Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział XIV

Dotknęłam gwiazdki determinacji i oddałam się spokojowi. Otworzyłam powoli oczy i znów zobaczyłam Patricka. Uśmiechnęłam się blado i przekrzywiłam głowę na prawą stronę. Wpatrywałam się w iluzję zapisując grę i wracając do normalnego świata. Szybko zabiłam Asgore'a nie chcąc wysłuchiwać jego głupich gadek. Przede mną pojawił się Flowey.

-Cześć!!!- Przymrużyłam oczy i ścisnęłam nóż.- Nie! Nie musisz mnie zabijać! Jesteśmy po tej samej stronie. A twój brat to już stara bajka prawda? Już nie przejmujesz się tymi, którzy zginęli nie?

-Co masz na myśli?- Zapytałam kwiatka opuszczając broń.

-To dawne dzieje, ale potrzebowałem jego duszy. Więc musiałem go zabić- ostatnie słowo wymówił szeptem widząc moją minę.- Ale to dla dobrych celów. Ja... Ja chciałem... Ja chciałem dob... dobrze?

-Czyli mówisz, że to ty go zabiłeś? Że zrobiłeś to, bo potrzebowałeś jego duszy? Czyli nie mogłeś wyjść zwyczajnie na ulicę i zabić przypadkowego człowieka żeby zabrać jego duszę?-Zaczęłam się uśmiechać widząc minę kwiatka.- Czyli mogłeś? Zabawne.

-C-co jest t-takie zab-bawne?

-To, że tak otwarcie mi o tym powiedziałeś. Myślę, że widziałeś jak ich mordowałam. Więc skąd pomysł, że już się tym nie przejmuję?- Przekrzywiłam głowę na lewo.

-Bo dopiero c-co zabiłaś swoj-ją siostrę i... i myślałem, że... że już cię to nie interesuje, że zwariowałaś do końca.

-Zapewne zwariowałam- uklękłam przy kwiatku.- Ale dalej mnie to interesuje- ucięłam łodyżkę kwiatka.- Więc. Nie. Jesteś. Bez. Winy- Z każdym słowem ucinałam jeden płatek.- A teraz za nią płacisz.

Zdeptałam chwasta. Ruszyłam przed siebie jednak nie szłam długo. Na mojej drodze stanęła Chara.

-Cześć Pat- powiedziała uśmiechając się przyjaźnie.

-Cześć. O co chodzi?- Zapytałam dziewczynę.

-Mam dla ciebie propozycję.

-Słucham?

-Co ty na to- przede mną pojawiły się dwa przyciski,- żeby rozwalić ten bezsensowny świat, a na nim stworzyć zupełnie nowy?

-Mów dalej-uśmiechnęłam się lekko.

-Jeśli naciśniesz Erase będziemy mogły zniszczyć podziemie, a zamiast niego stworzyć coś zupełnie innego. Jednak jeśli nie będziesz chciała tego niszczyć i wciśniesz Do Not, to wszystko zostanie tu puste i umierające.

Bez wahania wcisnęłam Erase. Lubiłam niszczyć, a zostawienie tego tak tutaj było by nudne. Wszystko dookoła zniknęło, a ja zostałam sama w pustce.

*****

Siedziałam tak już jakiś czas. Bezczynnie i sama. Nie pomyślałam, żeby uzgodnić z Charą takie rzeczy jak to kiedy wszystko będzie gotowe.

-Chara!!! Nudzi mi się!!!- Krzyknęłam w nicość, a dziewczyna nagle się przede mną pojawiła.

-Przeczytałaś tą mangę już chyba z dziesięć tysięcy razy?-Zaśmiałam się z nawiązania do anime.

-Skąd wiedziałaś? Masz nową?- Odpowiedziałam żartem.- A teraz tak na serio. Zamierzasz coś tu budować?

-Nie mam na nic pomysłu. Poza tym. Co to za świat bez Yuno?- Kolejne nawiązanie, kolejna salwa śmiechu.

-Przestań już. To jest zabawne, ale ja się seryjnie pytam.

-Nie mam teraz na to wystarczająco dużo siły. Na zniszczenie świata zużyłam jej naprawdę wiele.

-Czyli będę tu siedziała dopóki jej nie odzyskasz, czy masz kolejny dill?

-W sumie to tak. Mogłabyś mi oddać duszę, to uda mi się zapełnić tą pustkę.

Zaśmiałam się patrząc na dziewczynę jak na wariatkę.

-Nie. Wiesz co? Wolę nikomu nie oddawać swojej duszy. A paktów z demonami nie potrzebuję. Widzenie na oba oczy jest bardzo fajne- tym razem ja nawiązałam do anime.

-Mam oprócz tego coś co z chęcią przyjmiesz.

Za nią pojawiła się postać. Zamrugałam szybko oczami widząc bliźniaka. Spojrzałam na Charę, która jakby czytając w myślach kiwnęła głową. Po policzkach zaczęły spływać mi łzy.

-A Kari?- Wykrztusiłam.

Dziewczyna skinęła dłonią, a za nią pojawiła się też zielonooka blondynka.

-To jak będzie?- Zapytała dziewczyna.

Kiwnęłam delikatnie dłonią, a dziewczyna zajęła się resztą.

*no więc jest krótko ale jest. Jutro powinien pojawić się Epilog. Do przeczytania*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro