Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

16

Mikaela

Od tej okropnej niedzieli minęły już prawie dwa tygodnie. Przez cały ten czas, codziennie rano, znajdywałam na biurku białą różę. Od drugiego kwiatu towarzyszyły im jednak króciutkie liściki. Trzy czwarte z nich stanowiły karteczki ze słowem "Przepraszam", a pozostałe miały napisy takie jak "Tęsknię", "Wybacz mi" czy "Zależy mi na tobie". Po znalezieniu każdej kolejnej róży wpadałam w zadumę i coraz głębiej zapuszczałam się we wspomnienia z Andersem. Wiedziałam, że nic dobrego z tego nie wyjdzie, bo będzie to tylko rozdrapanie ledwo co zastrupionej rany, ale chęć spotkania go, przytulenia, czy pocałowania w policzek była dużo większa. Kiedy znalazłam na biurku karteczkę z "Cały czas o tobie myślę" już wiedziałam, że przegrałam. Uświadomiłam sobie wtedy, że ja też cały wolny czas poświęcam na wpatrywanie się w rysy jego twarzy wyryte w mojej głowie. Spotykałam się też z Anią, która okazała się być świetną znajomą i naprawdę wielką fanką różnego rodzaju bajek. Kiedy podczas naszego pierwszego spotkania zadałam pytanie o hobby przegadałyśmy dobre dwie godziny o samym "Tokyo Ghoul'u" snując różne teorie i uzasadniając przeróżne shipy. Tak zagłębiłyśmy się w świat tej wspaniałej historii, że przegapiłyśmy naszą kawiarnię i dopiero kiedy wspomniałam, że byłam w miejscu, które zainspirowało twórcę do wyglądu kawiarenki z anime właśnie, Ania uświadomiła sobie, że przegapiłyśmy naszą. Ze śmiechem cofnęłyśmy się do niej, ale okazała się być już zamknięta, więc zaprosiłam ją do mnie. Tam z kolei wciągnęłam ją w świat sportowych anime i tak jakoś wyszło, że kobieta została u mnie na noc. Gdy więc poczułam, że dłużej nie dam rady powstrzymywać się od pobiegnięcia do Andersa i rzucenia się mu w ramiona postanowiłam poprosić ją o radę.

-Czyli mówisz, że na samą myśl o Fannim czujesz motylki w brzuchu, a za każdym razem kiedy jesteś w pracy musisz siłą powstrzymywać się, żeby do niego nie pobiec, tak?-kiwnęłam głową-Ewidentnie się w nim zabujałaś-skwitowała bez chwili namysłu-Tak samo się czułam kiedy poznałam Daniela-rozmarzyła się

-Nie możliwe-jęknęłam

-Możliwe, możliwe. Ty się lepiej zastanów, jak mu to powiedzieć-zamyśliłam się

Mój japoński umysł przerzucił się na najwyższe obroty i obracając w myślach wszystkie możliwości w końcu na coś wpadłam.

-Powiedz mi, czy te zawody w tych całych skokach w Oslo to już były, czy jeszcze nie?

-Jeszcze ich nie było. Są w ten weekend. Ale po co ci to wiedzieć? Nigdy nie interesował cię ten sport-zapytała podejrzliwie

-Pomyślałam, żeby powiedzieć mu po konkursie, żeby dodatkowo pokazać mu, że dla niego mogę stać dwie godziny na mrozie gapiąc się na coś, co wcale mnie nie interesuje

-Mądrześ to wykombinowała-pokiwała głową w skupieniu-W takim razie załatwię ci wejście na teren skoczków żebyś mogla go łatwiej dorwać po konkursie-stwierdziła twaro

-Jesteś najlepsza!-rzuciłam się jej na szyję

-Podziękujesz potem Dannemu-puściła mi oczko-Ale muszę się już zbierać. Obiecałam sobie, że dzisiaj gdzieś go zabiorę w nagrodę za wygranie ostatniego konkursu. Trzymaj się!-nałożyła kurtkę i wyszła

Anders

Od kiedy Mika się obraziła to już nie jest to samo. Cały czas wysyłam jej białe róże na przeprosiny, ale nie wiem, czy cokolwiek tym zdziałałem, bo Ania, mimo że jej spotkanie z Miką jest częścią "moich pomysłów" nie chce mi nic powiedzieć. Ja natomiast z dnia na dzień czuje się coraz gorzej. Przez tą kłótnię nie mogę spać, a myślenie o tym odbiera mi cały apetyt. Na treningach daję z siebie sto procent, udając przed trenerem i kumplami, że wszystko jest w porządku. Tylko Daniel zna prawdę. Jest jednak moim przyjacielem i póki będę go o to prosił nikomu nie powie. On coś wie o sprawie z Miką, ale tak samo jak jego dziewczyna trzyma dziób na kłódkę, co jest strasznie irytujące. Na dzień przed kwalifikacjami do konkursu w Oslo zaczął chodzić dziwnie zadowolony z siebie, ale ponieważ dobrze wiedziałem, że nic mi nie powie to nawet nie pytałem. Ostatecznie kiedy zobaczył jak przybity chodzę powiedział mi, że niedługo wszystko będzie dobrze. Niby zawsze się je powtarza kiedy ktoś ma doła, ale kiedy on to mówi, to wiadomo, że ma to jakieś głębsze znaczenie. Myślenie nad tym jednak jeszcze bardziej mnie wycieńczyło i całe czwartkowe popołudnie spędziłem śpiąc i marząc o szczęśliwym związku z Mikaelą.

______________
Pozdrawiam z angielskiego xd. Jak tam się czujecie? Przyznać się, kto ma to szczęście i od jutra do piątku ma wolne? Ja niestety nie😞😞 A a jutro czeka mnie cały dzień z "Romeem i Julią" 😲😲 Na samą myśl odechciewa mi się żyć. Miłego dnia 😘
Zuzia

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro