Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

13."Zawsze."

Rozłączyłem nasze usta i popatrzyłem w jej brązowe oczy. Były pęne blasku.

- Tęskniłam. - wyszeptała i od razu się we mnie wtuliła. - Już nigdy nie odejdę, chyba że z tobą. - powiedziała a ja oddałem uścisk.

- No dzieci i ja..... - do pokoju wpadł Calum, a my się od siebie oderwaliśmy. - A Wy ten, no, tego się pogodziliście? - skinęliśmy głowami, a ten zaczął skakać po moim pokoju jak pojebany. Aha. Fajnie. Ale niech do cholery złazi z mojego łóżka! Podszedłem do łóżka gdzie aktualnie skakał azjata i go zepchnąłem. Z wielkim hukiem spadł na podłogę jęcząc. - Ty cwelu! Jak mogłeś! - krzyknął wstajac z podłogi. - Hope się o wszystkim dowie! - powiedział oburzony.

- Już się dowiedziałam. - do pokoju weszła brunetka. - Dobrze zrobiłeś może mu się w główce poukłada. - zaśmiała się i zabrała szatyna z mojego pokoju. Zostałem z Amy. Patrzyła na mnie zaszklonymi oczami z których po chwili spłynęła łza.

- Ej, czemu płaczesz? Coś zrobiłem nie tak?

- Nie Ashton. - uśmiechnęła się. - To są łzy szczęścia. - powiedziała a ja ponownie polaczyłem nasze usta. Ten piękny moment zakłócił Michael wolajacy nas na obiad. No to teraz wiem jakich mam przyjaciół.

- To dzis robimy imprezę! - krzyknął Mike gdy skończył jeść.

- Co za okazja? - zapytałem.

- No wyszedłeś ze szpitala. - uśmiechnął się.

- A co tu świętować. - wzruszyłem ramionami.

- Ash niewiesz że każda okazja jest dobra żeby się napić. - wyszczerzył się Calum i po chwili dostał w tył głowy od Hope.

- Calum, tobie alkohol nie służy. - zaśmiała się Amy. - Nie pamiętasz co było jak tu mieszkałam?

- Nie, a co było?

- Za każdym razem w mojej sukience kończyłeś. - po jej słowach wszyscy zaczęli się śmiać no z wyjatkiem Calum'a on siedział obrarzony. Gdy wszyscy skończyli jeść każdy poszedł w swoją stronę

- A ty gdzie? - podeszłem do Amy która szła w stronę wyjścia i obiąłem ją w talii.

- No wiesz ma być ta impreza i muszę się przygotować. A tak w ogóle to Stella i Zoe też mogą przyjść?

- Zoe? Kto to?

- Moja i Stelli przyjaciółka. - uśmiechnęła się.

- Oczywiście że tak. - odwzajemniłem uśmiech. - Mogę iść z tobą? - przyciągnąłem ją bliżej siebie.

- Jeśli chcesz. - ułożyła dłonie na moich policzkach.

- Może wcześniej dałem ci wyjechać ale teraz nie odstąpię cię na krok. - powiedziałem i ją pocałowałem.

- No to chodźmy. - złapała mnie za rękę i wyszliśmy z domu. Przez całą drogę rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Dużo się dowiedziałem o tym co było przed wypadkiem szczerze byłem dupkiem. Po dwudziestu minutach byliśmy już na miejscu. Weszliśmy do domu i od razu usłyszeliśmy głosy.

- Amy gdzie byłaś?

- Masz jakieś plany na wieczór? Bo my nie. - rozpoznałem głos jej siostry.

- Idziemy dziś na impreze do chłopaków! - krzyknęła Amy.

- My też?! - obie pojawiły się w korytarzu.

- Pewnie. - uśmiechnąłem się a one zamarły.

- Czy to.... - zaczęła blondynka.

- Tak to Ashton A Wy idźcie się przygotować mamy dwie godziny. - powiedziała i pociągnęła mnie na górę. Weszliśmy do jej pokoju i pierwsze co zrobiła to stanęła przed szafą i zaczęła szukać sukienki. To raczej typowe u dziewczyn. Dziewczyna wzięła jakąś sukienkę i pobiegł do łazienki. Usiadłem na jej łóżku i czekałem jakąś godzinę za nim wyszła. Gdy stanęła przede mną była ubrana w czarną rozkloszowaną sukienkę do połowy ud i czarne wysokie szpilki. Włosy miała rozpuszczone i do tego delikatny makijaż. Wyglądała niczym księżniczka. Moja księżniczka, jeżeli będzie jeszcze chciała nią być. - I jak wyglądam?

- Pieknie. - powiedziałem i podeszłym do niej łącząc nasze usta. - Amy?

- Tak?

- Będziesz moją księżniczką?

- Zawsze. - uśmiechnęła się szeroko. - A ty będziesz moim księciem?

- Zawsze. - powiedziałem łącząc ponownie nasze usta.

❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

WRÓCIŁAM! :)

PRZEPRASZAM ZA TĄ PRZERWĘ ALE POTRZEBOWAŁAM TROCHĘ CZASU.

MAM DLA WAS TAKĄ INFORMACJE ŻE GDY SIĘ SKOŃCZY DRUGA CZĘŚĆ KIK'A (CZYLI NIE WIEM KIEDY) STARTUJE Z NOWYM OPOWIADANIEM TEŻ Z ASHTON'EM!

ZAPRASZAM WAS TEZ NA "CRAZY NUMBER" Z CALUM'EM :)
Przepraszam za błędy nie jest sprawdzony.
💖💖💖
-IDIOT-

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro