13
Ktoś zapukał do mojego pokoju dlatego poszłam otworzyć drzwi a moim oczom ukazała się Hania wpuściłam ją do pokoju a ona weszła i usiadła na moim łóżko ja zrobiłam to samo
H-Gdzie ty się pakujesz?
F-Wyjeżdżam z Bartkiem do jego domu rodzinnego na 3 dni
H-Stresujesz się?
F-Trochę
H-Fausti proszę nie kłam mi tu
F-No dobra bardzo się stresuje bo nie wiem czy mnie znów dobrze przyjmą wogóle czy będę mnie jeszcze pamiętać?
H-Wydaje mi się że jego mama napewno cię będzie kojarzyć
F-Ja nie wiem czy napewno chce jechać
H-Fausti jedź odpocznij zobaczysz wszystko będzie dobrze napewno cię dobrze przyjmą
F-Jadę bo nie chce robić przykrości Bartkowi-ktoś zapukał moim drzwi i krzyknęłam otwarte a do pokoju wszedł Bartek
B-I jak gotowa o hej hania
H-Cześć
F-Tak jestem gotowa
B-Wszystko okej księżniczko?
F-Tak jest okej
B-Mhm
H-Dobra to ja idę
B-My też już idziemy
F-Tak
B-To ja faustynka idę już do samochodu schować nasze walizki
F-Dobrze kochanie-Bartek poszedł a my z hania wyszliśmy z mojego pokoju i poszliśmy na dół
H-Jak coś będzie się dziać to dzwoń
F-Dobrze pa Haniu
H-Pa faustynka-hania mnie przytuliła a ja odwzajemniłam i poszłam do bartka
B-O jesteś
F-Tak to co jedziemy?-ręce mi się trzęsły ze stresu
B-Kochanie za nim pojedziemy to powiedź mi co się dzieje i nie okłamuj mnie że jest wszystko dobrze
F-Poprostu się stresuje i to bardzo
B-Widzę właśnie-złapał mnie za ręce
F-Dobra bartuś późnej pogadamy dawaj buziaka i jedziemy-pocałował mnie a ja oddałam wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy przez całą drogę słuchaliśmy naszych ulubionych piosenek ale późnej zasnęłam na 5 minut
B-Kochanie jesteśmy-zaczęłam się wybudzać
F-Już? Zmęczona jestem
B-Zaraz pójdziemy spać a teraz chodźmy do domu-wzięliśmy nasze walizki i poszliśmy do domu Bartka
MB-Cześć bartuś i cześć faustynka
F-Dzień dobry a pani nadal mnie kojarzy?
MB-No oczywiście że tak stęskniłam się za tobą
F-Ja za wami też
MB-Jak zerwaliście z Bartkiem to ten nie mógł sobie bez ciebie po radzić dopiero po roku zaczął się spotykać z olą ale i tak nie był taki szczęśliwy jak z tobą i pamiętaj jej nie lubiłam bardzo ale nie chciałam robić Bartkowi przykrości
B-Serio mamo mogłaś mi to powiedzieć
MB-Dobra było minęło mam nadzieje że jesteście razem szczęśliwy
B-Znów poczułem szczęście kiedy znów zobaczyłem faustynke a od wczoraj jesteśmy razem
MB-O to gratulacje zaraz zawołam dziewczyny akurat oliwka dziś przyjechała
B-To super
MB-Dziewczyny chodźcie na dół-po chwili dziewczyny zeszły na dół a milenka popatrzyła na mnie a ja się bardziej zestresowałam a Bartek złapał mnie za rękę
M-Cześć Bartek a to kto to jest?
B-Zgadnij
M-Yyy znaczy ja oglądam geznie i tak daje i wiem że to jest twoja przyjaciółka z projektu i was shipuje i nazywa się Faustyny
Ol-Serio milena nie wiesz kto to jest
M-No Faustyna
Ol-Jezu dziecko nie rozumiesz mnie
B-Pamiętasz Faustynę tą moją byłą
M-Coś tam pamietam bardzo ją lubiłam jak byłam mała
B-No wiedź to jest ona
F-Tak milenko to ja fausti
M-O Boże fausti to naprawdę ty nie poznałam cię zmieniłaś się
F-Haha No może trochę
B-I jesteśmy razem
M-No w końcu czekałam na to wiesz jak bardzo nie lubiłam tej całej Oli
B-Dało się to zauważyć
Ol-Milenka ma racje
B-Ty też?
Ol-No przecież z niej to taka szmata
MB-Dobrze chodźmy usiąść przy stole bo obiad zrobiłam
B-Akurat głodny jestem
F-Oj Bartek, Bartek
B-No co?
F-Nic-pocałowałam go w czoło i usiadłam przy stole a mama Bartka podła nam obiad
B-Smacznego
F/M/Ol/MB-Wzajemnie-Bartek położył rękę na moim udzie i zaczęliśmy jeść późnej poszliśmy z Bartkiem do jego pokoju
B-Przypomniało mi się jak cię pierwszy raz posuwałem
F-Pamiętam była to impreza
B-Myślałem że odsuniemy się od siebie po tym co się stało a jednak zbliżyliśmy się do siebie
F-Mhm-położyłam się na łóżku a Bartek zrobił to samo i zaczęliśmy się całować i Wisiał na de mną zszedł na moją szyje a późnej coraz niżej ale do pokoju wbiegła milena
M-Oj przepraszam
F-Nic się nie stało co chcesz?
M-A tak przyszłam
B-To się puka
M-Zapomniałam
B-Oj milenko, milenko
F-Boże a pamietam jaka ona była malutka
B-No taka słodziutka była
M-Dobra idę na dół cześć-wyszła z pokoju a Bartek podszedł i zamknął je na klucz
F-Co ty robisz?
B-A jak myślisz
F-Bartek twoje siostry i mama jest w domu
B-Ale zaraz wychodzą dowiedziałem się wcześniej od mamy-wszedł na łóżko
F-Skoro tak mówisz to na co czekasz
B-No poczekaj
F-Masz gumki?
B-No oczywiście jakbym mógł nie zabrać
F-Boże-Bartek się rozebrał i ja też podeszłam do walizki i wyciągłam z niej prezerwatywy położyłam się na łóżko i podałam Bartkowi prezerwatywę a on założył ale zaczął mnie całować i schodził coraz niżej aż do moich ud a późnej smyrał mnie językiem po mojej kobiecości a ja zaczęłam cicho jęczeć później ja zniżyłam się do miejsca intymnego Bartka i wzięłam do buzi Bartek trzymał moje włosy i dociskał głowę i pojękiwał robiłam to jeszcze chwile a późnej położyłam się na poduszkę Bartek włożył swojego penisa do moje macicy robił to szybko i przyjemnie zaczęłam głośniej jęczeć ponieważ nie było nikogo w domu byliśmy tylko my nagle głośnie syknęłam z bólu
a Bartek na chwile przestał
B-Co jest
F-Nie wiem ale coś mnie w biodrze boli
B-To jak ty będziesz jutro chodzić
F-Nie wiem ale rób dalej
B-No dobra-chciałam żeby doszedł wiec zaczął to robić ale wolniej
F-Szybciej błagam-Bartek się uśmiechnął o zaczął robić to szybciej i podniecałam się po chwili Bartek doszedł i opadł na poduszkę ciężko dysząc pocałowałam go a on oddał i przytuliliśmy się do siebie i zasnęliśmy
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro