2.Rozdział 27
Cliffo_Zabije gnoja
Lucas_Pomogę ci w tym. A ty słoneczko nie płacz. Nie jest wart twoich łez
Marina_Dziękuje ze jesteście ze mną
Lucas_Zawsze będziemy 😃
Cliffo_Jesteś dla nas najważniejsza
Marina_Kocham was wiecie ?
Cliffo_Wiemy
Lucas_Wiemy
Marina_:)
Cliffo_Na pewno wszystko w porządku ?
Marina_Tak jasne :)
Lucas_Kłamiesz
Marina_Nie
Cliffo_Kotku nas nie oszukasz
Marina_Dlaczego on mi to zrobił?
Lucas_Nie zadręczaj się. Nie był ciebie wart
Marina_Ale ja go kocham
Cliffo_To przestań
Marina_Nie mogę
Lucas_Przestań o nim myśleć. Dziewczyno jesteś młoda,piękna do tego wspaniała. Jesteś na studiach literackich,masz nas. Nie potrzebujesz Ashton'a. On jest nikim. Mam nadzieje ze ktoś kopnie go w dupę tak mocno że się przeliczy. Znajdziesz jeszcze wielu facetów słońce. Jesteś cudowna . Kocham Cię
Cliffo_Aww
Marina_Ja ciebie też kocham Luke 😊
Lucas_Ale nie tak jak ja bym chciał 😳
Cliffo_Miłość to suka kochani . Ja się nie zakochuje .... Miłość jest do dupy
Marina_Masz racje. Ale to tak boli.
Lucas_Przestanie
Marina_Jesteście cudowni. Przepraszam ale muszę kończyć. Mama każe mi iść do sklepu z tatą na zakupu :'(
Cliffo_Powodzenia
Lucas_Trzymaj się kwiatuszku
Marina_😍😘😜
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro