Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dzień 9

Stałem na dachu szpitala, wpatrując się w niewyraźną postać mojego przyjaciela. Przyjaciela, którego zdruzgotany okrzyk słyszałem dosłownie przed chwilą. Odczuwałem irracjonalne skonfudowanie. Jakby przez mgłę zdawałem sobie sprawę z tego, co dzieje się wokół mnie. W tamtej chwili czułem tyle emocji, tyle uczuć, tyle... pustki. Każda moja emocja zdawała sobie przeczyć. Mimo woli, poczułem pieczenie pod powiekami, a następnie słone łzy spływające po moich (tak uwielbianych przez moich fanów) kości policzkowych. Mimo, że to była tylko gra, czułem niewymowne cierpienie. Mimo, że nikt nie uwzględnił w scenariuszu moich prawdziwych łez, płakałem. Płakałem prawdziwymi łzami. Łzami zdezorientowania i cierpinia. Mimo, że  byłem tylko aktorem odgrywającym swoją rolę, odczuwałem tyle uczuć Sherlocka... W tamtym momencie nie potrafiłem oddzielić jego osoby od mojej. W tamtej chwili obje byliśmy sobie bliżsi niż kiedykolwiek wcześniej. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Zainspirował mnie fakt, że Cumberbatch popłakał się podczas odgrywania sceny samobójstwa Sherlocka. Uwielbiam tego dzbana 😂❤️🤗

PS Przepraszam, z tej części wyszło mi trochę takie lanie wody, no ale cóż, mówi się trudno 😔




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro