Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 30


Wbiegając w Speed Force czułam pustkę. Chciałam przywrócić dawny porządek. Nie robiłam tego dla siebie, tylko dla innych. Zamknęłam oczy i przywołałam w myślach dzień, w którym wydarzyła się tragedia gdańszczańska. Obrazy z nagrania, które pokazał mi Cisco, przwijały mi się przez głowę. Wyszłam ze Speed Force w Gdańsku, w chwili, gdy Brunneis podnosił ręce, by zamordować swoje pierwsze ofiary. Podbiegłam do niego i zakułam go w kajdanki, które uniemożliwiały używanie mocy.

- Jak? - Zapytał chłopak.

- Jestem sprinterką, zapomniałeś? - Powiedziałam do niego.

Zabrałam go do więzienia dla meta. Zdjęłam strój i przebrałam się w zwykle ciuchy, a kostium zostawiłam na manekinie. Rozejrzałam się po bazie. Wszystko było na swoim miejscu. Dominika siedziała obok Michała, który siedział przy komputerach.

- Dobra akcja - powiedział Michał. - Oby tak dalej.

- Podejrzewacie co on planował i kim on w ogóle jest? - Zapytała Dominika.

- Nazywa się Brunneis - powiedziałam.

- Znasz go? - Zapytał zdziwiony Michał, a ja pokiwałam głową.

- Tak, kiedyś go poznałam, ale nie wiedziałam, że posiada moc - powiedziałam zgodnie z prawdą.

- Ważne, że nikomu nic się nie stało - powiedziała Dominika. - Jak tam u Maksa? Zdał test?

Zmarszczyłam brwi, nie wiedząc o kogo chodzi. Jaki Maks?

- U kogo? - Zapytałam, chcąc się dowiedzieć o kogo chodzi.

- U Maksymiliana. Twojego chłopaka. Mówiłaś, że dzisiaj zadawał egzamin na prawo jazdy - powiedziała Dominika. - Zapomniałaś już?

- Aa, tak. Nie wiem, nie pytałam go jeszcze - odpowiedziałam jakbym wiedziała o kogo chodzi.

Tak na serio, nie zielonego pojęcia o kogo mi chodzi. Nagle mentalnie walnęłam się w łeb. Cofnęłam się w czasie. Zmieniłam linię czasową. Powstrzymałam Brunneis'a przed zamordowaniem ludzi i zniszczeniem miasta. Życie moje i innych zmieniło się. Cholera. Ale chyba najważniejsze, że ci ludzie żyją, a miasto nie zostało zniszczone, prawda?

Nie byłam na to przygotowana. Nie wiedziałam, jakie skutki zmiany lini czasu poniosę. Jak bardzo skrzywdziłam ludzi, tych dla mnie bliskich i tych, których nie znałam.









Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro