Eric
Miałem przeczucie, że Katie nie ucieknie. Musiałaby zostawić za sobą wszystko dla mnie. Dla wilkołaka. Dla zabójcy jej rodziców... Chciałem jej to powiedzieć, ale nie potrafiłem. Wiem, że wtedy nie bolałoby ją moje odejście, ale stchórzyłem.
Dotarłem na plażę. Nikogo tu nie było. Zacząłem oddalać się od miasta, aż wzeszło słońce. Już jako wilk znalazłem sobie kryjówkę w lesie i zasnąłem.
Obudziłem się jako człowiek i natychmiast ruszyłem przed siebie.
Co się dzieje z Katie? Wiem, że sobie poradzi, ale martwię się o nią. Jeśli coś się jej stanie, nie daruję sobie tego.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro