Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 30


Perspektywa Nicole

Ćwiczymy już kolejną godzinę, a oni dalej nie potrafią go pokonać! Roy daje im wskazówki, ale to też nic nie daje.

- Stop, stop, stop! - krzyczę w końcu.

Każdy zaprzestaje wszelkich ruchów.

- To nie ma żadnego sensu - powiedziałam.

- Poddajesz się? - zapytał Tony.

- Ja? Nigdy. Zmienimy poprostu formę treningu. Od jutra każdy będzie przychodził osobno. Może wtedy czegoś się nauczycie, a teraz macie już wolne - powiedziałam.

Każdy na tą wieść się ucieszył, ale też nie za bardzo, bo wiedzą, że teraz będzie ciężej, bo będę się skupiać na jednaj osobie, a nie na kilku.

Ta forma przypadnie mi chyba najbardziej do gustu. Czemu ja wcześniej na to nie wpadłam?

Wszyscy wrócili do salonu. Zamówiliśmy jakieś jedzenie i wybraliśmy film, ale i tak nic z tego nie wyszło, bo każdy chciał oglądać co innego. Wyszło tak, że każdy poszedł do osobnej sali kinowej.

Tylko ja i Roy poszliśmy do jednej. Roy wybrał jakiś film akcji, który jest całkiem niezły moim zdaniem.

- Słyszałem o Blake'u. Jesteście razem? - zapytał Roy.

- Nie jestem razem - odpowiadam.

- A słyszałem co innego - powiedział Roy.

- Od kogo? - zapytałam.

- To jest tajne - odpowiedział chłopak.

- Od Bruce'a czy Natashy? - ciągnęłam dalej temat.

Roy wykonał teatralny ruch zamykający buzię na kłódkę.

- Czyli Natasha - powiedziałam, bo przy jej imieniu się uśmiechnął.

- No, dobra. Natasha - powiedział po chwili Roy - Kochasz go? - zapytał.

- Ja... - zaczęłam, ale nie skończyłam.

- To proste pytanie. Tak czy nie? - zapytał Roy.

Roy jest cztery lata starszy ode mnie i zawsze służył mi jakąkolwiek radą. Nigdy się na nim nie zawiodłam. Dlatego cenię sobie jego przyjaźń.

- Czuję coś do niego, ale nie wiem co - odpowiedziałam.

- Yhm. To ciekawe. Trzymam za was kciuki - powiedział Roy ciągle się uśmiechając.

- Dzięki - odpowiedziałam.

- Jak Ci idzie w szkole? - zapytał chłopak.

- Całkiem dobrze, ale muszę w końcu do niej wrócić, aby zdać - odpowiedziałam.

- Wiesz możesz korzystać ile chcesz. Twój ojciec to Kapitan Ameryka, a po za tym możesz powiedzieć, że musiałaś odpoczywać po ataku na Ciebie - powiedział Roy.

- Mogłabym to powiedzieć, ale nie chcę, aby się nade mną litowali - powiedziałam do Roy'a.

- No, okej, ale i tak pewnie zaliczysz klasę, bo twój tata to w końcu superbohater - powiedział Roy.

Przeglądaliśmy cały film i nawet nie zauważyliśmy kiedy się skończył. Wróciliśmy do salonu. Zjedliśmy coś i każdy poszedł do swojego pokoju.








Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro