Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

{ ρяυѕρσℓ }

Rozdział z dedykacją dla tych wszystkich śmieszków, którzy mówią, że hehe, Gilbert nie ma swojego kraju i hehe, Gilbert jest martwy, hehe. 

✯✯✯

Personifikacje przez długi czas żartowały z tego, że Gilbert nie ma swojego kraju. Oczywiście, nie widzieli jak bardzo rani to samego Gilberta. Prusy sam często próbował się z tego śmiać, ale wychodziło różnie. Najbardziej bolał go fakt, że w takich żartach lubuje się również Feliks. Po szczerej rozmowie, Polska zaprzestał takiego żartowania i stara się o to, żeby inne osoby również przestały mówienia żartów tego typu, a jak już chcą je mówić, to chociaż nie kiedy Prusy jest w pobliżu. 

✯✯✯

Polska ma na ciele wiele blizn. Tylko jego najbliżsi wiedzą o nich i stwierdzają, że Feliks jest jedną z najbardziej poranionych personifikacji ze wszystkich. Najbardziej zmasakrowane ma plecy i ręce, ale często udaje mu się zakryć blizny dzięki różnym kosmetykom. Latem nie lubi za bardzo odsłaniać ciała, więc nawet jak jest gorąco, zakłada koszulki z długim rękawem. Po prostu nie chce, żeby ludzie na niego dziwnie patrzyli. Dalej wierzy, że blizny znikną z biegiem czasu, a wiele z tych blizn jest dalej świeżych. 

✯✯✯

Prusy odczuwa ogromne obrzydzenie wobec wszelkich skaz na ciele. Dla sprostowania, nie odczuwa tego obrzydzenia wobec samych blizn, a wobec historii tych blizn. Sam ma kilka, ale do nich się przyzwyczaił i stwierdził, że wygląda dzięki nim "epicko i bardziej zajebiście". Co innego w przypadku innych. Kiedy po raz pierwszy zobaczył Polskę bez jakichkolwiek ubrań, przeraził się i zrobiło mu się niedobrze. Na chwilę obecną, do tego również się przyzwyczaił. 

✯✯✯

Niezbyt przekonujący rozdział, ale od czegoś trzeba zacząć, prawda? Jeszcze jedna sprawa. Dodawać do rozdziałów jakieś obrazki? Bo mam w tej kwestii dylemat. Głupie, ale spytać trzeba. 


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro