Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

11."To ja mam dziewczynę?"

- A.... kim ty jesteś?

ASHTON

    Kim była ta dziewczyna? Gdzie ja jestem? Co się stało?

Po mojej głowie chodziły te pytania. Ona wybiegła, a ja zostałem sam. Dowiedziałem się od niej tyle, że jestem w szpitalu. Ale co ja tu robię? Po chwili do sali wszedł mężczyzna w białym fartuchu.

- Jak się pan czuje, panie Irwin?

- Głowa mnie boli, niedobrze mi i żebra mnie bolą. - powiedziałem, a lekarz się uśmiechnął. - Czemu się pan uśmiecha? - zapytałem lekko zdziwiony. No sorry kto się cieszy z takich rzeczy?

- Bo to znaczy, że pan żyje. - zaśmiał się, a ja gdyby mnie tak głowa nie bolała to przywalił bym sobie w twarz. - A więc... - zaczął już bardziej poważnym tonem. - ...głowa jeszcze trochę będzie boleć, a jak przejdzie to mdłości również przejdą, a żebra już się powoli zrastają więc będzie dobrze.

- A dowiem się w końcu co się stało? - zapytałem.

- Wjechał pan autem w drzewo. - powiedział i spojrzał na kartę. 

- Doktorze ja nic nie pamiętam.

- Ma pan tymczasową amnezję.

- A kiedy odzyskam pamięć?

- Nie mam pojęcia. Może kilka dni, tygodni, miesięcy. - załamałem się. - To teraz zabierzemy pana na badania. - nagle obok mojego łóżka pojawiły się dwie pielęgniarki i zostałem zwieziony na badania.

✻ ✼ ✽ ✾ ✿

Po badaniach wróciłem do sali gdzie zastałem trzech chłopaków i dwie dziewczyny. pielęgniarki odstawiły mnie na miejsce i odeszły, a lekarz pisał coś jeszcze w kartotece.

- A kiedy z tond wyjdę? - zapytałem.

- Za godzinę się dowiemy, jak wyniki będą dobre to nawet jutro. - uśmiechnął się, przerzucił kartkę i wyszedł. Popatrzyłem na każdą osobę i nikogo nie mogłem skojarzyć.

- Naprawdę nikogo nie poznajesz? - zapytał czarnowłosy. Pokręciłem przecząco głową. 

- Michael możemy pogadać? - zapytała blondynka. Razem z czarnowłosym wyszła z sali. popatrzyłem na resztę. Panowała cisza. 

- A więc. - odezwał się szatyn który wyglądał jak azjata. Fajnie czyli znam azjate. - Ja jestem Calum, to Luke... - wskazał na blondyna z kolczykiem w wardze. - ...ten czarny farbowany co wyszedł to Michael, to jest Stella siostra twojej dziew... AŁA! Jebło cię?! - krzyknął gdy dostał w tył głowy od Luke'a. 

- Czyją jesteś siostrą? - zapytałem odwracając się do brunetki.

- Jestem siostrą Amy, to ta blondynka co wyszła z Michael'em. - powiedziała i się zaśmiała patrząc na Calum'a.

- Czemu nie dałeś mi idioto dokończyć, że Amy to dziewczyna Ash'a! - krzyknął na blondyna i ponownie dostał w głowę.

- Bo... - nie dokończył, bo do sali weszli Michael i Amy.

- To ja mam dziewczynę? - zapytałem.

- Eeeee... - czarnowłosy popatrzył na Calum'a. - Cal...

- AHA! - krzyknął. - Ups.... zapomniało mi się. - powiedział i nagle rozdzwonił się telefon.

 - Ash to chyba twój. - powiedziała Stella i mi go podała. Popatrzyłem na wyświetlacz i zobaczyłem imię "Hope". Kto to?

- Kto to Hope? - zwróciłem się do chłopaków.

- Moja dziewczyna. - powiedział Calum. Postanowiłem odebrać. 

- Halo?

- Ashton?! Jak się dowiedziałam, że się obudziłeś to musiałam zadzwonić! Słyszałam, że nic nie pamiętasz! Czyli mnie też! Mogłam od razu od tego zacząć! Jestem Hope dziewczyna Calum'a!  - zaczęła nawijać.

- Tak wiem powiedzieli mi. - odpowiedziałem zanim ona zaczęła mówić.

- Zaraz tam przyjadę. - powiedziała i się rozłączyła.

Popatrzyłem na resztę.

- Hope zaraz przyjedzie. - powiedziałem i odłożyłem telefon na szafkę. 

- A więc panie Irwin'ie. - do sali nawet nie wiem kiedy wszedł lekarz. - Jutro pan opuszcza szpital. - uśmiechnął się patrząc na mnie. Zaczynam się go bać z tymi uśmiechami. 

Wszyscy zaczęli się cieszyć. Czyli jutro wracam do mojego domu, którego nawet nie pamiętam. Świetnie!

❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤  

HEJA PINGFINKI!

JESTEM Z ROZDZIAŁEM! 

DZIŚ POWINIEN POJAWIĆ SIĘ KOLEJNY ALE NIC NIE OBIECUJE :)

:***

-IDIOT-

Ps. Gdy zobaczyłam to zdjęcie Ashton'a musiałam zmienic okładkę *-*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro