Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Kiedy chcesz być dobra

Rudy
Tego dnia stwierdziłaś, że będziesz dobra dla Janka i kiedy on wróci zmęczony do domu to będzie miał posprzątane, ugotowane i uprane. Chwile po tym jak Rudy wyszedł z domu, przebrałaś się i zaczęłaś wcielać w życie swój plan. Zaczęłaś od tego, że przede wszystkim ubrałaś się, następnie poszłaś do łazienki. Kiedy zobaczyłaś ten syf to złapałaś się za głowę. Wszędzie była brudna bielizna twojego partnera, wszystkie rzeczy, które były ma półkach były porozwalane. W skrócie - syf, smród, brud kiła i mogiła.
Wzięłaś głęboki wdech i zaczęłaś sprzątać to wszystko. Posegregowałaś rzeczy do prania i o dziwo znalazłaś kilka czystych rzeczy i dałaś je do koszyka, aby potem wziąć się za pranie. Wszystko co było na półkach, a aktualnie znajdowało się na ziemi poukładałaś na swoje miejsce, kurze pościerałaś, lustro umyłaś, podłogę pozamiatałaś. Zrobiłaś wszystko co mogłaś, aby doprowadzić tą łazienkę do odpowiedniego stanu.
Przeszłaś do kuchni... Tak, tam był jeszcze większy pierdolnik. Ilekroć przechodziłaś do następnego pomieszczenia było coraz gorzej. Jednak nie poddawałaś się i nadal dzielnie sprzątałaś mieszkanie.
Kiedy w końcu skończyłaś pierwszy etap swojego planu usiadłaś na kanapie i zdałaś sobie sprawę, że... Nawet nie jesteś w połowie, a najgorsze dopiero przed Tobą. Ponownie wzięłaś głęboki wdech i zaczęłaś prać brudne ubrania swoje i Rudego. Piorąc to myślałaś, że zwymiotujesz, przy okazji zastanawiałaś się ile razy Jan może chodzić w jednych gaciach.
Pranie o dziwo zajęło ci mniej czasu niż sprzątanie. Rozwiesiłaś ciuchy i wzięłaś się za ostatni etap swojego planu.
Spojrzałaś na zegar, za trzy godziny Janek miał wrócić do domu. Weszłaś tego dnia po raz kolejny do kuchni i wyciągnęłaś z szafek oraz lodówki wszystko co miałaś, oczywiście nie było tego za dużo, ale mimo wszystko udało Ci się zrobić dwu daniowy obiad. Nakryłaś do stołu. Posprzątałaś syf po obiedzie, jakieś garniki, patelnie itp.
W końcu Jaśnie Pan i Władca wrócił do domu w ubłoconych butach. Rzucił ci krótkie „Cześć" i nie zdejmując uwalonych butów poszedł do łazienki, zróbił tam taki sam syf jaki był wcześniej potem poszedł do salonu i usiadł na kanapie.
-O, obiad zrobiłaś... Kurde... A ja przes chwilą byłem u Tadeusza i u niego zjadłem obiad... To wiesz, smacznego kochanie.
Rozwścieczona wzięłaś garnek zupy, którą wcześniej ugotowałaś i wylałaś chłopakowi na głowę.
-Miłego sporzątania misiu, teraz twoja kolej-powiedziałaś z uśmieszkiem po czym ubrałaś się i poszłaś do koleżanki.

Zośka
Czasem nawet i ty masz dzień dobroci dla ludzi, więc stwierdziłaś, że dzisiaj będziesz się zwracać do swojego partnera bardzo grzecznie i milutko. Biedny po 5 minutach chciał wzywać egzorcyste.

Alek
Na co ja się łudzę, ty, miła dla którego kolwiek z nich?
No,ale dobra.... Niech będzie.
Alek w sumie niczym ci ostatnio nie podpadł, więc czemu miałabyś nie być miła?
Chłopak wystawił cię za drzwi i powiedział, że masz wrócić jak wyzdrowiejesz.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro