Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 17


Razem z ojcem stałem na jednym z korytarzu. Oparłem się o ścianę i schowałam dłonie w kieszenie od spodni. Coś mi się widzi, że to będzie trudna rozmowa.

- Dziękuję - powiedział ojciec.

- To moja siostra. To mój obowiązek jej pomagać i chronić ją - powiedziałem.

Zapadła cisza. Trochę niezręczna.

- Trochę dziwna i niezręczna sytuacja - zaśmiał się ojciec. - Zupełnie nie wiem, jak się zachować.

- Tak... Nie, tylko ty tak masz - odpowiedziałem. - Wiesz, gdy zdobyłem moc, nie wiedziałem, co się dzieje. Dlaczego słyszę innych ludzi, choć oni nic nie mówili. Było mi trudno. A gdy dowiedziałem się całej prawdy, nie chciałem znać moich przybranych rodziców. Wychowywali mnie przez tyle lat w kłamstwie. Spytałem ich, dlaczego nie wzięli również mojej siostry, a oni na to, że nie mogli, bo nasza matka chciała mieć ją przy sobie. Wściekłem się. Spakowałem rzeczy i wyszedłem z domu. Od tamtej pory szukałem mojej siostry, a kiedy w końcu ją znalazłem... Stchórzyłem jak ostatni idiota. Obserwowałem ją, aż w końcu zniknęła. Potem wyczytałem z myśli jej współpracowników, że jest tutaj i jest z nią źle. Jak najszybciej przyleciałem do Central City, by jej pomóc. Spodziewałem się tego, że ty też tu będziesz. I że to wszystko będzie trudne.

- A ja nigdy nie sądziłem, że będę miał syna. Nawet nigdy nie myślałem o dzieciach po tym, jak obudziłem się po tych siedemdziesięciu latach, ale teraz cieszę się, że mam was oboje - powiedział mój ojciec. - Co planujesz teraz?

- Nie wiem. Może zamieszkam z siostrą, jeśli przyjmie mnie pod swój dach. Pójdę do szkoły, którą i tak muszę ukończyć. Zobaczymy. Niech Julia najpierw się obudzi  - powiedziałem.

- Takie jedno pytanie. Jak przekonałeś tego meta, żeby wycofał swoją moc? - Zapytał tata.

Zaśmiałem się.

- To dosyć proste. Znałem go. Poznaliśmy się, gdy ja uciekłem z domu. Z moją mocą i szantażem poprosiłem go, aby załatwił mi lewe papiery, bym mógł spokojnie podróżować. A teraz również trochę mu pogroziłem, więc nie było większego problemu - odpowiedziałem.

- To karalne - powiedział ojciec. - Nie powinieneś tego robić, a szczególnie uciekać z domu. Wiesz, jak zapewne twoi przebrani rodzice się o ciebie martwią? To nieodpowiedzialne.

Już zachowuje się jak prawdziwy ojciec.

- Wiedzą o tym, że tutaj jestem. Dzwoniłem do nich i powiedziałem, że znalazłem moją siostrę i biologicznego ojca oraz o tym, z jestem bezpieczny - oznajmiłem.

- Musisz się z nimi spotkać. To oni wychowali cię na takiego człowieka jakim teraz jesteś. Dużo im zawdzięczasz. Nie niszcz tego - powiedział mój tata.

- Pomyślę o tym - odpowiedziałem.

Z powrotem wróciliśmy do sali głównej.






Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro