26*za trzy dni lecisz tak?*
Wstałem Sylwia spała awww słodko zrobiłem ss i wstawiłem na dzień na ig z podpisem "dzień dobry" byla 7 wiec trzeba ją obudzić
-Sylwia wstawaj - powiedziałem ona nic to napisałe do niej zaraz usłyszałem glosne powiadomienie z messengera otworzyla oczy - no dzień dobry wstawaj bo spóźnisz się na sniadanie -zaśmiałem się
-no juz poczekaj ja się ogarne i przyjde - powidziała
-okej czekam - powoedziałem a ona poszła ja tak lezałem lezałem i usnełem...
Perspektywa Sylwii L
Właśnie wychodze z toalety biore telefon i widze ze Rafał spi uroczo wygladał zro zrobiłam screena i dalam na dzień na instagaram z podpisem "śpi 😍❤"
Nie budziłam go poszłam na stołówke gdzie wszyscy byli nalożyłam sobie sniadanie i usiadłam do ekipy
-a ty dalej gadasz z swoim Romeo?- zasmiała się Agata
-ona z nim gada od wczoraj nawet usneli gadając - zasmiała sie Syska
-tak gadamy a mój Romeo spi - zasmiałam się- obudził mnie zebym nie zaspała na sniadanie gdy poszłam się myć usnął - zaśmiałam się
-to ładnie- zaśmiali się ja spojrzałam ze on dalej śpi zjadlam wyszłam z stołówki
-Sylwia - zaczepila mnie Agata
-Hmm- ona wyciszyla rozmowe z Rafałem
-za trzy dni lecisz tak? -zapytała
-tak - powiedziałam
-to się chlopak zdziwi - zasmiała się
-najwyraźniej - równiez się zaśmiałam
-będziecie razem jak wrócicie ja to wiem - powiedziała
-skąd?- zapytałam zdziwiona
-powiem tyle ze nooo on nie umie zapomnieć o tym co was łączyło i noooo to juz moge wam życzyć szcześcia to ten papa ja ide elo - uciekła a ja nie wiedziałam o co chodzi poszłam do pokoju i patrzałam jak Rafał spi i tak sobie myślałam o co chodzi Agacie skąd ona wie ze będziemy razem .
Perspektywa Rafała
chyba usnąłem najwyraźniej .
Spojrzałem na telefon i patrze ze Sylwia się nie rozłączyła i widze ze się zamysliła
-długo spałem?- zasmiałem się
-w sumie nie - zasmiała się
-będe musiał się zbierać na kursy bo o 9:40 musze tam być a jest 9:00
-no okej
-czekaj chwile - ubrałem buty - juz teraz ide do Adama i Kamili spytam się czy jedziemy juz czy co a tak ogólnie jake masz pany na dziś? - zapytałem
-no sama nie wiem - wzruszyła ramionami ja w rym czasie zapukałem do pokoju Kamili i Adama
-Eeee juz jedziemy ?- zapytałem ich a oni ze tak - okej czekam przed hotelem- poszłem przed hotel usiadłem na schodach
-Za trzy dni jade dooo Katowic do rodziców bo chcieli cos tam zebym wpadła im pomóc i wogóle - coś czuje że coś sciemnia ale nie będe wnikał
-to dobrze czy zle ?- zasmiałem się
-nie wiem - wzruszyła ramionami przyszyszli Kamila z Adamem
-Sylwia musze kończyć bo bedziemy jechać na kursy
-okej paaa
-paa - Rozłączyłem się
Wsiadłem do taksówki i pojechałem
- skim tak gadałeś wczoraj i dziś czyżby z Sylwią ?- zaśmiała się Kamila
-mhm - westchłem
-czyli jesteście znów razem?- zapytał Adam
-niestety nie ona chce ale czy ja wiem czy to wypali cholernie ją kocham ale raz juz się przecież nie udało
-Jezuuu człowieku nie macie nic do stracenia jak się nie uda trudno zycie toczy się dalej- powoedział Adam
-moze i masz racje ...
Miłego dnia!
Kasia
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro