Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

🌑Prolog🌑


Jarzębinowy Mrozie! - Stokrotkowa Łapa  szukała swojego mentora - Gdzie jesteś?

 W ich obozie wybuch pożar wszyscy uciekali kotka pobiegła do kamiennego łuku i na niego wskoczyła. Nagle zobaczyła Jarzębinowego Mroza z małym kotkiem. 

Nie!!! - zawołała kiedy zobaczyła, że kocura otaczają płomienie .

Pobiegła do Jarzębinowego Mroza.

Weź go - powiedział Jarzębinowy Mróz - opiekuj się nim. 

W oczach Kotki pojawiły się łzy.

Nie rób tego proszę - zawołała - uratuje cię!

Posłuchaj mnie to jest wietrzyk uratuje nasz klan - powiedział.

Ty i on znajdziecie spokojne miejsce do życia aż do następnego zaniku księżyca.

Teraz idź w górę strumienia a potem ciągle prosto - powiedział stanowczo - kiedy zawołam wymknij się. 

Ale Jarzębinowy Mrozie - zaszlochała - Ja nie mogę..

Teraz!!! - zawołał ledwo co oddychając- Biegnij! 

Stokrotkowa Łapa pobiegła do strumienia idąc w górę zobaczyła obóz w płomieniach i martwe ciało Jarzębinowego Mroza. Nie mogąc już wytrzymać wybuchnęła płaczem. Mały kociak szedł za kotką nagle się potknął i miauknął przeraźliwie. Kika kotów spojrzało w i ch stronę.

Biegiem!! - zawołała kotka i wzięła Wietrzyka delikatne w pysk.


Jakieś pół księżyca później doszli do miłego miejsca 

Chyba moglibyśmy tu zamieszkać co? - powiedziała do Wietrzyk który już opanował trochę słów.

TAK!!!!!!!!!!!!!! - zawołał - o zobacz inne koty tam idą!!

Faktycznie inne pary kotów pojawiły się na horyzoncie

Hejka - zawołała kotka - Jestem Świetlista Łapa to jest Lśniąca Gwiazda a ty?

Jestem Stokrotkowa Łapa a to jest Wietrzyk.

A to Gepardzica - trzeci kot wskazał na kotkę stojącą obok niego niezbyt ufnie patrząca na inne koty -  A ja jestem Łagodna Łapa

Przez wiele księżyców wyrosły wielkie i potężne klany, które zajęły swoje terytoria i choć wydają się nienawidzić ich przywódcy nadal się lubią.

Opowiedz mi to jeszcze raz proszę! - zawołał Bluszczyk - to jest wspaniała historia 

ehhhh - powiedziała Zamglone oko - no dobrze

nagle w z za pnączy zakrywających wejście do legowiska starszych zjawiła się Błękitny Kwiat 

Bluszczyku idź już do żłobka - powiedziała - zaraz dojdę

Dobrze mamo - powiedział Bluszczyk - już idę

Będziesz mu to musiała powiedzieć  - powiedziała Mgliste Oko - w końcu sam się dowie .

W końcu dowie się że nie urodził się w tym klanie - Błękitny Kwiat - tak samo że ty jesteś kotką, która uratowała kociaka.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro