59.
Chat BTS
Tae: nie uwierzycie co się stanęło 😬
Kook: kibel wam się zapchał
Namjoon: mówiłem wam, żebyście nie dojedali tych taco, bo będziecie mieli niestrawność. Nie chcę wam nawet tłumaczyć co to kolonoskopia
Tae: po pierwsze to nie o to chodzi
Tae: po drugie nic nam nie jest. Taco z parówką to najlepsze połączenie świata i tego się będę trzymał
Tae: a po trzecie to co mają nasze kolana do niestrawności żołądka i taco?
Kook: o fu, sprawdziłem co to kolonoskopia.
Namjoon: ciekawe jak to jest kiedy ktoś ci wsadza coś do tyłka... hmmm? Tak się składa, że wszyscy jesteśmy tu homoseksualistami i kolonoskopia nie powinna nas dziwić, panowie.
Hoseok: ja tam nie wiem jak to jest
Yoongi: zawsze musisz?
Jin: kolonoskopijka... Najs
Jimin: Jin Hyung to wie jak się bawić XD
Namjoon Jin: od dzisiaj dbam o twój żołądek, żeby nie dopuścić do twojej wizyty u gastrologa
Jin: jak ty zadbasz o mój żołądek, to mnie odwiozą na ojom ze skrajnym zatruciem
Jin: wiem jak o siebie dbać. Kto prowadzi restaurację ja czy ty?
Namjoon: a kto jest lekarzem jak czy ty?
Yoongi: a kto zaraz wyłączy powiadomienia ja czy wy?
Cheng: a o co chodziło, Tae?
Tae: i właśnie za to cię kocham mój blond aniele
Jimin: to było do mnie czy koło mnie?
Kook: nie pytaj go Cheng. Może zapomni
Jimin: ale to ważne właściwie. Nie przeszkadzajcie
Kook: *odgłos świerszczy*
Tae: chcieliśmy wam kogoś przedstawić
Jin: Jezu, nie mów, że sprowadziłeś z Paryża menela z banjo
Namjoon: Halo?
Jin: no czego nie odpowiadasz?
Tae: ale kto?
Jin: ty!
Tae: nie no myślałem, że pytasz jakiegoś Jezusa
Jin: moje nerwy trzymają się na wodzy jeszcze przez 16 sekund
Hoseok: byłem zrobić sobie kawę, co mnie ominęło?
Kook: se przeczytaj
Cheng: Czemu pijesz kawę tak późno, hyung?
Hoseok: siedzę dzisiaj na dyżurce do rana. Od kiedy przyszedłem wypełniam papiery
Kook: zostań policjantem mówili, będzie fajnie mówili
Hoseok: wszystko jest lepsze od tego co było tydzień temu
Jin: weź mi nie przypominaj, bo odzywa się we mnie wewnętrzny, wściekły homoś
Cheng: Wtedy pod ratuszem?
Hoseok: Ta
Yoongi: było, minęło, przynajmniej go nie zwolnili
Namjoon: przyłączanie się do marszu równości, zamiast go pacyfikować było dosyć ryzykowne...
Hoseok: a co ja tam miałem pacyfikować jak szli spokojnie?
Yoongi: powiedz to swojemu przełożonemu
Jimin: czy ktoś pamięta o tym, że mieliśmy przekazać coś ważnego?
Jin: no to przekazujcie. Tutaj rozmowa toczy się naturalnie, nikt nie będzie czekał na wasze przygotowanie napięcia
Tae: bo nic was to nie obchodzi
Yoongi: obchodzi, pisz
Cheng: cały czas czekamy
Kook: chyba ułamał mi się ząb
Jimin: no kurde!
Cheng: Jak to ząb ci się ułamał?!
Kook: godzinę temu oczyszczaliśmy drogę po burzy, akurat zrobiło się już ciemno, a mieliśmy dość słabe oświetlenie. Jak się zahaczyłem butem o pieniek, jak nie przyjebałem w asfalt to aż zadzwoniło
Namjoon: uu... przyjdź jutro do mnie, obejrzę twoje królicze siekacze
Hoseok: aż mi się przypomniało jak ten koleś przydzwonił mi w barze
Yoongi: jak to w barze? Wtedy jak wróciłeś taki spizgany?
Hoseok: O fuck
Hoseok: tak... Dokładnie wtedy jak kazałeś mi spać w wannie przez tydzień
Yoongi: mówiłeś, że się upiłeś w samotności, bo ci się wydawało, że łysiejesz
Hoseok: mówiłem! Bo nie chciałem spać w wannie przez miesiąc
Yoongi: pogadamy jak wrócisz
Kook: bedo dymy na wodzie
Yoongi: zamknij się, bo ci siekacze wylecą
Cheng: pewnie znowu nie miałeś latarki na kasku
Kook: miałem!
Cheng: tą zepsutą?
Kook: nie!
Kook: tak
Yoongi: czy ktoś w ogóle wie gdzie jest vmin?
Namjin: halo vmin?
Tae: o, patrz Chim. Ktoś sobie o nas przypominał
Jimin: a to nowość, przecież jesteśmy tu niewidzialni
Yoongi: Ja idę spać. Jutro spotykam się z kustoszem
Kook: ale głupie imię XD
Yoongi: Kook, badałeś sobie kiedyś IQ?
Cheng: Nie chciałbym rzucać tu jakimiś aluzjami, hyung, ale przypomnij sobie, że mam prawie 2 metry wzrostu i dwie zdrowe ręce
Jin: i do tego miękkie serce i dupę
Hoseok: tobie się od niego oberwało
Jin: ryj
Jimin: Cicho! Tae, pisz to wreszcie, bo ta rozmowa nie ma końca
Tae: oki
Tae: więc
Tae: poznajcie proszę...
Tae: werble proszę
Yoongi: eh
Jimin: badumss...
Jin: 😑
Tae: nie ten odgłos kochanie
Jin: pisz!
Tae: oto
Tae: Mingo!
Tae:
Jin: ...
Namjoon: Tae
Namjoon: skąd wziąłeś to dziecko?
Hoseok: jak je komuś zabrałeś z wózka, to w tej chwili jadę do ciebie z kogutem
Tae: jeżeli martwy to zrobię rosół, ale jak żywy to dziękuję Hyung. Raczej mi się nie przyda. Chyba że zna jakieś sztuczki
Namjoon: ukradłeś komuś dziecko!?
Yoongi: Jimin, powiedz skąd je macie? I to lepiej szybko, bo mamy nadgorliwego stróża prawa w grupie
Jimin: spokojnie, to syn mojej siostry 😊
Jin: nawet nie wiedziałem, że masz siostrę...
Jimin: bo nigdy nie pytałeś
Jimin: urodziła osiem miesięcy temu
Kook: aaa, mówiłeś mi o tym!
Jimin: no dzień dobry
Tae: jest cudowny, prawda!? Ma takie ciemne, zakręcone włoski i oczy czarne jak węgielki! I zawsze ma różowe policzki, a czasami tak dmucha fajnie i robi bąble ze śliny! Nauczyłem się tego od niego i teraz robimy tak razem!
Jin: macie podobny poziom intelektu
Jimin: chyba nikt dawno cię nie przywołał do porządku hyung 😡
Cheng: Jest super uroczy. Może to głupie, ale mało widziałem takich malutkich dzieci w życiu. Chyba że w dramach, albo w reklamach w tv
Jimin: to musisz do nas wpaść! Moja siostra i Mingo będą jeszcze przez tydzień
Cheng Kook: Pójdziemy?
Kook: dzieci są... Nie w moim stylu
Jimin: nie będziesz go na siebie zakładał tylko zobaczysz, ewentualnie weźmiesz na ręce
Kook: i upuszczę... Nie dzięki, szkoda dzieciaka
Cheng: to pójdę sam. A ty siedź ze swoim ułamanym zębem
Hoseok: na okrągłe Mochi! Jaki uroczy 😍
Tae:
Tae: dzisiaj rano miałem taką pobudkę. Najlepszy budzik jaki można sobie wyobrazić
Yoongi: dobra, jest słodki
Namjoon: ile miał w skali APGAR?
Tae: czy ty go w tej chwili obraziłeś?
Tae: bo jak tak to nie ręczę za siebie
Tae: to jest syn siostry mojego męża, czyli tak jakby mój syn
Tae: niech któryś z was spróbuje powiedzieć na niego złe słowo
Jin: jak na razie dostał same komplementy. Bez nerwów
Jin: a ty Namjoon opanuj swojego wewnętrznego znachora
Namjoon: chciałem tylko wiedzieć czy zdrowy
Jin: nie wszyscy na tym świecie będą zdrowi!
Namjoon: ale jak najwięcej ludzi by mogło
Yoongi: twoja siostra oddała dobrowolnie dziecko pod waszą opiekę?
Jimin: a co w tym złego? Jesteśmy odpowiedzialni
Jimin: czemu nic nie piszecie? Przecież jesteśmy
Tae: wychowujemy Pchełkę od sześciu lat
Tae: a poza tym to siostra Jimina nie odstępuje nas na krok, ale jest świetna, więc nie robi mi to różnicy
Jin: dobrze, że jest mądra
Jimin: czuję się tu na okrągło obrażany
Kook: witaj w moim świecie
Jin: nie umiecie rozpoznać obrażania od przyjacielskich docinek
Kook: jesteś rozkapryszoną księżniczką z pióropuszem w dupie hyung
Jin: coś ty powiedział, glizdo!?
Kook: i kto tu nie ma dystansu...
Hoseok: przestańcie już. A młody jest naprawdę świetny, dobrze że macie go z legalnego źródła
Tae: to znaczy z brzucha Minhe?
Yoongi: to nie zabrzmiało dobrze
Tae: nie mogę się doczekać aż ja i Jimin zaadoptujemy takiego małego krabika jak Mingo 😄♥️
Jin: ktoś mu powie?
Jimin: ani mi się waż
Yoongi: a Pchełka to co? Nie wystarcza ci wasza córeczka?
Tae: no niby tak
Tae: ale dziecko to zawsze dziecko
Tae: Minhe powiedziała, że jutro będę mógł iść z nią i małym na zakupy. Musi kupić mu większe śpiochy, bo rośnie jak na drożdżach. Ale chyba będę musiał sobie przykleić na czole kartkę z napisem ,,ten mały słodziak to niestety nie mój syn,, bo dzisiaj kiedy odbierałem Minhe z dworca trzy babcie pochwaliły nas jakie mamy śliczne dziecko i jaka piękna z nas rodzina
Namjoon: starsze panie już takie są. Nie ma się co bulwersować
Tae: ale ja się nie bulwersuję. Tylko boli mnie, że jeśli wyszedłbym na spacer z Mingo i Chimem to nikt nie powiedziałby tego samego
Yoongi: co poradzisz, tak zbudowany jest świat
Kook: koniec tego smutkowania! Muszę wam coś pokazać XD
Cheng: o Nie...
Cheng: ja chyba wiem o co chodzi
Kook: cicho tam
Kook: ostatnio robiłem porządki w piwnicy
Jin: o ja pierdole...
Jin: Cheng, dzwoniłeś po pogotowie?
Yoongi: udar jak nic, ostatnio takie upały
Kook: sprzątam czasami!
Jin: spokojnie, przyjebał dzisiaj o asfalt. Będzie dobrze
Cheng: Nie posprzątał tej piwnicy
Jin: szok i niedowierzanie
Kook: ale nikt nie posłucha dlaczego nie posprzątałem!?
Hoseok: jesteście dzisiaj wyjątkowo mili
Jin: zawsze do usług
Yoongi: Hoseok, co robią twoje żółte skarpety w białym praniu?
Kook: musicie tutaj?
Namjoon: dobrze że nie gatki, wtedy bym się zastanawiał czy to ich pierwotny kolor
Jimin: ja chyba powinienem stąd wyjść
Kook: XD
Kook: dobra, słuchajcie. Przestałem sprzątać, bo znalazłem w jednym pudle swój stary telefon z epoki kamienia łupanego
Kook: jeszcze ze szkoły
Kook: a tam takie znaleziska, że nie wiem czy nie lepsze niż na wykopaliskach
Hoseok: zaciekawiłeś mnie... Pisz dalej
Tae: nie lubię epoki kamienia łupanego. Moje najgorsze wspomnienia, czas nie do życia. Wszystko na około łupane
Jin: nikt ci nie uwierzy, że jesteś starożytnym kosmitą!
Tae: bo co? Bo jestem rudy!?
Namjoon: że co?
Jimin: ostatni raz byłeś rudy w podstawówce
Jin: może ma mentalność rudego
Kook: pruje się na psach
Hoseok: uważaj se synek!
Kook: przepraszam panie władzo. Chcecie zobaczyć jakie zdjęcia znalazłem?
Yoongi: poproszę
Hoseok: czy ja gdzieś tam jestem?
Yoongi: tym bardziej poproszę
Namjoon: dawaj, jestem ciekawy
Jimin: ale jak to ze szkoły...
Kook: na początek coś w miarę normalnego. Z dedykacją dla Chima
Kook:
Jimin: o matko...
Tae: chyba zakochałem się po raz... Nie wiem, liczb mi zabrakło
Jimin: skąd ty to masz Judaszu?
Kook: już mówiłem, znalazłem stary telefon
Hoseok: nie przesadzaj, nie jest najgorzej
Jin: tylko podmalować ci oko i byłbyś emo jak się patrzy
Jimin: lepiej pochwał się swoim starym zdjęciem!
Jin: moja uroda by was oślepiła, nie zrobię wam tego
Namjoon: czuję się poważnie zagrożony... Jeśli on tam ma moje zdjęcie...
Kook: niestety nie mam hyung, ale czuję, że byłoby mocne
Hoseok: oj tak XD
Kook: ty się nie śmiej, bo mam coś na ciebie
Hoseok: nawet nie próbuj
Kook:
Jin: xDDDDD
Hobi: jutro o 6 rano wbijam ci na chatę z kumplami w kominiarkach.
Cheng: oszczędźcie chociaż mnie...
Kook: no weź, przecież wyglądasz przystojnie XD
Yoongi: spodziewałem się czegoś gorszego
Hobi: dzięki...
Yoongi: nie będę ci słodzić po siedmiu latach razem
Hobi: mógłbyś chociaż udawać przy ludziach
Yoongi: gdyby byli ti ludzie to bym udawał
Tae: jak dla mnie wygląda uroczo ^^
Kook: patrzcie teraz. Ale ostrzegam, że to co zobaczycie może zachwycić was do tego stopnia, że oniemiejecie z zachwytu. Oto jedyny w swoim stylu, przystojny, zarąbisty i pełen uroku osobistego
Kook: Jeon Jungkook!
Kook:
Tae: kawaii!! ♥️♥️♥️
Namjoon: stary, boję się
Cheng: To jest najlepsze co widziałem w tym roku 😄
Yoongi: mina niezmiennie ta sama, tylko ręce jakby mniej patykowate
Kook: XD
Jin: nie wiem skąd ty masz takie cuda
Kook: musiałem kiedyś zrobić zdjęcie zdjęcia z albumu
Hoseok: pryma sort. I tak cię nie lubię
Kook: doobra, to ja też się zbłaźnię, skoro tak cię to boli
Kook:
Jimin: zabijcie mnie...
Jin: Jimin... Szacun. Za takie mięśnie, przeprosiny ode mnie for you, lecą teraz
Jimin: dziękuję 💪
Kook: nie było lipy, była rzeźba
Namjoon: przy Jiminie wyglądałeś jak
Suchoklates XD
Kook: ale się wyrobiłem i teraz mi zazdrościsz z tą swoją oponką
Namjoon: nie mam oponki...
Yoongi: kropka w kropkę
Yoongi:
Jin: zejdę XDDD
Hoseok: to było za mocne 😂
Jin: ale taki różowy telefon to by mi się przydał
Tae: po co wysłaliście dwa razy to samo zdjęcie?
Jin: Hahahaha
Jimin: żeby tak mąż męża...
Jimin: w jakim kraju ja żyję
Tae: w kraju gdzie nie mogę mieć własnych dzieci
Tae: idę do Mingo, chyba się obudził
Jimin: muszę iść z nim, branoc. A ty Kook jeszcze za to oberwiesz
Kook: nie złość się, to tylko zabawa ;)
Yoongi: Już od godziny powinienem spać. Dobranoc
Jin: dawno się tyle nie śmiałem. Ale jutro szykujemy nowe menu, muszę być wyspany. Do jutra
Namjoon: dobranoc
Cheng: Dobranoc
Cheng: i sorki za Kooka
Kook: ej :/
Kook: branoc
Hoseok: funkcjonariusz Hoseok czuwa nad bezpieczeństwem chatu BTS i miasta
Hoseok: nienawidzę wypełniania papierów
Yoongi/Hoseok
Yoongi: masz szczęście, że cię kocham. Posiedzę z tobą jeszcze
Hoseok: jesteś najlepszy. Ale masz jutro na rano, śpij
Yoongi: zawsze mogę zdrzemnąć się w bibliotece, nad książką się ucina najlepsze drzemki
Hoseok: zupełnie jak nad papierami
Yoongi: co wypełniasz?
Hoseok: jakieś sprawozdania z ostatnich interwencji. Głównie drobne kradzieże. Za dużo rubryk, za mało chęci
Yoongi: czasami się cieszę, że tak wygląda twoja praca
Hoseok: ale ja się tu duszę
Yoongi: to otwórz okno
Hoseok: ...
Yoongi: no wiem, ale przynajmniej przez dużą część czasu jesteś bezpieczny. Na pewno jeszcze nie raz będziesz miał okazję, żeby się przysłużyć. A na razie jestem przynajmniej o ciebie spokojny
Hoseok: miałem ci nie mówić, ale byłem wczoraj na interwencji. Młody chłopak zdewastował czyjeś auto. Okazało się, że to samochód jego matki. Kiedy go przesłuchiwałem na szybko mówił, że nie daje mu wystarczająco dużo wolności, że traktuje go jak dziecko i ogranicza wszystkie decyzje. Od razu pomyślałem o mojej mamie
Yoongi: dlaczego?
Hoseok: nie ma jej. Czasem chciałbym żeby ktoś mnie ograniczył, doradził, powiedział co mam robić. W środku wkurzyło mnie, że tak potraktował swoją matkę. Nie docenia tego co ma
Hoseok: potem pomyślałem, że nie znam całej sytuacji, może rzeczywiście jest zbyt opiekuńcza i nie daje mu żyć swoim życiem
Hoseok: koniec końców nic go nie usprawiedliwiało. Dostał nadzór kuratora, bo to nie pierwsza akcja
Hoseok: w sumie nie wiem czemu ci to opowiadam. Może już śpisz
Yoongi: nie śpię
Yoongi: dobrze, że mi powiedziałeś
Yoongi: wziąłeś jego sytuację to siebie, to trochę zrozumiałe
Yoongi: Ale wiesz, że każdy przypadek jest inny. Chłopak zabłądził, ale ktoś pokaże mu dobrą drogę i doceni wreszcie to co ma. Nawet jeśli na razie wydaje mu się to bez sensu
Hoseok: chciałbym mieć wybór
Yoongi: wiem, rozumiem
Hoseok: przepraszam
Hoseok: zachciało mi się smęcić w środku nocy
Hoseok: cieszę się, że mam ciebie
Hoseok: inaczej zdarzałoby mi się tak zadręczać
Yoongi: możemy zadręczać się razem
Yoongi: a jak już nam przejdzie, zaczniemy smęcić dalej albo wrócimy do normalnego życia
Hoseok: brzmi jak plan
Yoongi: wiesz przecież, że lubię planować
Hoseok: aż za dobrze
Hosoek: a ty masz mi coś do powiedzenia?
Yoongi: chyba tylko tyle, że chciałbym, żebyś był już w domu
Hosoek: da się załatwić za 5 godzin i 12 minut
Yoongi: o 5 godzin i 12 minut za długo
Hoseok: jeśli chodzi o zmianę czasu, to tylko Tae
Yoongi: no cóż, wytrzymam
Yoongi: warto na ciebie czekać
. . .
Kolejne opowiadanie związane z ,,uniwersum Kartki,, to ,,Patrzę tylko na ciebie, wysoko w górę,, czyli historia Chenga. Serdecznie na nią zapraszam 💜
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro