15
Wstałam pierwsza odrazu zeszłam z łóżka i wyciągałam sobie ubrania z walizki następnie poszłam do łazienki zrobiłam skin care umyłam zęby zrobiłam makijaż i ubrałam się
Wyszłam łazienki i poszłam do pokoju ale nie było w nim Bartka wiec postanowiłam zejść na dół a on siedział przy stole w kuchni
B-Cześć kochanie
F-Cześć-podeszłam do niego
B-Gdzie mi rano uciekłaś
F-Poszłam do łazienki się ubrać
B-Pięknie wyglądasz
F-A nie wyglądam trochę w tym jak dziwka?
B-Taką dziwkę to ja mogę brać
F-Bartek pytam się serio!
B-Chyba sobie żartujesz nigdy nie wyglądałaś i nie wyglądasz a i nie będziesz
F-Okej a gdzie są wszyscy czemu tu tak sam siedzisz
B-Nie jestem sam przecież ty tu jesteś
F-Ale wcześniej
B-A to mama jest w pracy oliwka pojechała do Warszawy do siebie a milenka jest na górze w pokoju śpi
F-Aha chcesz śniadanie?
B-Nie przed chwilą jadłem ale mogę tobie zrobić
F-Okej to idę usiąść sobie na kanapę
B-Okej-poszłam usiąść na kanapę a po chwili milenka zeszła na dół i usiadła obok mnie
F-Cześć milenko i wszystkiego najlepszego
M-Dziękuje-po chwili przyszedł Bartek z śniadaniem dla mnie i milenki
B-Cześć milenko wszystkiego najlepszego
M-Dziękuje a gdzie mama
B-W pracy
M-Eh-posmutniała
B-Nie smuć się-posadził ją na swoich kolanach
F-Co się dzieje milenko
M-Nic-przytuliła się do Bartka
B-Przecież mama za niedługo wróci
F-Zjemy śniadanko i pójdziemy do Kina na bajkę co ty na to milenko?
M-Super!
B-Ty to potrafisz uspokoić sytuacje
F-Oj potrafię
B-To jedzcie i idziemy
M-Okej-zjedliśmy i poszliśmy do kina na bajkę po filmie milence bardzo się podobała bajka
F-I jak milenko fajnie?
M-Tak
F-To co idziemy do domu?
M-Tak-poszliśmy do domu a w domu czekali przyjaciele milenki i mama z tortem
MB-Wszystkiego najlepszego kochanie-milenka podbiegła do jej mamy i ją przytuliła
B-My chodźmy na górę musimy się pakować
F-Wyjeżdżamy już?
B-Tak musimy wracać-poszliśmy na górę i zaczęliśmy się spakować
F-Dobra kochanie to jedziemy?
B-A może-włożył rękę pod moją bluzkę
F-Bartuś w domu dokończymy
B-No dobrze-zeszliśmy na dół i się pożegnaliśmy i pojechaliśmy po godzinie dojechaliśmy do domu ja zasnęłam po drodze wiec Bartek wziął mnie na ręce i zaprowadził do pokoju i położył na łóżko a ja poszłam dalej spać
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro