Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Droga na Golgotę

„Zabrali zatem Jezusa. A On sam, dźwigając krzyż, wyszedł na miejsce zwane Miejscem Czaszki, które po hebrajsku nazywa się Golgota". Według św. Jana ewangelisty, Jezus sam dźwigał swój krzyż, na którym miał umrzeć. Drewnianą belkę, na której miała się dokonać doskonała ofiara. Jeśli spojrzymy na to wydarzenie przez pryzmat całej biblii, niejako z lotu ptaka, to ze zdumieniem stwierdzimy, że gdzieś już widzieliśmy podobną scenę. Gdzieś już słyszeliśmy podobną historię. O synu dźwigającym drewno, na którym miał zostać złożony w ofierze. O synu wypełniającym wolę ojca. Na wzgórzu w krainie Moria, kilkanaście wieków przed Chrystusem.

„Ojcze mój!" „Oto jestem, mój synu" „Oto ogień i drwa, a gdzież jest jagnię na całopalenie? Abraham odpowiedział: Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój". W scenie, w której Abraham prowadzi swojego umiłowanego syna, aby złożyć go w ofierze Bogu, zwraca się zwykle uwagę na posłuszeństwo Abrahama. Ale czy Izaak również nie okazał wtedy posłuszeństwa? Czy jego milczenie po tej krótkiej rozmowie świadczy o tym, że niczego nie rozumiał? Niczego się nie domyślał? Nie wiemy ile lat miał wtedy Izaak. Na pewno był na tyle duży, by dźwigać na swoich plecach drewno, by wnieść je na wzgórze, które wskazał Bóg. Był więc prawdopodobnie wystarczająco pojętny, aby domyślić się, co go czeka. Niektórzy badacze twierdzą wręcz, że Izaak mógł być już wtedy dorosły.

Czy Izaak nie mógł się zbuntować? Czy znając zamiar ojca, pozwoliłby się związać? Przecież nawet nastolatek z łatwością pokonałby starca, liczącego sobie ponad sto lat. Tymczasem Biblia nie wspomina nic o walce ani o buncie. Po krótkiej rozmowie u początku podróży na wzgórze, Izaak nie wypowiada już ani słowa. Ofiara Abrahama jest jednocześnie ofiarą Izaaka. Syn, który ma zostać złożony w ofierze, jest całkowicie posłuszny ojcu i sam na tę ofiarę się zgadza. Serce syna bije równie mocno jak serce ojca. Pełne lęku i bólu.

Nie inaczej jest w przypadku Jezusa. Bóg nie jest okrutnikiem, który skazał własnego Syna na śmierć, który patrzy obojętnie, jak włócznia żołnierza przebija bok Jezusa. Syn i Ojciec stanowią jedno, serce Ojca w sercu Syna cierpi i krwawi. A wszystkiemu winne posłuszeństwo. Wszystkiemu winna miłość, która zgodziła się na tak wielką ofiarę.

Wolność Jezusa została przez ewangelistę ukazana po wielokroć. Jezus wiedział, co Go czeka, wszak zapowiadał swoim uczniom nadejście tej chwili. I chociaż już wcześniej próbowano Go schwytać, a nawet zrzucić z góry, na której leżało Jego miasto rodzinne, On wymykał się swoim oprawcom, bo jeszcze nie nadeszła Jego Godzina. Nawet w ogrójcu żołnierze padają przed Jezusem na ziemię. Do samego końca zachowuje panowanie nad sytuacją. Prawdziwe okazują się Jego wcześniejsze słowa „nikt mi [życia] nie zabiera, lecz Ja sam z siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca".

Droga na Golgotę do łatwych nie należała. Szczególnie dla ubiczowanego i ukoronowanego cierniem ciała. Krzyż był ciężki, upadki bolesne, lecz nie tak, jak odrzucenie przez własny naród. Żadna rana nie była tak bolesna, jak odrzucenie przez tych, których kochał, których uzdrawiał, których nauczał o przebaczeniu, którym objawiał Ojca. I dokąd go ta miłość zaprowadziła? Dokąd zaprowadziło go posłuszeństwo? Dlaczego w tym momencie się nie poddał? Nie uciekł? Dlaczego tak uparcie dążył do celu, wydłużając tylko swoje cierpienie?

„Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie, i miały je w obfitości." To miłość do nas zaprowadziła Jezusa na Golgotę. To miłość i posłuszeństwo Ojcu dawało Jezusowi siły do dźwigania krzyża. Bez tej miłości dźwiganie krzyża byłoby niemożliwe, ofiara byłaby zbyt wielka. Bez tej miłości posłuszeństwo Jezusa byłoby niezrozumiałe, podobnie jak posłuszeństwo Abrahama. Dopiero miłość i zaufanie w Bożą wszechmoc i dobroć, w to, że Bóg jest miłością sprawia, że posłuszeństwo ma sens. Że wytrwałość, mimo trudu i cierpienia, ma sens.

Ostatecznie Izaak zostaje ocalony. Zostaje zwrócony ojcu, na podobieństwo zmartwychwstałego Chrystusa, jak pisze o tym wydarzeniu święty Paweł. Zamiast niego w ofierze zostaje złożony baranek uwikłany w ciernie, który zapowiada Jezusa w Jego cierniowej koronie. Posłuszeństwo Abrahama i Izaaka owocuje błogosławieństwem. Posłuszeństwo Chrystusa owocuje nowym życiem. Nasze posłuszeństwo owocuje nowym życiem w Chrystusie. Ofiara posłuszeństwa, ofiara z własnej woli jest trudna. Niektórzy wolą wręcz zginąć niż stracić wolność. Jeśli jednak okażemy posłuszeństwo Bogu, zaufamy Jego dobroci i złożymy w ofierze naszą wolę, nasze życie, to niczego nie stracimy. Wręcz przeciwnie, zyskamy wszystko, bo Bóg jest wszystkim. Źródłem wolności, źródłem życia wiecznego. I w ten sposób nasze posłuszeństwo, które nierozumni nazywają głupotą, uważają za coś poniżającego, staje się drogą do naszego wywyższenia.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro