PRZEPROSINY + UZUPEŁNIENIE.
Cześć.
Od mojego zdradzieckiego porzucenia Kawy... minął rok z kawałkiem - albo mniej, ale na pewno coś koło tego - więc stwierdziłam, że wypada w końcu coś na to poradzić. Nie, to nie będzie rozdział, epilog czy coś w tym rodzaju - zdradzę Wam, co działoby się, gdybym miała Wena i sposób na opisanie tego... wszystkiego.
Więc.
+Pięć Sekund Lata zagrali na balu;
+Mammie nie była tym zachwycona; Luke ciągle wrzeszczał do mikrofonu, bo chciał mieć "hałaś", podczas gdy jedyne co dostał było lekko nadgryzionym pomidorem Susan, przebywającej akurat na diecie "czerwo";
+Luke bardzo chciał zatańczyć z Chloe, bo wymarzyły mu się Schody do nieba w akompaniamencie drobniutkich dłoni dziewczyny szczypiących go w plecy (dziwna fantazja, Michael skwitował całe zajście teatralnym przewróceniem oczu; Calum też chciał, ale nie chciały mu się obrócić gałki oczne);
+Michael przyglądał się wszystkim na balu z miną posępnego sępa, który akurat został adoptowany przez rodzinę wegan i musiał zrezygnować z padliny; Clifford, co dziwniejsze, często rozmiawiał z Chloe, to jest, na tyle często, na ile pozwalały przerwy między piosenkami;
+Ashton i jego dziewczyna zatańczyli cały układ do Kaczuch na środku parkietu; na szczęście nie podczas balu, a następnego dnia gdy za karę musieli sprzątać salę gimnastyczną;
+Kara wzięła się za czternaście przekleństw, skrzętnie policzonych przez dyrekcję, która musiała nadzwyczaj dokładnie wsłuchiwać się w piosenki grane przez, jak już wiadomo, Pięć Sekund Lata;
+Na koniec imprezy, Michael i Chloe zniknęli, Ashton i jego dziewczyna wczołgali się pod stół i pili Smirnoffa znalezionego w samochodzie którejś nauczycielki, a Luke został na scenie z Calumem, Mammie i jej wyrośniętym chłopakiem; chłopakiem, który jak się okazało, pała miłością do karaoke; niestety, karaoke nie pała miłoscią do niego;
+Luke wyszedł z balu zadowolony, co prawda bez śladów po uszczypnięciach, ale z koszulką pachnąca oszukańczym ponczem;
I to tyle. Trzymajta się w cieple lub zimnie, ale co najważniejsze, w piniądzu i zdrowiu. Z zażaleniami proszę się zgłaszać w komentarzu pod spodem lub na Twitterze (twitter.com/bezzyciowiec).
Iks oł, iks oł.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro