Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

X

Następny dzień w Japonii. Niedziela, końcówka weekendu. King budzi się nowym ciele i miejscu.

✧Pov King✧

Przecieram oczy i podnoszę się do siadu. Mrugam kilka razy, aż zamieram z wrażenia.

Ten pokój jest jeszcze bardziej niezwykły niż poprzednie.

- Woow.. - tylko tyle udało mi się wymusić.

Sypialnia była cała w elektronice, gadżetach i innych sprzętach.

Ktoś tu ma pasję do majsterkowania. Może to osoba z kursu wsparcia?

Podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej pierwsze lepsze ubrania. Wzięłam je, ruszyłam do łazienki i ogarnęłam.

Na szczęście każde dormitorium jest tak samo zaprojektowane.

Przyjrzałam się sobie w lustrze. Kojarzyłam tą osobę. Jest bardzo charakterystyczna. Moment jeszcze rozmyślałam o "sobie", aż w końcu przypomniało mi się:

Mei Hatsume, kurs wsparcia. Quirk: zoom (powiększanie, przybliżanie). Utalentowana wynalazczyni. Choć trochę jest za bardzo bezwstydna i bezpośrednia.

Odniosłam piżamę do sypialni, po czym od razu postanowiłam pójść do kuchni. Było tam parę osób. Przywitałam ich gestem ręki. Zrobiłam na szybko kanapki i usiadłam w wolnym stoliku. Starałam się zjeść jak najszybciej posiłek, by poinformować wychowawce, a następnie dyrektora. Tak jak obiecywałam.

Po pochłoniętym śniadaniu skierowałam się w stronę pomieszczenia nauczyciela, a przynajmniej miałam taką nadzieję. Na szczęście po chwili trafiłam. Zapukałam do pokoju. Odczekałam chwilę i powtórzyłam czynność. Dopiero wtedy wychowawca otworzył drzwi.

- Tak Hatsume.. Możesz już iść do studia rozwoju.. (? UA's Development Studio. Nie pamiętam jak było to po polsku, więc wybaczcie jeśli bardzo źle to brzmi.) - rzekł ziewając co moment.

- Em.. Ja nie w tej sprawie..

Zamrugał kilka razy, po czym odezwał:

- To w jakiej?

- Dyrektor mówił chyba całemu personelowi o "nowej uczennicy", prawda?

Nauczyciel przybrał zamyśloną pozę.

- Chodzi o dziewczynę, która zmienia się ciałami? - odpowiedział po chwili.

- Tak, to ja. King Ida. Miło poznać. - uśmiechnęłam się z lekkim zakłopotaniem.

- Rozumiem.. Jak wszyscy wstaną przyjdę po Ciebie i poinformujemy ich.

- W porządku.

- Coś jeszcze?

- Tak. Mogę iść do dyrektora? Miałam dawać znać codziennie.

- Ta, jasne. Tylko wróć wkrótce.

- Dobrze.

✧Pov Narrator✧

Ida była na krótkiej rozmowie z Nezu (czemu za każdym razem jak pisze jego imię to zmienia mi na "nazi"? XD).

Shinsō dopiero wstał i odrazu sięgnął po telefon. Nadal nie otrzymał odpowiedzi na jego wiadomości od King. Jeszcze przed wczorajszym treningiem do niej napisał, zaraz po nim oraz przed snem. Co najgorsza nawet nie były one odczytane i nastolatka nie była przez długi czas dostępna. Fioletowowłosy zaczął się o nią martwić, co było trochę nie podobne do niego.

Ida wróciła po kilkunastu minutach do dormitorium klasy 1 H. Następni udała się do sypialni. Zauważyła na biurku telefon i nagle do niej dotarło. Nie kontaktowała się z Hitoshim. Przez stres zapomniała nawet napisać. Rzuciła się wręcz po komórkę i szybko zalogowała się. Momentalnie dostała z milion powiadomień. Wszytko to wiadomości od fiołkowookiego. Przeczytała wszystkie i w końcu odpisała.

Queen 👸🏻👑:

Cześć Shinsō.

Nie zdążyła nic więcej napisać, nawet się wytłumaczyć, a chłopak już odczytał i odpowiedział.

Kotecek 🐈😂:

Nie było z Tobą kontaktu i po prostu piszesz "Cześć"?

Queen 👸🏻👑:

Wiem o tym. Daj mi się wytłumaczyć ludziu.

A w ogóle to byś też się przywitał. Kulturka i takie tam. XD

Kotecek 🐈😂:

Hej..

Queen 👸🏻👑:

No nie bądź naburmuszony..

To nie moja wina.. Byłam przesłuchiwana i takie tam.. 😅

Kotecek 🐈😂:

Nie wierzę, że tak długo..

Queen 👸🏻👑:

Trochę to trwało, ale nie tyle ile pewnie myślisz.

Więc napiszę Ci tą dobrą wiadomość!

Chodzę do UA!

Kotecek 🐈😂:

...

Czekaj..

Co?

Jak? Co zrobiłaś?

Queen 👸🏻👑:

Nezu jest bardzo wyrozumiałym gryzoniem 😅😙

Powiedział, że na czas mojej sytuacji mogę uczęszczać na zajęcia!

Jak ja się cieszę!

Od zawsze chciałam chodzić do tej szkoły!

Kotecek 🐈😂:

Widzę, że trochę mnie ominęło, ale cieszę się.

Czyli możemy normalnie gadać na przerwach? XD

Queen 👸🏻👑:

Owszem XD

W ogóle co Ty na to by później wyskoczyć?

Kotecek 🐈😂:

Możemy.

Gdzie chcesz iść?

Queen 👸🏻👑:

Tam gdzie poszliśmy na pierwszą randkę? XD

Kotecek 🐈😂:

CO?! JAKĄ RANDKĘ?

Shinso i King zarumienili się przy ostatnich wiadomościach.

Queen 👸🏻👑:

Żartuję przecież. Chodzi mi o kocią kawiarenkę Ɛ>

Kotecek 🐈😂:

Aa.. Pasuje Ci o 13?

Queen 👸🏻👑:

Oczywiście. Przyjdę pod Twoje dormitorium 😘

Teraz lecę bo nauczyciel woła.

Pa pa

Kotecek 🐈😂:

A to ja nie powinienem po Ciebie przyjść?

Oki.. Pa

Wychowawca przedstawił całej klasie sytuację oraz ich nową znajomą. Po raz kolejny King poznawała nowych ludzi. Ciężko trochę było, ale dała radę.

Około 12  część osób pojechała do rodziców, na zakupy itp. King w tym czasie wróciła do pokoju się przebrać na spotkanie z Shinsō. Przed 13 wyszła, by po kilku minutach być pod dormitorium klasy 1 C.

Napisała do fioletowowłosego, że czeka już przed wyjściem, gdy nagle zauważyła uroczego, małego, czarnego kotka. Podeszła do niego i zaczęła głaskać.

Po otrzymaniu od nastolatki wiadomości, chłopak opuścił pokój, a następnie dormitorium. Jedyną osobą jaką widział była różowowłosa dziewczyna, która kucała przy kociaku. Ruszył do niej i także kucnął.

- Cześć King.

Odwróciła się w stronę głosu i dopiero zauważyła, że Shinsō jest blisko niej.

- O cześć Hitoshi. - rzekła ucieszona. - idziemy?

Kiwnął tylko twierdząco głową i skierowali się do kawiarni. Po drodze różowowłosa stresciła wczorajszą sytuację.

Po kilku minutach doszli na miejsce. Zamówili ciasto i tym razem herbatkę.

- Cieszę się, że tak to się zakończyło. - rzekła

- Ja tak samo. - odpowiedział z uroczym uśmiechem. - W ogóle zastanawiałem się ostatnio jak wyglądasz.

- Może jak będziesz grzeczny to wyślę Ci zdjęcie. - zaśmiała się.

Shinsō udał obrażonego, ale po chwili parsknął śmiechem.

- A jak sobie mnie wyobrażasz?

- Hm.. Niech pomyślę..

- No wysil w końcu swoją mózgownicę. - wstała i pstryknęła go w czoło, po czym znów się zaśmiała.

- Niska, długie włosy, mała wredotka..

- Ej.. Skąd taki pomysł, że jestem wredna? Jestem uosobieniem dobroduszności..

Po raz kolejny wybuchliśmy śmiechem.

- Z poprzednimi określeniami trafiłem?

- Tak. Mam dosyć długie włosy koloru różowo-fioletowego.

- Naturalnie masz taki kolor czy farbujesz?

- Nigdy nie farbowałam włosów. Podobają mi się takie jakie są.

Zerknęła przez szybę.

- Kurcze.. Późno się już zrobiło. Chyba czas wracać.

- Odprowadzę Cię pod dormitorium. 1 H, prawda?

- Oo, zapamiętałeś. - uśmiechnęła się. - A więc ruszajmy w drogę pełną przygód!

Zaśmiał się, otworzył i przytrzymał dziewczynie drzwi.

- Ale z ciebie dżentelmen. - zachichotała.

Drogę powrotną szli w przyjemnej ciszy, która im nie przeszkadzała. Hitoshi lustrował uważnie każdy ruch nastolatki. W pewnym momencie King wyczuła wzrok na sobie i zwróciła się do chłopaka.

- Co tak wpatrujesz się we mnie? - rzekła stając i zbliżając się do niego.

Fioletowowłosy zarumienił się delikatnie. Nie spodziewał się, że dziewczyna zauważy.

- Masz coś we włosach, czekaj. - udał, że coś wyciąga. - O, proszę.

Ida zmrużyła oczy i wgapiała się w nastolatka, chcąc sprawdzić czy mówi prawdę.

- Uznajmy, że ci wierzę, że nic nie kombinujesz..

Chłopak zaśmiał się i ruszył dalej. Kilka minut później byli pod dormitorium.

- Do jutra Hitoshi! - przytuliła go na pożegnanie.

- Pa. - oddał przytulaska i ruszył do siebie.

Shinsō nad wyraz cieszył się z tego wyjścia, nie zdawał sobie sprawy jakie rośnie w nim uczucie do dziewczyny.

Ida po dotarciu do pokoju miała motylki w brzuchu, ale próbowała to zignorować. Wiedziała przecież, że fioletowooki widzi w niej tylko koleżankę, a to i tak już sukces, zważywszy na to, że nie za bardzo lubi zadawać się z ludźmi. Z takimi rozmyślaniami zasnęła.

¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡

Rozdział nie sprawdzony, więc jeśli są błędy to przepraszam.

W ogóle jak tam po pierwszym, mam nadzieję przeżytym, tygodniu w szkole?

Bardzo źle, czy mogło być gorzej?

Ja przyznam się miałam już z dwa załamania nerwowe i wypłakiwałam się w zeszyt od matmy XD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro