IV
Tym razem King sama się obudziła. Znów rozejrzała się po cudzym pokoju. Powoli ta czynność stawała się jej rutyną. Pomieszczenie było całe różowe.
Urocza sypialnia.
Wzrokiem poszukała telefonu. Sięgnęła po niego i sprawdziła godzinę.
Uff.. Mam jeszcze dużo czasu. Jest dopiero 6:30.
Przeglądnęła social media i już wiedziała w jakim ciele się znajduje.
Ashido Mina. Jeśli dobrze pamiętam to jej quirk to kwas, a znajomi mi wmawiali, że bezsensu stalkuje ludzi..
Po chwili nastolatka sprawdziła plan lekcji na dziś i spakowała się. Wyjęła z szafy mundurek, po czym ubrała się. Kilka minut później wyszła z pokoju i ruszyła do łazienki. Dopiero gdy udała się spowrotem do sypialni, reszta dziewczyn udawała się do toalety. Wzięła telefon i skierowała się do kuchni. Miała zamiar napisać do Shinsō. Myślała, że będzie sama w pomieszczeniu, ale się myliła. Byli już tam wybuchowy blondyn i czerwonowłosy. Po przygotowaniu dla siebie posiłku przysiadła się do nich.
- Cześć Bakugō, Kirishima.
- Cześć Ashido. - odpowiedział czerwonooki.
Katsuki tylko burknął i jadł dalej śniadanie. Eijiro zaś był bardzo rozmowny. Nawiązała się pomiędzy nimi konwersacja. Po kilku minutach doszli do nich Kaminari i Sero. Gdy skończyła jeść opuściła kuchnie. Wyjęła telefon z kieszeni i przełączyła konto na Facebooku. Sprawdziła czy fioletowowłosy jest aktywny. Niestety nie był, ale i tak postanowiła do niego napisać.
YH:
Hej! ☺️
Co ty na to by znów iść do kociej kawiarni po szkole? 🤗
Po wysłaniu wiadomości schowała telefon. Wzięła plecak i ruszyła do szkoły. Po przebraniu butów w szatni ruszyła do klasy, ale nie 1A. Stwierdziła, że wpierw sprawdzi czy Hitoshi już jest. Gdy już dotarła pod klasę 1C, zatrzymała się pod drzwiami i bała się je otworzyć. Po chwili już pewna siebie sięgnęła klamkę. Otworzyła drzwi i rozejrzała się po sali. Było w niej kilka osób, ale nie fioletowowłosy. Nastolatka podeszła do najbliższej osoby.
- Yy.. Hej.. Wiesz może czy Shinsō jest już w szkole?
- Nie wiem. Przekazać coś?
- Powiesz, że szuka go King?
- Dobrze.
- Dziękuję.
Wyszła z pomieszczenia i skierowała się już do klasy A. Po drodze spotkała Jiro. Dziewczynie miło się rozmawiało z Kyōką. Odziwo w sali było już sporo uczniów. Po kilku minutach zadzwonił dzwonek informując o rozpoczęciu zajęć. Pierwszą lekcją była matematyka. Podczas tłumaczeniu przez Ectoplasma nowego tematu Ida poczuła wibracje telefonu. Dyskretnie wyciągnęła smartfona i sprawdziła powiadomienie. Uśmiechnęła się na widok wiadomości od fioletowookiego chłopaka.
SH:
Cześć. Możemy iść.
Szukałaś mnie?
YH:
Jeej! ☺️ Nie mogę się doczekać.
Tak, nie odpisywałeś, więc postanowiłam sprawdzić czy już jesteś w szkole. 😅
SH:
Eh... Chwilę nie byłem dostępny i już panikujesz.
YH:
Ejejejej.. To nie prawda.
SH:
Tak, tak.
- Ashido! - krzyknął stojący obok niej Ectoplasm.
Dziewczyna momentalnie podskoczyła.
- Eto.. Ja...
- Na lekcji nie można używać telefonu. Proszę oddaj go. - rzekł wkurzony nauczyciel.
Nastolatka posłusznie wykonała polecenie nauczyciela.
- Masz szczęście, że mam dobry humor i nie musisz zostawać po lekcjach, a telefon możesz odebrać po szkole w sekretariacie.
Resztę tej lekcji już słuchała. Gdy tylko przerwa się rozpoczęła wybiegła z klasy. Po chwili była już dziś po raz drugi pod klasą 1C. Miała zamiar otworzyć drzwi, ale ktoś to zrobił pierwszy, przez co wpadli na siebie. Na szczęście to nie był nauczyciel, tylko uczeń.
- Przepraszam.
- Nic się nie stało i to ja powinienem przeprosić.
- Eto.. Mam pytanie. Jest w klasie Shinsō?
- Tak.
- Dziękuję.
Wyminęła chłopaka i weszła do sali. Odrazu zauważyła fioletowowłosego i podeszła do niego.
- Cześć! - rzekła i przytuliła się do nastolatka.
Lekko wzdrygnął się. Stał tyłem, więc nie zauważył wcześniej dziewczyny.
- Em... King?
- A któż inny. - zaśmiała się lekko i odsunęła od fioletowookiego.
- Steskniłaś się, że przyszłaś?
- Przyszłam cię ochrzanić.
- Za co?
- Przez ciebie nauczyciel zabrał mi telefon.
- To moja wina?
- Tak. Dlatego po szkole będziesz musiał chwilę na mnie zaczekać, jeśli mamy iść do kawiarni.
- Dobrze, poczekam przy bramie. - mówiąc to poczochrał różowe włosy dziewczyny.
- Ej..
Chciała coś jeszcze powiedzieć, ale przerwał jej dzwonek, informujący rozpoczęcie drugiej lekcji.
- Idź już bo się spóźnisz.
- Ledwie co przyszłam, a juz mnie wyganiasz... No dobra idę. Do zobaczenia później.
Nie zdążył jej odpowiedzieć, a Ida już wybiegła. Weszła do "swojej" klasy równo z nauczycielem.
****
Nastolatka "cierpliwie" wyczekiwała końca lekcji. Gdy w rozbrzmiał ostatni dzwonek, uradowana "z prędkością światła" spakowała się i ruszyła w stronę sekretariatu po telefon, by jak najszybciej spotkać się z fioletowowłosym. Bardzo go polubiła przez ten czas. Chyba, aż za bardzo. Hitoshi tak jak obiecał, czekał na King przy bramie szkoły. W pewnym momencie zauważył czarno-rudego kotka. Podszedł do niego i zaczął głaskać oraz bawić się ze zwierzęciem. W tym samym czasie Ida w ciele Miny biegła już w stronę wyjścia z UA. Kiedy wyszła już ze szkoły zauważyła chłopaka z kotem.
Awww... Ale on uroczo wygląda.
W ciszy podeszła do niego, przy okazji robiąc mu zdjęcie. Wysłała je mu. Chłopak czując wibracje telefonu, wyciągnął go i sprawdził powiadomienie. Chwilę po tym odwrócił się w stronę dziewczyny.
- Serio?
- Nie mogłam się powstrzymać. Za bardzo uroczo wyglądałeś.
Chłopak na te słowa lekko się zarumienił. King po przeanalizowaniu tego co powiedziała, również. W drodze do kawiarni rozmawiali o kotach. Po dotarciu na miejsce zamówili sobie kawę i ciasto truskawkowe.
- Em.. King?
- Tak?
- Sporo o mnie wiesz, a ja o tobie niewiele. Może opowiesz coś o sobie?
- No dobrze... Mam dobry humor. Możesz pytać o co chcesz.
- Jak na prawdę się nazywasz?
- Eh.. King Ida.
- Na prawdę?
- Czemu miałabym kłamać?
- No nie wiem..
- To jakie kolejne pytanie?
- Skąd tyle o mnie i innych wiesz?
- Wiele rzeczy można znaleźć w internecie.
- Czyli stalkujesz ludzi..
- Nie nazwałbym tego stalkowaniem, tylko doinformowaniem się o innych.
Chłopak zaśmiał się.
Jak słodko się śmieje.
- Ile masz lat?
- Tyle co ty. Chodzę do liceum bohaterskiego u mnie w mieście.
- Jesteś na profilu bohaterskim? Jakie jest twoje quirk?
- Tak, choć ledwie się dostałam. Mogę spojrzeć 30 minut w przyszłość, oczywiście ma to też swoje ograniczenia. Nie mogę więcej niż 10 razy dziennie użyć tego, ale ćwiczę nad tym. No i wyczuwam zagrożenie. Taki żywy alarm ze mnie. Nie tak widowiskowy dar jak twój, ale jakiś jest.
- Twoja moc jest super.
- Dziękuję.
Rozmawiali ze sobą do wieczora. Shinsō odprowadził nastolatkę do domitorium klasy 1A.
- Dziękuję za mile spędzony czas.
- To ja dziękuję, że mnie wyciągnęłaś.
Przytuliła się do niego.
- Do zobaczenia jutro. Może. - ostatnie słowo dodała szeptem, tak że nie usłyszał.
- Tak.. Do zobaczenia.
Nastolatka po powrocie do "swojego" pokoju nie mogła się na niczym skupić. Postanowiła się zdrzemnąć, ale wpierw wylogowała się z facebooka. Po długim czasie udało jej się zasnąć.
¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡¡
Yyy.. Trochu długo nie było rozdziału... Następny (może) będzie szybciej. Yeah jeszcze trochę przeżyć i będę miała ferie! Cieszajmy się razem XD A ci co skończyli, to wam współczuję.. Choć nie...
Baj baj 🦋🦋🦋
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro