Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 23

*Caitlin*

Weszłam do mieszkania Stiles'a i usiadłam na kanapie czekając na chłopców.Po chwili pojawili sie koło mnie.Wstałam i podeszłam do przyjaciela przytulając się do niego mocno.Poczułam jak chłopak odwzajemnia mój uścisk.

-Ty pieprzona gadzino dlaczego mi nie powiedziałeś?-Wyszeptałam nie puszczając go

-Bałem się że zareagujesz jak Jessica-Szepnął mi do ucha.Oderwałam sie od chłopaka i spojrzałam na niego wściekle

-Ile razy mam ci mówić że nie jestem jak ona-Złapałam dłonie chłopaka i ponownie powiedziałam-Nigdy bym cię nie zostawiła...was-Posłałam uśmiech Scottowi i przytuliłam go.-Tak bardzo się cieszę waszym szczęściem.

-Czyli nie jesteś zła?-Spytał Stiles

-Ja...? dlaczego?

-Bo zawsze na mnie leciałaś-Zaczął się śmiać a ja razem ze Scott'em mu dorównaliśmy.

Kilka godzin później 

-Jeszcze tylko trzy dni i rok szkolny-Westchnął Scott.

-Tak bardzo nie chcę iść do szkoły 

-Mi też-Jęknęłam .Po chwili poczułam wibracje w kieszeni wyciągnęłam telefon była to wiadomość na kiku od Ash'a

Ashton_Hej piękna xx

Caitlin_Piękna? Czego chcesz?

Ashton_Ja niczego..gdzie jesteś?

Caitlin_U Stilesa a co?

Użytkownik Ashton dodał do waszej konwersacji SexwithStiles

SexwithStiles_Mogę dodać Scotta?

Caitlin_Jasnę 

Użytkownik SexwithStiles dodał do waszej konwersacji ScottM

ScottM_Wiesz że siedzę koło ciebie

SexwithStiles_Wiem skarbie 

Ashton_Skarbie? czy ja o czyms nie wiem

SexwithStiles_I się nie dowiesz:)

ScottM_Wiecie co może wyjdziemy dziś do klubu się pobawić zostały nam tylko trzy dni wakacji co wy na to 

Ashton_Jasne 

Caitlin_Zgadzam się 

SexwithStiles_Okey dawno nie piłem

____________________________________________________________________________________

Impreza rozkręcała się w najlepsze.Ashton cały czas nie odstawiał mnie na krok co było słodkie a Scott Stiles'a. Tańczyliśmy do piosenki *załącznik*Było zajebiście.Dłonie Ashtona spoczywały na moich biodrach a moje rece na jego karku.Poruszaliśmy się w rytm muzyki.Alkohol zaczął dawac o sobie znak ponieważ zaczęło mi się kręcić w głowie.

-Wracamy?-Spytał Ash jakby czytał w moich myślach.Skinęłam głową a chłopak pociągnął mnie za rękę.Gdy wyszlismy z klubu skierowalismy się do mnie do domu.Po pół godzinie siedziałam już w swoim pokoju z Ashtonem .Popijaliśmy  drinki własnej roboty blondyna.

-Wiesz ja mu nie wieże-Zaczełam -Stilesowi że jest gejem

-A też...a kto to Stiles?

-Pfff nie znasz-Zaśmiałam się-Ale ty przytyłeś -Plcem dźgnęłam go w udo a ten wzruszył ramionami 

-Ty też ...wiem jak możesz schudnąć -Podniósł palec wskazujący do góry po czym napił się drinka.-Bedziemy sobie sikać na cellulit 

-Kochanie kocham cię ale nie dam rady nasikać na ciebie-Powiedziałam przytulając go.

-To co to jest za miłość ja bym na ciebie nasikał jakbys tego potrzebowała -Wyrwał mi się-Ale skończy juz temat kto jest grubszy .Mam doła-Rzucił się na łóżko rozlewając drinka na podlogę.

-Kotek co jest?

-Wiesz czuję taką głębie głębinową czy tylko ryby głębinowe mogą wyczuć no wiesz ta głębię -Westchnął a ja pocałowałam go w czoło 

-A mi się chce spać-Zaśmiałam się a on ze mną

-Idziemy lola

-Idziemy Barney 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro