23* impreza *
Wstałem o 7, nie chciało iść mi się na śniadanie musze ignorowac Sylwie
- A ty co tak od rana zamyślony? - zapytał Artur
-tak jakos - odpowiedzialem
-rusz sie bo śniadanie - Powiadomił mnie
-nie ide nie mam ochoty
-masz iść bo przyśle tu Lipke - ostrzegał ja poszłem sie ogarnąć wyszłem on na mnie czekał
-idziesz?
-nie - odpowiedziałem
-no to dzwonie do Sylwii
- pa - odpowiedziałem i wyszłem z pokoju a następnie z ośrodka i poszłem na śniadanie do mc'donald'a zamówiłem sobie zwykykły zestaw odebrałem moje śniadanie i usiadłem przy stoliku
Od:Aga👀😂❤
A ty co na śniadanie ale juz!
Do:Aga👀😂❤
Nie ide .
Od:Aga👀😂❤
Sylwia byla po ciebie w pokoju ale cie nie bylo gdzie ty?
Do: Aga👀😂❤
Daleko dajcie spokój jestem dorosły .
Od:Aga 👀😂❤
A zachowójesz się jak dziecko
Nie odpisałem jej spokojnie zjadłem
Dzwoni: Ukochana
Odbierz/odrzuć
Nie odebrałem nie mogłem musze ją ignorować ...
Wyszłem z maka i chodziłem sobie po parku
Nagle zadzwonil mój telefon
Dzwoni : Remo
Odbierz
-tak?- zapytałem
-hej sprawa jest - powiedział
-mów
-poprowadzisz zajecia z Sylwią bo Ania i Robert ubłagali mnie ze chcą sperzić dzisiejszy dzien razem
-dobra ide za ile zajecia ?
-pól godziny
-okej
-dzieki dozo- rozłaczyl się
Wpakowałem się jak śliwka w kompot ale dobra poszłem do ośrodka minełem się z Anką i Robertem
-miłych zajęć z Sylwia i dzieki ze nas zastąpiliscie - podziękowali
-spoko- odpowiedziałem i poszłem do pokoju gdzie siedziała ekipa oprócz Sylwii
-o wrócił - powiedzieli razem
-ta Remo dzwonił będę prowadził zajecia z tańca towarzyskiego z Sylwią - poinformowałem ich
-wiemy - odpowiedzieli a ja wziełem luźne ciuchy i poszłem się przebrać poprawiłem włosy i poszłem na sale tam byla Sylwia i paru obozowiczów po chwili wszyscy się zeszli
-witamy was na zajęciach z tańcza towarzyskiego dziś ja z Rafałem je poprowadzimy ponieważ Ani i Robertowi coś wypadło - wyjaśniła Sylwia
-no to powiedzcie na czym skończyliscie? - zapytałem
....
*1h później
-dziękujemy za zajęcia jesteście wolni - powiedziałem a oni wyszli my zaczeliśmy ogarniać sale
-czemu nie bylo cię na sniadaniu? zapytała Sylwia
-nie byłem głodny - skłamałem
-mhm - juz nic nie powiedziała ja tez nie rozwijalem tematu ogarnąłem z Sylwią sale gdy miałem wychodzić Sylwia mnie zatrzymała
-Wydaje mi się czy ty mnie ignorujesz ?- zapytala
-wydaje ci się - odpowiedziałem i wyszłem z sali zostawiając ją samą
Nie chce jej ignorować bo to boli
Ale nie mam wyjscia...
Poszłem w końcu do mojego pokoju i zamyślony usiadłem na moim łóżku
Z zamysleń wyrwał mnie Artur
-A ci co? - zapytał
-a co ma być? -zapytałem
-nic weszłeś jak zombie zamyślony - nic mu nie odpowiedziałem
Od:Kamila
Jutro o 16 masz samolot do Barcelony nie spóźnij się będę czekać na lotnisku z Adamem to dam ci bilet
Do:Kamila
Okej
-jutro o 16 juz mnie tu nie bedzie -powiedziałem dalej zamyślony a w dzwiach zauważyłem całą ekipe
-a o której musisz wyjść z ośrodka? - zapytała Sylwia
-koło 14:50
-to co tak siedzisz trzeba jakoś spędzić razem ten wieczór wszyscy bo będziemy widzeć cie za miesiąc dopiero - powiedział Jeremi
-ummmm noo nie wiem - nie byłem do tego przekonany
-ale ja wiem idziemy- powiedział a ja niechętnie wstałem
Wyszliśmy z pokoju a następnie z ośrodka
-
dowiem się gdzie idziemy?- zapytałem
-nie znasz Sikorskiego? - zapytała z śmiechem Sylwia - impreza w klubie na bank
-Sylwia ma racje - zaśmiał się
-mogłem się domyśleć
Poszliśmy do klubu Jeremi ponuć wynajął osobną sale dla nas czyli sale dla vip'ów poszlismy tam muzyka była bo był jakiś DJ i był barman Jeremi zamówił nam drinki a Przybysz z Jaskiem zamówił soczek
- za zdrowie Rafała zeby bezpiecznie wylądował - wzniósł toast Jeremi
-za wasze bezpieczeństwo zebyście sobie nic nie zrobili z wami jak z dziećmi - zaśmiałem się wypiliśmy drinki Jeremi chciał zamówić następne
-Sikorski ty alkocholiku ty tańcz z Polą a nie pijesz !- śmiałem się a on zaprosił Pole do tańca wszyscy ruszyli do tańca ja poszłem do Sylwii no tylko my zostalismy
-zatańczysz ?-zapytałem
-jasne - ruszyliśmy do tańca
Fajnie ze tu przyszlismy ale za duzo nie moge wypić bo boje się jak to się skończy
Bo przeciez skoro całuje się z Sylwią a z nią nie jestem to jak się narąbiemy to raczej dobrze się nie skończy...
Dlatego wole ograniczyć się z alkocholem zapewnie bedziemy spać w hotelu ponieważ jak się nachlejemy a ktoś z obozowiczów zauwarzy bedą mieli przesrane .
Nagle z głośników usłyszałem znaną mi medlodie a Sylwia pobiegła do DJ i wzieła mikrofon nie czaje o co chodzi
-Rafal ta piosenka jest dla ciebie - powiedziała i zaczeła śpiewać-
Zabrakło chwili i zabrakło szans
Twoich moich naszych
To nie jest wcale takie proste jak byś chciał, wie to każdy z nas, nie zabiorą nam tamtych chwil i wspólnych wspomnień.
Chciaż w oczy wiatr znajdzmy siłe w nas
*Sylwia do mnie podeszła i patrzała mi w oczy*
nie pozwole ci zapomnieć
To co w morzu łez jeszcze nie stacone ...
Widze dziś świat takim jak chce !
Płonie w nas żar tak jak dawniej
Nigdy wiecej już nie zwątpie
Nigdy wiecej stachu we mnie nie zobaczysz
Bez skraju kifów w głembi ciszy gdzie nikt mnie nie usłyszy....
Twój dotyk rozwiewa wszystkie moje mysli złe.
wie to każdy z nas, nie zabiorą nam tamtych chwil i wspólnych wspomnień.
Chciaż w oczy wiatr znajdzmy siłe w nas
nie pozwole ci zapomnieć
To co w morzu łez jeszcze nie stacone ...
Widze dziś świat takim jak chce !
Płonie w nas żar tak jak dawniej
Nigdy wiecej już nie zwątpie
Nigdy wiecej stachu we mnie nie zobaczysz
Widze dziś świat takim jak chce !
Płonie w nas żar tak jak dawniej
Nigdy wiecej szarych wspomnień
Nigdy wiecej nie zapomne ile znaczysz
Nigdy wiecej nie zwątpie
Nigdy wiecej nie zwątpie
Nigdy wiecej nie zwątpie
Nigdy wiecej nie zwątpie
Nigdy wiecej nie zwątpie
Nigdy wiecej nie zwątpie
Nie zwątpie, nie zapomne
Widze dziś świat takim jak chce !
Płonie w nas żar tak jak dawniej
Nigdy wiecej już nie zwątpie
Nigdy wiecej stachu we mnie nie zobaczysz
Widze dziś świat takim jak chce !
Płonie w nas żar tak jak dawniej
Nigdy wiecej szarych wspomnień
Nigdy wiecej nie zapomne ile znaczysz
Oooo
Nie zapmne
Oooo
Nie zwątpie
Oooo
Nie zapomne
Oooo
ile znaczysz
Oooo
Nie zapomne
Oooo
Nie zwątpie
Oooo
Nie zapomne, nie zapomne ile znaczysz!
Spiewała i tańczyła ze mną tej piosenki nie słyszałem jeszcze
Ugh wszystko było idealne ....
-to było wooo - nie wiedziałem jak oddać to w słowa ona po prostu mnie pocałowała ja oddałem pocałunek
to wszystko jest magiczne z dnia na dzień bardziej ją kocham o ile się da ugh wiem ze nie powinniśmy ale musze! ja ją kocham nie moge tak dłużej!
-kocham cie - powiedziała po pocałunku
-ja ciebie też przecież wiesz - popatrzyłem jej w oczy dałem jej dłon na moją klatke piersiową -czujesz ?- zapytałem serce waliło mi bardzi szypko
-to przez taniec czy dlatego ze jestem tak blisko ciebie ?- zapytała pod nosem się śmiejąc
-przez to ze jesteś ze mną - ona nic tylko mnie pocałowała ...
Poszlismy do baru drinki jeden za drugim byliśmy na lekkiej bombie
-ja juz wiecej nie pije - powiedziałem
-ja tez nie - powiedziała
-bo nie umiecie - śmiał sie Jeremi pewnie zapytacie co z najmłodszymi czyli Agata Artur Bartke Kasia nie są piani ale wypici ale mówią ze juz nie piją z Jeremim tylko pije Pola, Weronika, Kamil chlopak Olgi , Olga,Olciak i Dominika
-Przystopujcie bo jak was takich zobączą fani to macie przesrane - powiedziałem
-pokoje mamy załatwione tutaj idzcie na góre tam sa pokoje jak by co ale no jak będziesz Lipol w ciąży to mi mów bo ja będę chrzestnym - powiedział Jeremi
My z Sylwią go zignorowalismy i poszlismy tańczyć....
Jutrooo będzie bardzooo ciekawy rozdział a przynajmniej początek😂😂😂😂😂
XD zobaczycie co się wydarzy lel XD
Dobranoc kolorowe misie 🐻
Kasia
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro