Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

VI

Gdy Ida zamartwiała się przeróżnymi scenariuszami, Momo obudziła się u pielęgniarki. Przez moment rozglądała się po pomieszczeniu próbując sobie przypomnieć jak tu trafiła lub cokolwiek innego z rana. Chwilę później, Jirō zauważyła, że jej przyjaciółka już wstała.

- Yaomomo.. Jak się cieszę, że nic Ci nie jest.. Zaczekaj zawołam Recovery Girl.

Po kilku minutach starsza kobieta podeszła do czarnowłosej i sprawdziła jej stan zdrowia.

- Nic ci nie jest. Musiałaś być przemęczena.

- Dobrze, ale mam pytanie.

- Jakie?

- Jak tu trafiłam?

Recovery Girl i Jirō po usłyszeniu pytania były w szoku. Dopiero po chwili Kyōka się odezwała:

- Nic nie pamiętasz?

- Nie... To znaczy.. Ostatnie co przypominam sobie to jak kładłam się spać. -odpowiedziała zgodznie z prawdą.

Fioletowowłosa momentalnie wybiegła z gabinetu.

✧Pov Jirō✧

Wiedziałam, że coś jest nie tak! Muszę jak najszybciej znaleźć Aizawe!

Biegłam jak błyskawica do pokoju nauczycielskiego. Po drodze zauważyły mnie dziewczyny.

- Jirō! Co się stało? - krzyknęła Uraraka.

- Coś nie tak z Yaoyorozu? - spytała Ashido.

- Zaraz wam powiem, ale wpierw muszę znaleźć Aizawe! - odpowiedziałam im w biegu.

Nagle wpadłam na coś, a raczej na kogoś z impetem.

- Nie biegaj po korytarzu. - rzekł jak zwykle zmęczonym głosem.

- Aizawa sensei? - zapytałam przestraszona.

- To może powiesz gdzie tak ci się śpieszy? - rzekł pomagając mi wstać.

- Szukałam pana, bo.. Yaomomo się obudziła i... też ma amnezje.

- Co, takiego? Idę powiadomić dyrektora... Zaraz pójdę do gabinetu pielęgniarki, a ty wróć do klasy, zaraz kończy się przerwa.

- Hai.

Mój wychowawca w pośpiechu skierował się do gabinetu dyrektora, a ja powoli szłam w stronę sali lekcyjnej.

✧Pov narrator✧

Nastolatka weszła do prawie pustej klasy, lecz po minucie wręcz "wleciały" jej przyjaciółki.

- To teraz mów co jest! - krzyknęła Mina.

- Yaomomo się obudziła.. - zaczęła Kyōka.

- To dobra wiadomość, kum. Teraz będzie ta zła? - spytała Asui.

W czasie rozmowy uczennic sala się coraz bardziej zapełniała.

- Ta.. Momo też nic nie pamięta.

- Co?!- krzyknęły jednocześnie.

- Przestańcie się wydzierać! - wrzasnął jeszcze głośniej blondwłosy.

- Bakugō, teraz to ty zakłócasz spokój swoim głośnym zachowaniem. - upominiał go przewodniczący klasy.

- Zamknij się czterooki!

W czasie 'sprzeczki' zadzwonił dzwonek, lecz nikt go nie usłyszał.

- Kacchan spokojnie... - zaczął Izuku.

- Spadaj Deku! Nie rozmawiam z tobą!

- Zamkniecie się w końcu i usiądziecie? - zadał pytanie Aizawa.

Po usłyszeniu tego wszyscy ucichli i usiedli posłusznie. Obok ich wychowawcy stał Nezu.

- Jak zapewne wiecie - zabrała głos mysz [(?) czym do ***** jest Nezu?] - ostatnio kilkoro uczniów naszej szkoły miewa amnezje wsteczną. Mamy obawy, że może być to robota przestępców, więc proszę was o ostrożność, nie tylko poza szkołą, ale i na terenie placówki. Oczywiście sprawą zajmie się policja. Jeśli będziecie mieć jakieś przypuszczenia to proszę powiedzieć je któremuś z nauczycieli. Macie jakieś pytania?

Uczniowie byli w niemałym szoku.

- To znaczy, że z innych klas tego też doświadczył? - zapytał lekko zdziwiony Midoriya.

- Tak.

- Wiadomo w jaki sposób działa quirk złoczyńcy, który to robi? - spytał Kaminari.

- Niestety nic na razie nie ustaliliśmy w tym temacie. Są jeszcze jakieś pytania?

Cisza na sali była wystarczającą odpowiedzią dla niego.

- No dobrze, skoro nie ma już żadnych pytań to idę do klasy b. Do widzenia.

- Do widzenia. - odpowiedzieli wychowankowie.

Gryzoń opuścił sale i głos zabrał Shōta:

- Yaoyorozu już się dobrze czuję, więc wróci na resztę lekcji.. Jutro przyjedzie policja i będzie przesłuchiwać was, więc nie możecie opuszczać dormitoriów. Zrozumiano?

- Tak! - odrzekli.

- Sensei? - zaczęła Kyōka.

- Co jeszcze?

- Nie wiem czy to ważne, ale Yaomomo nie tylko się dziwnie zachowywała, ale też dużo czasu spędzała z tym.. Jak mu było.. Ten fioletowowłosy z profilu ogólnego..

- Shinsō ? - powiedział z nutką niepewności Deku.

- Tak, Shinsō. Nigdy z nim nie rozmawiała. Może on coś wie? To znaczy.. Nie chcę rzucać oskarżeniami, ale to bardzo dziwne..

- No dobrze. Porozmawiam z nim na przerwie.. - wypowiedź mężczyźnie przerwał dzwonek oznajmiający koniec lekcji. - Eh.. Wyjdźcie na przerwę.

Wszyscy się spakowali i ruszyli na korytarz. Aizawa wyszedł jako ostatni z pomieszczenia i skierował się do klasy 1 c, w której powinien być Hitoshi. Po kilku minutach doszedł do celu i wszedł do środka. W sali było kilka osób, ale nie uczeń, którego szukał. Podszedł do jednej z osób obecnych w tym miejscu.

- Dzień dobry.

- Ah.. Dzień dobry i przepraszam nie zauważyłam pana. - rzekła troszkę przestraszona dziewczyna.

- Nic się nie stało. Szukam Shinsō Hitoshiego, wiesz może gdzie jest?

- Hmm... A tak wiem. Raz pokazał mi miejsce, w które zawsze udaje się na przewie.

Nastolatka zaprowadziła nauczyciela do chłopaka.

- Dziękuję. - powiedział, jak zwykle bez emocji.

- Ależ proszę. - odpowiedziała z uśmiechem i wróciła skąd przyszła.

Aizawa podszedł do siedzącego nastolatka.

- Dzień dobry Shinsō.

- Dzień dobry Aizawa sensei. - wstał i dopiero odpowiedział.

- Mam nadzieję, że wiesz o zaistniałej sytuacji w szkole, bo musimy o niej porozmawiać.

¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡

Ja was bardzo przepraszam, za tak długie nie dodawanie rozdziałów.

Można mnie bić za to..

Już lepiej nic nie będę obiecywać 😅

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro