Trochę w prawo lub lewo, a Alfreda już by z nami nie było. 

Bardzo przepraszam za to, że przez dwa dni nie było rozdziałów, ale po prostu o nich zapominałam i nie za bardzo miałam ochotę na zajmowanie się Headcanonami. Myślę, że dokończę tę kolejkę do końca i zrobimy sobie co najwyżej tydzień przerwy od HeadCanonów. Zrobi to dobrze mi oraz wam. Od wszystkiego trzeba sobie czasami odpocząć. Życzę miłego czytania! 

✠✠✠

Gdyby się zapytano Feliciano, kogo przedstawionego najwięcej ma na swoich obrazach, pewnie by nie odpowiedział. Jest to jedna z niewielu rzeczy, która mogłaby go zawstydzić i sprawić, że zamknąłby się na jakieś trzy godziny. Odpowiedzią na to pytanie jest Ludwig, i właśnie to tak zawstydza Włocha. Stwierdza, że ma zdecydowanie za dużo obrazów ze swoim partnerem, chociaż i tak jest z nich bardzo dumny i lubi wieszać je sobie na ścianie w sypialni. Obrazy przedstawiają różne czynności wykonywane przez Niemca. Gotujący Niemcy, sprzątający Niemcy, myjący się Niemcy, uzupełniający coś w papierach Niemcy, no w skrócie dużo Ludwiga robiącego coś. Japonia stwierdził, że to jest przerażające i z trudem powstrzymał się od przypisania Feliciano bycia yandere. 

✠✠✠

Ludwig bardzo lubi zbierać rzeczy, które mogłyby być jakoś związane z Feliciano i jego krajem. Zaczyna się od nic nieznaczących pierdół, jak zdjęcia, magnesy, plakaty, itd. Dopiero później zaczyna się prawdziwa zabawa, kiedy Niemcy zbiera zużyte chusteczki po ukochanym, jego śmieci, przywłaszcza sobie jego rysunki i inne dzieła, a przy tym ekscytuje się jak małe dziecko. Japonia się o tym dowiedział i ponownie stwierdził, że koleguje się z wariatami. Próbował nawet wyciągnąć Ludwiga na jakąś terapię, żeby się tego nawyku pozbyć, jednak nic to nie dało, a Niemcy kontynuował swoją zabawę. Włochy dalej pozostaje wszystkiego nieświadomy. 

✠✠✠

Włochy lubi bałagan. Nie jest to spowodowane tym, że jest leniwy, nie chce mu się sprzątać i przyzwyczaił się do brudu dookoła siebie, a powodem swojej sympatii do bałaganu jest, że uważa go za porządek. Po długich, życiowych, namysłach w jego głowie pojawiła się myśl, że dla każdego co innego może być porządkiem, a najważniejsze jest, żeby czuć się z tym komfortowo oraz zachowywać wokół siebie ukochaną charmonię. Długo mu zajęło wytłumaczenie Ludwigowi swojej logiki, a tłumaczenie tego nic nie dało, więc Niemcy nadal każe mu posprzątać w pokoju. 

✠✠✠

Jeszcze krótko pochwalę się tym co wydarzyło się u mnie w The Sims 4. 

-Roderich i Erizabeta wzięli ślub. 

-Gilbert oraz Feliks też wzięli ślub. 

-Ludwig i Feliciano również wzięli ślub, tyle że taki cichy, jak to ujęły simsy. I przy okazji, to Feliciano oświadczył się Ludwigowi, a nie na odwrót. 

-Gilbert jest już wampirem. (Jego twarz jest okropna w mrocznej postaci)

-Feliks jest w ciąży z Gilbertem. 

-Feliks i Gilbert się przeprowadzili, więc jest mi teraz smutno, że nie będą mieszkać z pozostałą czwórką. No, ale to nic. Będą się często spotykać! 

-Ogólnie, to żeby przeprowadzić tylko Feliksa z Gilbertem, musiałam stworzyć do tego osobną rodzinę, żeby wspomniana dwójka miała z kim mieszkać. I tym oto sposobem, powstał Pan Romek. Obecnie Romuś jest głodzony w pustym pokoju. On nie miał istnieć, więc dokona żywota przez Polskę oraz Prusaka. 

✠✠✠