XXIV
Nastolatka obudziła się, otworzyła oczy i odrazu pożałowała tego, ponieważ słońce świeciło jej prosto w oczy. Po chwili przyzwyczajania oczu, zauważyła leżącego chłopaka obok siebie.
Lekko przestraszona zerknęła na godzinę i odetchnęła, gdy zauważyła na zegarku 5 nad ranem.
Nie chciała zbudzać słodko śpiącego chłopaka, ale jeszcze bardziej nie chciała zostać przyłapana, więc z dwojga złego postanowiła obudzić fioletowowłosego.
Kiedy w końcu jej się to udało, chłopak przyciągnął ją do siebie i leżeli przytuleni do siebie.
- Shinsō.. Jeśli Aizawa nas zobaczy, to będziemy mieć przechlapane. - wymamrotała.
- Eh.. Masz rację. Będę się zbierał.
- Czekaj. - rzekła i użyła mocy. - Co do jasnej cholery robi Katsuki o tej godzinie w kuchni.. Choć jak idzie spać przed 21 to się nie dziwię.
- Która w ogóle jest?
- Po piątej. Dobra, możemy spokojnie iść, bo oprócz tego wściekłego nerda, wszystcy śpią.
Fioletowooki zaśmiał się, ale ruszył za dziewczyną. Poruszali się jak najciszej. Przy wyjściu Ida obdarowała jeszcze chłopaka całusem w policzek.
- Widzimy się na przerwie obiadowej tak gdzie zawsze? - spytała, mimo że znała odpowiedź.
- Pewnie. - odrzekł z cudownym uśmiechem.
Po chwili ruszyła do kuchni, w której znajdował się popielatowłosy.
- Hejka. - powiedziała.
- Cześć.
- Co robisz dobrego? - spojrzała chłopakowi przez ramię.
- Chyba masz oczy. Jajecznicę z awokado.
- Nie wiedziałam, że lubisz kucharzyć. Robię herbatę, też chcesz?
- Możesz zrobić, obojętnie jaką.
- Oki.
Gdy King zalewała kubki, czerwonooki podzielił jajecznicę i rozłożył na dwa talerze. Pastelowowłosa spojrzała na niego w szoku, ale uśmiechnęła się na ten gest. Postawiła na stoliku napoje i usiadła naprzeciwko nastolatka.
- Smacznego. - powiedzieli w tym samym czasie.
- Woo. Jesteś świetnym kucharzem Katsuki. - rzekła po chwili srebrnooka.
- Wiem o tym. - odpowiedział, ale uśmiechnął się po tych słowach.
Reszte posiłku spędzili w ciszy i rozeszli się też do swoich pokoi.
King sprawdziła plan, po czym spakowała się. Potem ubrała się w mundurek. Przez dobre 10 minut nie mogła się nacieszyć jak w nim wygląda. Na koniec wykonała poranną łazienkową rutynę.
Miała jeszcze sporo czasu, więc rzuciła się na łóżko i przeglądała media społecznościowe. Kiedy znudziło jej się to, zaczęła oglądać serial.
Gdy skończyła oglądać odcinek na zegarze wybiła 7:30. Pomimo pamięci o strefach czasowych, napisała do mamy oraz przyjaciół sms o treści: Daje znak życia. Miłego dnia ❤️
Chwilę później chwyciła za plecak i skierowała się do wyjścia. Na parterze spotkała dziewczyny, które poprosiły o poczekanie na nie. Usiadła więc w salonie, włączając telewizor i zostawiając go na losowym kanale.
Po pewnym czasie nastolatki przyszły i razem z Idą ruszyły do klasy.
W sali była dostawiona dodatkowa ławka. Tam też srebrnooka zajęła miejsce. Pierwszą lekcje według planu mają z Aizawą. Zaczęła się zastanawiać jak będzie ona wyglądać i długo nie musiała, bo zadzwonił dzwonek informujący o rozpoczęciu zajęć.
Wszyscy siedzieli na miejscach i po chwili do klasy wszedł wychowawca.
- Skoro klasa jest w komplecie, porozmawiamy dziś dokładniej o stażach. Wejdźcie.
Każdy zwrócił wzrok na wchodzące osoby do pomieszczenia. King kojarzyła tych uczniów z festiwalu sportowego.
- Posłuchacie o tym od uczniów z doświadczeniem. Są oni trzecioroczniakami oraz najlepszymi uczniami w szkole. Znani są jako "Wielka Trójka".
Po tych słowach zrobił się mały harmider, ale pod wpływem wzroku jednego ze starszych uczniów ucichł.
- Zacznij Amajiki.
Jego wzrok wydawał się wywiercać w młodszych dziury. Chwilę coś mamrotał, po czym odwrócił się tyłem do wszystkich.
- Chcę wrócić do domu. - rzekł już trochę głośniej.
Wszystkich zdziwiło to zachowanie. Głos zabrała dziewczyna.
- Ten tutaj to Tamaki Amajiki. Jest chorobliwie nieśmiały. Ja jestem Nejire Hadō. Jesteśmy tutaj by porozmawiać o stażach. Ale, ale czekaj. Dlaczego nosisz tą maskę?
- Ja- Ten to przez-
- Ah! Ty jesteś Todoroki, prawda? - zwróciła się do kolejnych uczniów. - Dlaczego masz bliznę na twarzy? Jesteś Ashido, tak? Jeśli złamiesz te różki to odrosną? A ty, Mineta? Te kulki to twoje włosy? Jak je ścinasz? Asui, jesteś żabą drzewną? Nie ważne na kogo spojrzę, to każdy przyciąga moją uwagę. Jak dziwnie.
- Senpai! Jesteś zainteresowana moimi kulami? To napastowanie seksualne!
Wszyscy spojrzeli na małego zboczeńca w szoku, lecz Nejire nie przejęła się tym i mówiła dalej:
- Hej, hej. Możesz wspomóc swoje całe ciało ogonem, Ojiro? Ej, a ciebie nie kojarzę. Jesteś tą nową dziewczyną, która zrobiła takie zamieszanie u nas w szkole ostatnio?
Ostatnie słowa starsza skierowała do King. Srebrnooka była trochę zmieszana.
- Można tak powiedzieć. Ida King. - powiedziała pastelowowłosa.
- Widzę, że brakuje wam jakiegokolwiek rozsądku. - rzekł Eraserhead.
- Niech się pan nie martwi, w końcu ją jestem kluczowym wykonawcą dzisiejszej rozmowy. - rzekł blondyn z trzeciej klasy.
Zaczął monolog odnoście staży. King słuchała go z zaciekawieniem.
- Chcielibyście wszyscy połączyć siły i zawalczyć przeciwko mnie?
To pytanie zszokowało pierwszoklasistów.
- To ma chyba najwięcej sensu by doświadczyli naszego "doświadczenia" na własnej skórze, prawda Eraserhead?
Nauczyciel tylko przytaknął, kazał uczniom się przebrać w stroje sportowe i przyjść na salę gamma.
Po upływie kilku minut, wszyscy znajdowali się w sali treningowej.
- Em.. Jesteś poważny? - spytał Sero.
- Śmiertelnie poważny. - odpowiedział Togata rozciągając się.
Tamaki zaczął coś mamrotać, a Nejire mówiła coś o dziecku, bawiąc się różkami Ashido.
Cała klasa rozstawiła się, bliżej ci, którzy mają quirk dobre w walce w ręcz, a dalej, którzy są dalekodystansowcami. Pastelowowłosa stała z boku i użyła daru, gdy Mirio oraz kilku chłopaków z 1A rozmawiało.
Spojrzała zszokowana na blondyna, przeciw któremu dane im zaraz walczyć.
- Kto pierwszy? - spytał Togata.
- Izuku czekaj-
- Ja. - rzekł zielonowłosy i ruszył do ataku.
- Problematyczne dziecko, huh?
Wszyscy inni także byli w gotowości. Ida zaś ruszyła ochronić Jiro, a następnie innych. Z początku jej to wychodziło , lecz obrona kilku osób w tym siebie przestała być efektywna i po kilku minutach została ona i Izuku, którzy zmęczeni stali w szoku. Jedna osoba rozniosła prawie całą klasę w parę minut.
Todoroki stojący nieopodal Aizawy także nie mógł wyjść z podziwu. Bakugō wyrywał się do walki, ale wychowawca mocno trzymał go za pomocą szala.
- Izuku, nie damy mu rady. - wysapała kolorowowłosa, po kolejnym użyciu mocy.
Pomimo, że oboje sobie całkiem nieźle radzili, King wie co widziała i jedynie może nieznacznie to zmienić.
Kiedy Izuku chciał odpowiedzieć, lecz został znokautowany przez trzecioklasistę. Srebrnooka została sama przeciwko niemu. Mirio z podziwem patrzył na swoją przeciwniczkę, nie wiedział jakie posiada quirk, ale świetnie sobie radziła w walce z nim. Obroniła się przed każdym jego atakiem.
Po kolejnych kilku minutach Ida już nie dawała rady i została pokonana przez chłopaka.
- Nie dałem rady utrzymać moich ubrań na sobie, przepraszam wszystkie dziewczyny. - powiedział po zakończeniu walki.
Następnie zaczął omawiać na czym polega jego dar. Z fascynacją King słuchała jego wywodu. Ten chłopak opanował swoje quirk niemal do perfekcji.
Potem zaczął mówić o przewidywaniu ruchów przeciwnika oraz o związanym z tym posiadaniem doświadczenia.
Wszyscy po jego wypowiedzi byli zdumieni oraz zmotywowani do działania.
Pierwszoklasiści podziękowali za danie im cennej lekcji, po czym udali się przebrać i przygotować na następne lekcje.
- Hej Mirio, był ktoś na tyle ciekawy, że zainteresowałeś się nim? - spytała Hadō, przechadzając się po korytarzu z resztą Wielkiej Trójki.
- Zaczynając od eliminacji wrogów z tyłu.. Co jest moją strategią z wyboru.. Problematyczny dzieciak oraz nowa dziewczyna przewidzieli moje ruchy i szybko działali. Polubili by Sir'a.
Nagle zatrzymali się, gdyż zauważyli King.
- O! O tobie była mowa. Co chciałaś? - rzekła Nejire.
- Huh? Ja chciałam tylko powiedzieć, iż Mirio jesteś niesamowity. Z moimi darami nie dałam rady, a służą do przewidywania ataków. - rzekła. - I czy dobrze słyszałam? Masz staże u Sir Nighteye'a?
- Dziękuję, że tak uważasz i odpowiadając na pytanie: tak.
- O mój boże! Przedstawisz mnie Sir'owi? Chciałabym mieć u niego staże!
- Podoba mi się twój entuzjazm, ale mam jedno pytanie.
- Postaram się na nie odpowiedzieć.
- Jakim typem bohatera chesz zostać?
Nastolatka nie musiała się długo nad tym zastanawiać.
- Takim, który pokaże cywilom, że los jest im przychylny. - zaczęła. - Wyjaśniając grę słowną, którą wykonałam. Chodzi o to, że moim bohaterskim pseudonimem jest "Fate" (Los).
Srebrnooka patrzyła niepewnie na blondyna przez chwilę.
- Rozumiem. Podoba mi się twój cel. Nie mam także powodu by odmówić. - odrzekł z uśmiechem.
¡¡¡¡¡¡¡
1289 słów.
Muszę korzystać z weny póki mam XD
I sorki za mało interakcji z Shinsō ^^°
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro