32 *Musimy odpocząć*
Z Sylwią siedzimy wtuleni na moście ta chwila mogła by trwać wiecznie
-jak ty to zaplanowałeś ?- zapytała
-no tak spontanicznie myślałem o nas i pomyslałem po co zwlekać poszłem do Adama posłałem go po pierścionek i garnitur a sam przygotowałem to wszystko
-jeju po prostu nie wieże- patrzała na pierścionek
-uwierz- spojrzałem w jej oczy i ją pocałowałem
-idziemy do hotelu ? - zapytała
-Jasne -poszliśmy do hotelu
|NARRATOR|
Rafał i Sylwia spędzili razem noc nie wiedzieli co z tego wyniknie liczyło się tylko tu i teraz oni są zakochani w sobie na zabój on chce spędzić z nią całe życie nie wyobraża sobie bez niej zycia gdy się rozstali na te 6 lat on nikogo nie miał, kochal tylko ją ona go też kochała ale byla szantażowana teraz jest wolna i szczęśliwa bo ma go przy sobie z dnia na dzień kochają się jeszcze bardziej oboje wiedzą że to uczucie nigdy nie wygaśnie
Dalej czują te motylki w brzuchu
Dalej są zazdrośni o siebie
Obiecali sobie ze nigdy więcej juz się nie rozstaną...
Czy naprawde wiąże ich takie silne uczucie czy to tylko CHWILOWE LOVE
....
Perspektywa Rafała
wstaliśmy o 5 niewyspani ogarnelismy się poszliśmy za ręke do hotelowej restauraci ekipa juz tam była i wesoło rozmawiała usiedliamy do nich
-hej - przywitaliśmy się
-hej hej - odpowiedziwli my zamówiliśmy nasze śniadanie kelner je przyniósł zjedliśmy i poszliśmy po nasze walizki Sylwia zrobila nam zdjęcie i wstawiła na ig
Sylwialipka_music : żegnaj Barcelono ✋ do zobaczenia Polsko👐❤
@Raff_wie
Polubione: 132478815
Komentarze 10000
Wziełem walizki Sylwii i wyszlismy z hotelu wymeldowując się przed hotelem była cała ekipa
i nasza taksówka wsiedliśmy i po 20 minutach bylismy na lotnisku poszliśmy do samolotu zajęliśmy miejsca i po 40 minutach samolot zaczął startować...
|POLSKA|
Waśnie wylądowaliśmy cała ekipa Ys czekała na nas wazyscy się z nami witali i wgl gównym tematem był ślub Jaśka i Syski moje i Sylwii zaręczyni i to że Miley z nami przyleciała
Wszyscy udali się do swoich domów Miley śpi u Agaty i Bartka
Gdy byliśmy u Sylwii w domu Sylwia zapytała
-zamieszkasz ze mną? - zaskoczyła mnie troche
-tak - pocałowałem ją
-to jutro jedziemy po twoje rzeczy - powiedziała
-o choroba zapomnieliśmy o kimś - przypomiało mi się
-o kim?
-nasi rodzice - powiedziałem
-o choroba faktycznie to dzwoń do swoich ja do swoich
-okej
Poszłem zadzwonić
Do:Mama
-halo? - zapytała
-Hej mamo możecie z tatą jak najszypciej przyjechać do domu Sylwii?
-Tej Sylwii?
-mhm prosze was to ważne
-możemy będziemy za godzine
-okej czekamy - rozłączyłem się Sylwia tez zakończyła rozmowe - moi będa za godzine a twoi?
-też - odpowiedziała
-stresujesz się?- zapytałem
-troche hah tak jak wtedy gdy mieliśmy im powiedzieć ze jesteśmy razem
-będą się cieszyc tylko będą zli ze wiedzą ostatni - powoedziałem
-ups ?- zasmiała się
|1h późbiej perspektywa NARRATORA|
Właśnie przyjechali rodzice Sylwii i zaraz po nich rodzice Rafała byli zdziwieni widząc ich dzieci razem ale zarazem byli szczęśliwi że młodzi się dogadali
-usiądzcie - powiedziała Sylwia oni usiedli na czarnej kanapie
-to pierwsza informacja jest taka że jestesmy razem - powiedziała Sylwia
-A druga taka że wczoraj oświatczyłem się Sylwii - złapał dziewczune za ręke ich rodzice byli w szoku
-kiedy jak ?-zapytała pani Krystyna mama Sylwii
-no jesteśmy razem od czterech dni a gadamy od roku ummm no a od wczoraj jestesmy narzeczeństwem - powiedziała zmieszana Sylwia
- czy wam się to podoba czy nie będziemy razem kocham Sylwie i nie wyobrażam sobie bez niej mojego zycia przez te 8 lat moje uczucia do niej nie wygasły i nie wygasną nigdy kocham ją i gdyby jej się coś stało zabił bym tego kogoś co jej to zrobił Sylwia jest moim światem moim tlenem jest najlepszym co mnie w życiu spotkało - Rafał wyznał wszystki co czuje do Sylwii a Sylwia z łzami w oczach przytuliła go - kocham cię skarbie - pocałował ją w czoło
-ja ciebie też kocham - powiedziała wtulajac się w niego
Starsze pokolenie było w nie małym szoku
-um my się cieszymy waszmy szczęściem ale nie spodziewaliśmy się tego chyba musimy odpocząć przyjedziemy jutro jakbyscie nie mieli nic przeciwko - powiedzieli zgodnie
-nie mamy wpadajcie - pożegnali się gdy starsze pokolenie wyszło Sylwia i Rafał się przytulili
Wystraszyli się reakci swoich rodziców bali się ze nie zaakceptują ich związku i że nie przyjdą na ślub
-co jeśli oni będą chcieli żebyśmy się rozstali ? - zapytała smutna Sylwia
-Kochanie mam to gdzieś kocham cię i nie zostawie bo oni tak chcą będe z tobą pomimo wszystko- przytulił ją wiedział ze ona tego potrzebuje
-kocham cię - pocałowała go
poszli do jej sypialni i poszli spać mieli dośc tego dnia
...
U was też są takie upały? U mnie dziś jest masakra 36 C
Miłego dnia
Kasia
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro