Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

✉Rozdział 9✉

Podjechałam pod dom Ashtona w ciągu 10 mimut. Chłopak stał pod drzwiami domu wyraźnie zdenerwowany ponieważ rozglądał się dookoła i wyginał palce.
-Hej-Powiedziałam wysiadając z samochodu. Ash podbiegł do auta otwierając drzwi
-Jedź juz.-Zarządał. Ponownie wsiadłam po czym ruszyliśmy.-Gdzie jedziemy ?
-Do mnie -Rzekłam.
-Aha-Potem już się nie odezwał.

Gdy byliśmy już w środku mojego domu Ashton stał z szeroko otwartymi oczami. Wyglądał na zdziwionego
-Ale chata -Parsknęłam śmiechem na jego słowa.
-Mamo Tato jestem -Krzyknęlam. Złapałam blondyna za nadgarstek prowadząc do siebie do pokoju. Gdy już tam byliśmy kazałam mu usiąść na łóżku a sama podeszłam do szafy wyciągając z niej pudełko. Usiadłam koło niego otwierając je. Wyciągnęła z niego kilka zdjęć oraz mój stary notes.
-Co to jest ?-Zapytał
-Chcę ci pokazać co może się stać jeżeli nie postawisz sie rodzicom-Powiedziałam pokazując mu pierwsze zdjęcie na którym miałam podbite oko. Zrobione było w moje ósme urodziny. Wtedy tata się zdenerwował i mnie uderzył. Następne zdjęcie było podobne. Prawda byla taka że bylam bita przez rodziców. Chłopak wyglądał na zaskoczonego. Otworzyłam mój notes podając mu go. Był to pamiętnik. Skończyłam w nim pisać kiedy w wieku piętnastu lat ktoś mnie zaadoptowal. Jak miałam dziesięć lat trafilam do domu dziecka.
-Ja nie wiedziałem -Odezwał sie
-Musisz im się postawić . Oni cię zniszczą tak samo jak moi rodzice zrobili to ze mną
-Pomóż mi-Rzekł a ja skinęlam glowa

Jak wam sie podoba ?

Marina pomaga Ashtonowi!
Zapraszam też na moje kolejne opowiadanie o Luku "Demos "

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro