Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✉Rozdział 1✉

Ashton_Gdzie jesteś? Nie widzę cię :(

Ashton_Marino wiem że masz jeszcze lekcje nie musisz się chować ;)

- I on tak cały czas do ciebie pisze?-Zapytała się Julina gdy siedziałyśmy w toalecie.
-Nie wiem kto to jest -Powiedziałam blokując telefon po czym schowałam go do kieszeni spodni.
-Ja też nie ,ale chyba nie zamierzasz spędzić całej przerwy w kiblu?-Zaprzeczyłam kręcąc głową -No to chodź-Pociągnęła mnie za rękę wyprowadzając z toalety. Wychodząc z niej omało nie dostalam zawału gdy koło nas znikąd pojawił się znienawidzony przeze mnie Ashton Irwin. Pieprzona gwiazda szkoły. Myśli że jeżeli ma starszych kumpli potrafi grać w siatkówkę i zaliczyć każdą dziewczynę w szkole to jest najlepszy. Gówno prawda. Nasz szkoła dzieli się na kilka grup. Popularsi , kujony,sportowcy,bogaci i tacy co kasy nie mają. Ja zaliczam się akuratb do bogatych. A Irwin do popularsów. Moi rodzice od zawsze mieli od zasrania kasy. Miałam to co chciałam. Niczego mi nie żałowali i to mi się podoba.
-Cześć laseczki co tam ?-Zapytał obejmując mnie ramieniem. Powstrzymałam odruch wymiotny po czym odsunęłam sie od niego.
-Słucham?-Spytałam nie wierząc własnym uchom. Od kiedy Ashton rozmawia z kimś innym niż ze swoim odbiciem w lustrze ?
-Nie mów słucham bo cię wyrucham -Parsknął śmiechem a ja uniosłam brwi do góry
-Masz kurwa jakiś problem ?-Podniosłam lekko głos
-A nie ?-Pokręcił głową -Pytam się tylko co u was
-Po co ci to?-Spytała Julina
-Książkę piszesz ?
-Tak a tytuł ma"zadufane w siebie bogaczki które nie widząc nic poza czubkiem swojego nosa"-Zacytował patrząc się na mnie
-Nie za długi tytuł-Załorzyłam ręce na klatce piersiowej
-Skróci się -Machnął ręką
-Eee Ashton chodź do nas.-Usłyszałam krzyki za sobą. Odwróciłam się i zobaczyłam Harry'ego i Calum'a. Jego najlepsi przyjaciel.  Za nim Ashton odszedł dotknął swoją dłonią mojej niby przez przypadek. Odchodząc rzucił w moją stronę szeroki uśmiech
-W co on pogrywa?-Odezwała się Julian
-Nie mam pojęcia -Opowiedziałam patrząc na swoją dłoń która Ashton Irwin przed chwilą dotknął

     


Mamy pierwszy rozdział. Jak się podoba ?

By:LollyMollyDolly

     

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro