Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

XXXI

.

.̵̡̡̡̧̧̨̢̖̙̞̩̠͈̟͔̩̤̲̣̘͍͉̩͎̩̞̪̫̥̫̱͚͖̬̮̥̻̖̤͇̠̼̯̠̻͈͙̫̳͓͙̰͖͎̙̬͔̥͕͕̱͚͍̣̜͙̝̖̭̳͚̼͙͙̩̺͉̝͕͖͖̫̣̖͕̗̖̱̦͙̫̣̘̘̋̄̑̌͋̃̈́̽̏͑̓̌̋͑̉͗̆̀̂̈́́̋̊͗́̕͘͜͜͜͝͝ͅͅͅ.̷̡̛̻̝͕͚͉̩͍͎͉̮͚̱̪͙̰̳͎̟̺̭̘̘̼͙̦̲̇͒͐̉̂̋̾́̓́̃̄͑̄̄͗̄̔̒̓́̍̈́͗̈̾̆́́̆̐̎̂͆̒̇̉̑̑̌̍͒̉͂̅̃̀͆̄̑́̒̀͒̈̈́̃̑̉̈́͛̌̿̈́̀͆̓̓̇̃̉̓̒͆͂̌̋͗̋̑̅̈́͋͒͊́͐́̃̓͆̽͆̀̈̓̋͐̽̃͆̊̑͛̈́͛͛̀̒̽̃̐́͂̽̑͗͘͘̕̚̕̚̕̚̕̚̕̕͠͝͝͠͝͝͠ǝ̴̡̨̡̧̧̡̢̧̡̧̨̨̡̧̨̢̨̨̛̛̖͈̯̺͖̜͈͓̗͎͙͉̮̣̳̠̮̥̺̟̬͔͍̼̥̮͔̳̹̱̹̺͔̯͍̯̣̼̦̣͕̦̙̙̝̜̺̳͙̲͈̳̰̼̫̰͎͎̯͚̲͕͍͔͈̬̲̫̲̤̼͍̥̮̮̗̣̩̱̟͎̭͉̦͎͓̝̾͑̽̊̽̆̎̍̑̎̈̋́̔͋̓̇̽̿̈̃̓͑͂͋͊̀͂̀͌̍̿̈̿̈́̏̍̽̔̌̉̃̉̽̀̈́̀̍̍̏̌͛̍͘̚̚͘̕͜͜͜͠͠͠͝͠͝ͅͅͅͅͅᴉ̵̛̛͕̯̭̪̀͋͑́͒͗̓̓́̿͌́̍̿̃̃̏̾̐̾͊̔̓̑̑͋̔̏͊̽̊͂̾̅̽̆̄̍̿̀͌̈́͗͗́̀͊̑̂̒́͆̋͑͆͂̌̈́̈́̎͌̀̎̓́̒̃͌̾̇͛̃̂̾́͂̋͛̏̐̿͂́̀́̅͋̊͗͌͛̀͗͘̚͘̕̕̚̕̚̕͘̚͠͝͝͝͝͝͝͠s̸̨̢̢̡̧̧̨̡͍̳̻̘̩̮̫̭̟͉̠̮̖̯̘̱̬̹̫̖̼̬̹͉̣̠͎̝̦͔̟̹͉̱̙̺͍͈̗̘̠̙͉͇̝͓̠͉̟͇̦͍̟͈̩̦̫͎̺͙̹͕͚̰̯̖̫̪̫̠̦͈̥̟̰̼̭̯͇̘̘̪̤̭̙̫͖͖̼̦̤̬͍̝̹̰͎̬̝̥̜͖̲̼̣̹̹͖̭̬̹̗͔͖͗̅̉̃͂̆̒͌͐̽͑̇̄̃̐̋̒͒͐̽̽̓̊͊͛̐̄̓͐̾̌̎̈́͑̎̀͑͒͋̅͋͜͠͝͠ͅͅ ̶̡̡̢̨̨̨̢̛̛̛̛̛̛͓͈̬̮̝̖̹͍̞̰̦͔̹̯̱̳͉̗̫͇̰̰̲̼̪͖̞̤̱̗͇͖̮̳͍̺͉̬͇̼̱̤͍͍̼̳̩͔̬͖̗͉̤͉̟̠̞̹̙̤̦̩͓̙̘͓̲̩̻̙͔͎̮͎̗̻̟͖̪̯͕̠̪̝̳͉̩̼̗̗̙̙̖̝̬̹̤̣̲̪̦̩̱̜̬̼̺͋͑̏̂̐͐͂̌̽͑̀̓̄̅̇́͊͂̇̓̾̄̉̿̀̎̄͆͒̋͒́͊̎̈́̌͋̉̀̔̓͛̓͐̿͑͛̿́͆̒͑̀̀̂̋͗͐͌̀͗́͂̏̿̌͂̈́̾̄̃̔̾̂̍̓̏̓̓̃̓͛́̅͗̏̉̇̃̓͆͘͘͘̕͜͜͜͠͠͠͝͠͝ͅͅͅͅͅͅͅͅẓ̷̨̨̡̛̛͈̻͓̱̬͎͍͔͖̮͚̹̰͍̘͕̺̦̦͔͔̲͇̯̩̙͈̦̜͉̲̤͚̫̲̦̥̹̺̳̖͚̖̬̜̣̘͍̦̰͖̗̜͕͉̺̫͕͚̲͇̙̙͓̺͉̅̋̇̔̓̀̐̃̔͑̉̎̍̎̎̊̃̀̍̑͋͆̍̌̄̆̔̄̇̀̊̊̈́͋̋͌̈́͋̾̀́̿́̋̽͛̎̀̌́̌̈͑͗̉̈́̿̌̎͛̾̃̍̂̄̀̈́͐̍̈́̈́͐̃̇̉̐͛͂̏̋̀͊̋͐̍̀̾̀͛̈́̿̃̿̄̅̉̆̅́̂̈͋̾́͛͛̀̽̕̕̚͜͜͠͝͝͠͝͠͝͝͝ͅp̸̨̡̡̧̢̡̡̡̧͉̱̭̦̭̠̻͎̣̳͖̗̤͈͔̥̩͉̺̭̻͉̫̰͇̫̗͎̤͎̯̱̺̻͎̜̻͔̜̩͇̹̱̼͉͇̗̪̫̣̥̪̮͈̥̮̱͈͇̮̱̝̺̲̪͇̲̺͈̗͓̦̹̫̪̹̣̠̻̩͇̭̮̘̩͇̙̮̩̗͎̜̣͔̣̯̯͖̗̺̮̻̠̞̙̬̦̹̱̺͎̜͔̻͇̀͌͒̃̾̈́͂͂̀́̅̇̀̈́̎̽̀̃̅͒̍̽͛͆̈͑̄̋̉̓̀̎̅̈̆͐͊̈́̋̔̍͋͌̽͋̋̓̂͋́͊̔̈́̃͐̎͒̌̈͒́̇̀̅̔̚̚̕̕̚̚͘̕̚̕͜͜͝͝͠͝ͅͅͅͅn̸̛̛̰̼̻͉̮̼͇̤̣͉̯̠̺̼͖͚̹̳̦͈̙͇̜̜̽̄̓̎́͌̏̋̅̀̽̃̃̽̈́̈́̈́̐̇̐̃̀̑̋͌̎̈́̒̀͂̀̽̀̆̆̿͝͝͠͝͝q̵̨̧̛̛̛̼̣͍̹͎̘̩̜̱͓͓͎̺̬͕̲̠̬͕̳͙̦̼̝͇̰͌͂͒̏̆͑͆̅̇̋̈́̉̂̊͆̎̿̊͌̆́̊͌̽̑̋̌̅̽̓̂̽̌̓̈́͂̊̎̓̇̈̐̏̈́̀͌̓̎̽̒͌̈́̈́̆̉͛̈́͋̃̓͌͐̉̔̊͗́̋́̾͊̃̋̋̔͂͌̌̿̓̅̿̓́͊͆̂͋̾̔͘̚̕̚͘̕̕͘͠͝͠͠͝͝͠͝͝͝͝͝͝͝ơ̷̢̢̨̧̡̧̧̘̱͕͓̞̖̣͓̳̻͔͖̪̜̘͕̟͖̘̞̗͚͍̼̫͉̼̣̟̦̖̠͚̣̮͎̝̘̥̖̣͕̳͉̩̠̼̪͔͚̳͖̥̬̟͎̠̩̖̜͉̻̣̮͓̰͇̫͉͇̪̮̲̺̳̫͍̤̲͉̫̯͔̙̦͚͓̗͖̯̜̠̼͙͚͉̻̇̑͂̒͛̍̒́̿́͗͛̿͛̋̇̔̃̓́͛͛̍̽̔͘̚͜͜͝͝͠ͅͅͅͅ ̸̧̧̨̨̨̟͔̖̪͖̹̤̯͔̠͇̳̞͎̙̩͔̩͉̰̖͈̲̞̳̰͍̣͙͕̜̙̬͔̫̦͕̱͕̱̜̲̻̪̱͕͇̖̯̻̺̱͓͇̫̬̻̥͈̯̳͕̻̫̣͕̟̻̯̜̩̯͕͕̓̇̐̈̎̿͊̽̈́̓̓̉̋̌̔̆͋̆̊̇͆͊̏̃̆̈̍̚̕͘̚͜͜͜͠͝͝͝͝ʻ̵̧̨̢̧̢̡̧̛̙̻̟̼̦̖̫̹̙͓̜̲̹̹̥̮̰̙̭̜̞͓̻̣̣̠͇̟̩̥͈̩̳̻͔͚͍͉̘͙̤͚̼͙͇̠̹̦͚̺͈̫̫͖̮̲͔̟̫͔̣͚̥̭̝͓̻͕͇͚̪͉̪͖̲̳̘͇̳̻̝̆̆͗̀͐̃̓̽̾̎̿̑̄̐̑̔̔̄͛̍̀͆̍̔̈́̅̿̔͐̄̿̿͑̊̎͗̽̎̒͐̆̌̓̿̽̔̎̍̕̕̕̕͜͝ͅͅͅͅͅǝ̵̢̡̧̡̢̢͉̻̙̮͇̪̮̺͙͇̬̹̥̤̬͇̞̳̝̩͔͍̟̩̞͖̦̜͕̪͇̦͕̹͍̺̪̩̣͕̫͔̮͓͖͍͖̘̲͚̹͇̥̹̖̦͍͚̭͎͈̼͇̜̦̤͕̹̮̜̔̒͂̓̊́͌̏̆̔̋̐͊͊̀͗͑̋̽̔̏̍͊̃̏̆̽̌̏͘͜͜͜͜͠͝͝͝ͅẕ̶̢̢̡̧̧̨̡̡̨̛̛̛͙̺͔̙̙̹͇̪͎͉̟̖̙͍͎̦͎͎͍̹̬̣̲͍͔̯͓̝̮̦̻̪͓̟͖͓͇̠̤̤̹̭̣̮̦͍̜̰̯̦͙͙͙̦͓͓̥͙̠̗̯͎̘̠͙͈͎̠̯̰̠͇͚̞̘͖̰͚̻͓͕͓͎͓̺̫̹̘̤̗̞̜̫̠̭̮͚͎̼̯̯͚̼͗̇̌̾̊̏̈́̇̈́̓̿̿̅̂̋͐̑̍͆̈́͑̏̀͊̊̀̇̈́͒̃̈́̽̍̓̆̀̿͑͆̂̉̍̇́̈͒̀͂̆́̑̐̔̉̑͗̊̆̎̃̿͛̕̚͘̚͜͜͜͜͜͠͠͠͝͝͝ͅͅͅͅͅs̷̨̨̡̢̧̢̧̢̧̨̧̧̡̫̪̜͍̞̠̞̟̘̣̜̝͇̘̖̮͉̤͖̱̩̪͍̰̟̯̲̺̬͕̻̙̮̞̪̠̹̩̞̭̟̤͇̠͙̭̯̟̘͇͍̬̦̰̱̪̣̺̱͕͚̞̗͚͈̰̪̖̰̖͔͇̖̰͉̜̭̤̟͉̭͍̲̭͔͉̰̪̲̟̽̽͌̀͗̏̒̇̌̅̉͛̂̌̈́̓̓͆͗̒̃̄̽͋̽̈́̀̉̅̾͛̇̉́̄̎̅̿̈́̔̄̒̈́͑̀̌͑̈́̑͆̆̆̉̎̾̚̕̚̕͜͜͜͜͜͝͠ṓ̵̧̨̡̡̧̨̧̨̧̧̧̢̨̳͕̮̩̝̲̳̦̞̼͈̮͇̭̟͇͍͔͇̪͙̣͙̮̟̖͈̰̬̬̲͉̺̙͖̰̦̮̹̣̦͔̪̝̘̥̟̜̫͙̜̻̖̖͉͍̠͍̫͇̩̣̯̜̤͔̭̘̝͎̟̗͎̞̻̰̜̳͕͈̘̱̩̟̘̦̗̺͕̲͈̦̥̺̞͈̄̌̇͋͗͆̉͐͛͂̍̕͜͜͜͜͝ͅɹ̵̨̢̛͚̗̹̥̤̜̩̖͚̺͎̼̩̲̣̬̱̭̰̠̺̒̂̈́̈́́̇͒̒̆̃̈̑̒̈́̿̑͋̈̀̋̀́̅̎̾̊̂͋͗̄͌̎̈́̃́́́͊̊̉̀̒̾̊̀̽̀̃̇̀̈̊̐̄̆͋͆̎̅̎̋̓̽̆͘̕͘̕̚͠Ԁ̴̡̦̥̟͍̤̩͖̪͖̹͉̘̥͍̯̀́̎̂͋͑̎̈́̆́͋ͅ

.

.


Į̶̨̡̡̧̨̧̡̧̧̡̨̡̢̡̨̡̧̧̡̡̨̢̡̠̖̩͉̬̫̳͚͕̼̼̗̞͍͉͖̩͉̭͚̜̲̣͓͔̤̹̘̻͇̪͍̪̣͚̩͎̤̗͔̗̻̲̬͕̯̟̘̳̝͙͎̹̼̗̼͈̞͈̰̞̗̼̥̙̰̦͔͚̫̱̦̫̤̥͚̼͍̤̤̳̻͚͍͎̫̗͎͓͙̣͕̭̪̜̭͖͈͕͓̥͓͔̼͍̫̩̖̹̯̮̝͉̻͈̣̬̰̻̺͍̥̩̲͉̻̭̲͖̻̭͍̠̤̖̣̯͕̖͇̯͕̥̲͇̲̖̮͉͕͓̭͔̲̭̩̖̰̺̳͕̟̯̲͕̝̗͈̺̬̺̜̝͇͖͈͇͓̖͕͔̱̝̔̏̇̈̈̌̽̄̐̑̎͂̇̃̾̃̈̔̃̔͋̑͗͂̏̍͒̽̍̊̂̀͘̕̚͜͝͠͝͝͝͝͝͝͝͝ͅͅͅͅͅd̸̨̢̡̨̨̧̡̡̨̧̡̨̧̨̢̢̧̢̢̧̢̢̢̢̡̨̡̢̡̛̛̛̛̛̛͉̩̦͈̞̩̮͎̗͕̩̙̣̥̙̞̮͎̳͔̭͎̩̭̥͚̱̬̱̼̲̬̬̝̘̘̱͕̼̺͓͇̖͚̰̻͔̘̞͎̳̭̥͔̰͓̺̬̱̭̣̝͔̖͙͔͚̬̭̪̜̦̰̳͈̱͍͍̙͉̼̱͎̙͍͇̦͇̜̯͕̼̪̻͇͓̲̠͔̞̱̟̩̻̮̖̝̺̖̞̱̬̝͔͍͎͕̹͖͔͖̻͓̖̣̻̝̤̪̭͇̦͇̠̟̪̼̯͔̪̤͓͔͙̜̫̺̬̠̟͚̦̫̲̣͇̩̩̱̭͕̣̜̠̜͎̥̠͖͉̺̤̟͉͉̜̥̫̻͉̼̲̀͆̆͒̆̑̄̒̃̈́̂̀̓͋͗͐̐́̐͂́̔̐̐̍͗̏̉̿̓͂́̃̾̈́̀̉̉͆͋̂̊̄̓̋̑̽̾͆͛̊͌̅́̑̔̅͗͑̿̽͛̎̾̎̀̊͊̔͂͐͌͋̐̓̍̏́̌̋̓̑̂͋͑̐͐͊͆͆̒̅̑͑͛̅́̂̓̇͑̉̓͊̋̅̈́̈́͂̽̎͛̋̿͑̌̀͊͌̓̀͌́̈̐̓͗̀̂͐̚͘̚͘̕͘̕͘͘̕̕̚͜͜͜͜͜͜͜͝͠͝͝͝͠͝͠͝ͅͅͅͅͅͅͅá̶̡̡̢̡̢̢̧̢̧̨̢̡̧̢̧̨̛̛̛̛̝̪̝̪̼̗͖̤̝̮̟̜̻͖̙̗̪̙̬͔̥͈̬̣͈̭̰̟͎̗̲̰̗̤̲̬͍̣̬̝̘͓̳͍̤̰͎̜͇̦̞͚̹͕̜͎̟͎̫͍̩̠̗͉͚͔̝͚̟̪͓͚͍̠̖̠͕̥̥̘̘͙̭͉̪̙̤̭͇̠̯̥͕̭͙̘͔͕͓̦̦̱̦͖̝̭̪̠̳͍͎̝͚̝̗̻̲͉̝̱͓͇̟̝̣̻̭͕̯̼͖̳̫̖̙͕͕̺̣̘̫̖̪̟͈̙̹͔̳̱̠͕̜̜̬̜͚̣̻͈̩̱͔̤̣̯͓̍̀͑̒̾̈́̐̐̈̃̇̅̀̌̃̀̉͊͌͒̒̓̽̃́̀́͆̋͂̒̀̎͆̀̾̃̄͑̈́̋̐́͆̓͑̔̈́͑̍̆͒̃͒̊͒́̽̌̅̅̏̅͑̏̐̈̒̂̽̍̀̔̋͋̈́̂̈͗́́̽̀̓̂̒̐̓̈́̀̈́͆̐͛͑̃̃̊̅̈́͗̈́͂͆͆̊̌̓́̾͗̄̉̄̎̓͌̈̂́̓̏̕̕͘̚̚̕͘͘͘͘̕͘̕̕͘͜͜͜͠͝͠͝͠͝͠͠͝͝͝͠͝͠͝͝͝͠͠͠ͅͅͅͅͅͅͅ

.

.

W pomieszczeniu było słychać dźwięk kardiomonitora, który pokazywał iż przypięta do niego osoba jeszcze żyje. Obok siedziała rozbita kobieta, która przybyła najszybciej jak tylko potrafiła. Chłopakowi, który obserwował, z wymalowanym smutkiem na twarzy, zza szyby, zabroniono wchodzić, ale dorosła czasem wpuszczała go, gdy nie było w pobliżu personelu.

Minęło kilka dni od akcji ratowania Eri. Sir Nighteye niestety poległ, nie udało się go ocalić. Kilka osób miało większe czy to mniejsze obrażenia, ale odpowiednia opieka medyczna i pomoc Recovery Girl.

Nagle maszyna zaczęła dziwnie szybko oraz głośno pikać, Kyra z przerażeniem spojrzała na urządzenie. Szybko wybiegła z pomieszczenia, wymijając sparaliżowanego strachem fioletowookiego, włupiającego oczy w pastelowowłosą. Zerknął na kardiomonitor, na którym właśnie przestały tworzyć się różne szlaczki, a zaczęła tylko prosta linia.

Po chwili lekarze przybyli do pacjentki. Po kilku minutach udało się ustabilizować pracę serca pacjentki.

Doktor rozmawiał z kobietą chwilę po tym, stali przy nastolatku, ale nic do niego nie docierało. Nadal ślepo wpatrywał się w dziewczynę, której klatka piersiowa ledwie poruszała się.

Ogromnie bolało go patrzeć na Idę w takim stanie, a co dopiero musiała odczuwać jej matka? Srebrnooka znów jest w straszliwym stanie.

Przez pewien czas siedział wraz matką dziewczyny przy niej.

- Idę po kawę, przynieść też pani? - spytał.

- Tak, poproszę i ile razy mówiłam? Mów mi po imieniu. - powiedziała i ukazała zmęczony uśmiech.

- Dobrze, Kyra.

W trakcie drogi do automatu fioletowowłosy napotkał Izuku, Ochaco, Tsuyu oraz Ejiro. Po ich stroju można było wywnioskować iż właśnie wracali z pogrzebu Sir Nighteye'a.

Jednocześnie przywitali się z Shinsō, na co chłopak im jedynie odmachał.

- Nie obudziła się jeszcze? - spytał niepewnie zielonooki.

- Nie.. - odpowiedział smętnie kupując napoje.

Chwile trwali w ciszy nie wiedząc jak ją przerwać.

- A jak z tą małą? - zapytał Hitoshi.

- Już lepiej, ale nadal jest pod stałą obserwacją.

Fioletowooki kiwnął głową na znak iż rozumie. Wyciągnął drugą kawę z automatu i ruszył spowrotem do sali. Siedział w środku wraz z matką nastolatki przez sporo czasu. Koledzy, którzy przyszli po pogrzebie, byli tylko przez chwilę, ale wsparli odrobinę osoby w pomieszczeniu.

*kilka dni później*

Nastolatek przed chwilą skoczył zajęcia, nie szedł lecz w stronę dormitorium, a szpitala. Chodził do niego w każdej możliwej chwili z nadzieją, że dziś to ten dzień. Dzień, w którym, gdy wejdzie do sali ujrzy obudzoną srebrnooką.

Kiedy był już na miejscu smętnie spojrzał przez szybę, ale szybko zmienił się jego wyraz twarzy. Był w ciężkim szoku, ale jednocześnie czuł ulgę.

W pomieszczeniu był lekarz i rozmawiał o czymś z dorosłą, a obok nich znajdywała się pastelowowłosa, która wszystkiemu przysłuchiwała się z niezrozumieniem wymalowanym na twarzy.

Po paru minutach doktor opuścił salę. Shinsō widząc w tym okazję by w końcu ujrzeć, dotknąć oraz pocałować dziewczynę chciał wejść do środka. Przeszkodziła mu w tym kobieta.

- Hitoshi, jest problem.. - zaczęła.

- Coś jest nie tak? - spytał z niepokojem.

- Ma amnezję. Nie pamięta nic z waszego spotkania, uczęszczania do Yuuei.. Ostatnim jej wspomnieniem jest powrót ze szkoły, podczas którego miała wypadek.

Widać było, że cała ta sytuacja przytłacza dorosłą. Zawsze podchodziła do wszystkiego na spokojnie, ale po tylu wydarzeniach już nie potrafi.

Chłopak natomiast stał w szoku, przez dobrą chwilę starał się przyswoić informację.

- Ale.. Da radę to naprawić... Prawda?

- Lekarz stwierdził, że jest na to szansa iż przypomni sobie, ale bardzo mała.. Na dodatek może to wystąpić dopiero po upływie kilku lat.

****

Dziewczyna od razu po przybyciu fioletowowłosego. Chciała słuchać słów doktora, ale ten osobnik przyciągnął jej uwagę. Zerkała co chwilę na niego. Zaciekawił ją fakt, że nastolatek przyglądał się jej. Od dawna pragnęła poznać kogoś z U.A., a w szczególności osobę taką jak on. Zainteresowała się nim od Festiwalu Sportowego.

Po chwili jej matka wyszła z pomieszczenia i wraz z fioletowookim poszła w bliżej nieznanym jej kierunku.

***

- Pomogę jej w tym, a jeśli nie.. To pozna mnie na nowo. - rzekł z smutnym uśmiechem.

- Wiedziałam, że będziesz idealnym zięciem. - rzekła wesoło, próbując pocieszyć w tej sytuacji.

Chłopak zarumienił się lekko przez wypowiedziane słowa.

Minęło kilkanaście minut od jego przyjścia do szpitala i dopiero teraz wchodzi do sali.

Wzrok Idy znów spoczął na nim.

Usiadł na krześle obok łóżka.

- Cześć, jestem Shinsō Hitoshi, ale mów mi po imieniu. Miło cię poznać, Ida.

- Cześć, mi także miło. - wymamrotała z wielkim bananem na twarzy, a przez maskę oraz pikające urządzenia była ledwie słyszalna. - Zawsze cię chciałam poznać.

¡¡¡¡¡¡¡

716 słów.

Dość specyficzne zakończenie, ale chyba najbardziej happy end jakie kiedykolwiek wpadło mi do głowy XD

Więcej miałam pomysłów na bad ending XD ale nie chciałam być potworem, za którego niektórzy mnie mają XD

Mam nadzieję, że się podobało :D

Miłego dnia/nocy czy czegoś <3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro