Nie wiedziała, dlaczego tu przyszła. Może zrobiła to dla niego, może miała nadzieję, że ta sytuacja była tylko snem.

Nic bardziej mylnego.

Stojąca w drzwiach kościoła Astoria była prawdziwa.

Hermiona popatrzyła na Draco. Wyglądał na zmęczonego, choć nadal wyglądał dla niej jak bóg.

W końcu Astoria dotarła do ołtarza, rozpoczynając ceremonię. Dziewczyna zaczęła powtarzać po księdzu słowa przysięgi.

Pannie Granger łzy stanęły w oczach. To ona miała tam być, przysięgać blondynowi miłość...

Nie mogła wytrzymać, dlatego postanowiła wyjść, kiedy przyszła kolej na przysięgę jej ukochanego.

Draco zauważył ją przy drzwiach. Impuls sprawił, że krzyknął:

– Hermiono, zaczekaj!

I pobiegł za nią.