{ αυѕнυи }
♕♕♕
Jak powszechnie wiadomo, Austria ma słabą orientację w terenie i łatwo mu się zgubić. Wiąże się z tym wiele ciekawych, śmiesznych i też poważniejszych sytuacji, ale ta jedna zapadła Węgry najbardziej w pamięć. Było to dość zabawne, jednak również poważna sprawa, która na całe szczęście, zakończyła się dobrze. Było to podczas I wojny światowej. Poproszono Rodericha o zapoznanie się z terenem i późniejsze powiedzenie czy jest w miarę bezpiecznie. Austria zgodził się na wykonanie tego rozkazu i poszedł zwiedzać okolicę. Wszyscy mieli nadzieję, że Roderich wróci za kilka minut, lecz to nie nastawała bardzo długo. Niektórym nawet przeszło przez myśl, że porwano Austrię, albo zamordowano.
Węgry była cholernie zdenerwowana i doskonale wiedziała, że pewnie to się tak skończy, a jednak nic z tym nie zrobiła i miała przez to ogromne poczucie winy. Postanowiła poszukać partnera, chociaż ryzykowała tym swoje bezpieczeństwo, a przecież wróg miał już za moment zaatakować. Mimo tego, poszła szukać Rodericha i długo nie musiała tego robić, bo szybko ukochanego znalazła. Okazało się, że kiedy Austria już miał wracać z informacjami na temat terenu, zauważył słodkiego pieska, którego po prostu musiał pogłaskać, a że piesek do tego chętny nie był, to zaczął uciekać i Roderich jest głupi, więc zaczął za nim biec i trochę mu się zgubiło.
♕♕♕
Wszyscy doskonale wiedzą, że nie warto denerwować Austrii i Węgier w kuchni. Kiedy są w tym pomieszczeniu, są jak w swoim żywiole. Mają tyle sprzętu do dyspozycji, dzięki czemu mogą od razu zaatakować osobę, która ich wkurza w trakcie gotowania, albo ogólnego siedzenia w kuchni, a miło czasami sobie tam posiedzieć. Erizabeta na stałe sobie upatrzyła patelnię i używa jej naprawdę wiele lat, jednak Roderich ciągle zmienia swoją broń doskonałą. Jeszcze dwa lata temu lubił walczyć rondelkiem, czasami sięgał nawet po noże, ale teraz bardzo polubił walkę wałkiem.
♕♕♕
Austria i Węgry uwielbiają ze sobą tańczyć. Najbardziej lubią to robić zimowymi wieczorami, kiedy na zewnątrz jest już ciemno i jedyne co oświetla ulice, to latarnie. Kompletnie nie przeszkadza im zimno i śnieg, który wpada im do oczu. W trakcie tańca, liczą się tylko oni i ich taniec. Czasami ich występy oglądają inni ludzie, lecz stosunkowo rzadko i to również im nie przeszkadza za bardzo. Potrafią tak tańczyć do północy, a potem zadowoleni z życia wracają do domu i kładą się spać.
A następnego dnia już mają katar i kaszel, a czasami nawet gorączkę. W skrócie, przeziębienie.
♕♕♕
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro