17
Skip time 2 tygodnie późnej
Robiłam śniadanie w kuchni aż poczułam czyjeś ręce na moje tali obróciłam się i zobaczyłam Bartka
F-Cześć bart-w tym momencie wybiegłam do łazienki i zwymiotowałam a bartek pobiegł za mną
B-Faustynka co się dzieje-dobijał się do łazienki a ja wyszłam
F-Bartek...
B-Co się dzieje kochanie? Źle się czujesz?
F-Trochę boli mnie brzuch i zwymiotowałam
B-Coś jeszcze?
F-Nie będziesz zły?
B-Faustynkaaa
F-To ci nic nie powiem
B-No dobrze nie będę zły
F-...spóźnia mi się okres
B-O kurwa-szepnął a mi spłynęła samotna zła i chciałam uciec do pokoju ale Bartek złapał mnie za nadgarstek
F-...Co chcesz? I tak chcesz mnie pewnie zostawić
B-Skarbie nie płacz, nie zostawię cię kocham cię
F-S-S-Serio?-dusiłam się łzami
B-Nigdy bym tego nie zrobił
F-Pierwsze to muszę zrobić test ciążowy
B-Dobrze-pocałował mnie a ja oddałam i zeszliśmy ma dół
F-Idę do apteki
B-Jadę z tobą
F-Nie trzeba
B-Trzeba trzeba patrz jak pada jeszcze będziesz chora i co wtedy
F-No dobrze to chodź-wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do apteki Bartek został w samochodzie a ja poszłam kupiłam trzy testy ciążowe i wróciłam do Bartka a późnej pojechaliśmy do domu i zastaliśmy Hanię w kuchni która spojrzała na moją rękę a w niej trzymałam trzy testy ciążowe
H-O ja pierdole
B-Co?
H-Stara czy ty jesteś w ciąży?
F-Jeszcze nie wiem
H-Z kim
B-No ze mną głupie pytanie zadajesz
H-A No racja-uderzyła się w czoło a my się zaśmialiśmy
F-Dobra idę robić i zaraz do was zejdę-poszłam do łazienki i zrobiłam wszystkie trzy testy ale trzeba było poczekać 15 minut wiec zeszłam na dół
B-I co?
F-Muszę poczekać 15 minut
B-Okej
F-To już drugi raz w życiu kiedy robie test ciążowy
H-Serio?
F-No nie pamiętasz jak w wieku 16 lat musiałam robić i to ty mi go kupiłaś
H-A No rzeczywiście było coś takiego
B-Siadaj i jedź kochanie
F-Dziękuje
B-A proszę bardzo-zjadłam i porozmawialiśmy jeszcze a po chwili poszłam do łazienki i okazało się że jestem w ciąży chciałam zrobić Bartkowi niespodziankę wiec narazie nie będę mówić że jestem zeszłam na dół do kuchni gdzie siedzieli już wszyscy
H-I co?
F-Nie jestem-spojrzałam na Bartka a mu zrobiło się przykro
P-Ale o co chodzi
Ś-Dołączam się do pytania
W-Ja też
F-No robiłam test ciążowy
P-Ale po chuj
B-Ogarnij dupe Patryk jest mi przykro a przez ciebie jeszcze bardziej-Bartek poszedł zdenerwowany na górę
P-Oj
F-I tyle masz do powiedzenia idę za nim-poszłam do Bartka pokoju ale nie zastałam go tam wiec poszłam do swojego gdzie on tam leżał, leżał plecami do drzwi wiec chyba nie wiedział że weszłam do pokoju i położyłam się na łóżku głaskałam go po plecach a on się do mnie odwrócił i się we mnie wtulił
B-Czemu on nigdy nie wie kiedy zamknąć mordy
F-On już taki jest ale przeprosi cię-pocałowałam go w czoło
B-Kocham cię
F-Ja ciebie też-głaskałam go po plecach aż zasnął
Skip time następny dzień...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro