Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 20

Avril

Był środek nocy gdy usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam oczy
-Proszę - powiedziałam zaspanym głosem

Drzwi się otworzyły i zobaczyłam Adriena.

-Adrien proszę Cie...idź do siebie
-Nie. Musimy porozmawiać, to ważne.

Usiadłam na łóżku. Minę miał na prawde poważną. Kiwnełam głową na zgodę i chłopak usiadł na krawędzi łóżka. Spojrzał mi w oczy i się rozpłakał.
Nie bardzo wiedziałam co mam zrobić.

-Hej, co się dzieje?
-Ja nie mogę juz udawać. Chciałem go ukarać, myślałem że dostanie nauczkę a to nie tak.

Nic nie rozumiałam z tego jego bełkotu.

-Adrien, spokojnie, odpowiedz mi wszystko.
-Tata, on odebrał mi ukochaną.
-Zaraz zaraz, to Ty nie jesteś zakochany we mnie?
-Nie, udawałem. Chciałem zrobić ojcu na złość jak on zrobił mi.
-Ale o czym Ty mówisz?
-Zabrał mi moją kropeczke.
-Adrien, bredzisz. Co ma nasz ojciec z Biedronką i Czarnym Kotem?

Chłopak spojrzał na mnie i uśmiechnął się smutno.

-Plagg, wysuwaj pazury - powiedział Adrien i przede mną stał nikt inny jak Czarny Kot

-Ale...ale..co?! Ty jesteś...- krzyknełam ale chłopak zasłonił mi usta ręką.

-Ciii, obudzisz wszystkich.
-Dobra, daj mi chwile. Muszę zapalić.
-Jak powiem Ci resztę nawet papieros Ci nie pomoże.
-O czym Ty mówisz?
-Po pierwsze, Ty na pewno nie pamiętasz, że miałaś Miraculum...
-Ja miałam Miraculum? - rzeczywiście, nie pamiętałam tego.
-Tak, Nathalie Ci go odebrała po próbie samobójczej i wyczyściła Ci tę część pamięci.

Nie wierzyłam w to co słyszę... Ale to nie był koniec.

-Ale dlaczego?
-Ponieważ ojciec chciał to Miraculum.
-Po co? - szepnęłam
-Chciał przywrócić matkę do życia.
-Czekaj, czekaj, ja nie rozumiem...
-On był Władcą Ciem..
-Co?! - krzyknełam Poraz kolejny
-Avril! - skarcil mnie blondyn
-Wybacz ale muszę zapalić.

Wyciagnełam papierosy i zapaliłam. Nie docierało to do mnie. Gabriel Władcą Ciem? Adrien Czarnym Kotem. Ale ale, jeszcze czegoś brakowało...

-Dobra ale co to ma wspólnego z Twoją "ukochana"?
-Bo ja kocham Biedronke, a teraz jej nawet nie widuje bo twierdzi, ze nasze tożsamości muszą zostać w ukryciu.

Cholera, muszę mu jakoś pomóc. Biedny chłopak...

-Coś wymyśle, obiecuje.
-Ty chcesz mi pomóc? Po tym wszystkim?
-Oczywiście. Wole to niż myśl że moglbys być we mnie zakochany.

Oboje się zaśmialiśmy. Nagle mnie olśniło.
-Mam plan, posłuchaj - powiedziałam do Adriena i wyjaśniłam mu wyszystko.

-Avril, nie możemy tak...
-Chcesz wyznać Biedronce miłość?
-Chce...
-No to nie marudź.

Otworzyłam drzwi sypialni Gabriela. Na palcach podeszłam do szafki nocnej, otworzyłam ją i wyciągnęłam male pudełeczko. Zamknełam szafkę i szybko wyszłam z sypialni Agrestów.
Pobiegłam do swojego pokoju. Adrien tam na mnie czekał.

-Jesteś pewna, że chcesz to zrobić?
-Na sto procent.

Otworzyłam pudełko i przede mną znalazło się małe Kwami.

-Witaj mój Panie - nagle stworzonko zobaczyło mnie - Ty nie jesteś...
-Nie, nie jestem Gabrielem, jestem jego córka.
-Ale o co chodzi?
-Potrzebujemy, pomocy. Muszę "udawać " Władcę Ciem.
-Ale po co?
-A to nie Stwoja sprawą -syknełam
-Widać, że jesteś córka Gabriela - kwami wywrociło oczami
-Nooroo daj mi mroczne skrzydła! - krzyknełam i pojawił się na mnie fioletowo - czarna sukienka, z przodu była przed kolana a tył sięgał ziemi. Na twarzy pojawiła się maska a włosy zmieniły kolor na fioletowy.

-Całkiem nieźle wygladan nie? - zaśmiałam się
-Avril! To nie czas na to
-Dobra dobra - wywrociłam oczami - czas narozrabiać - powiedziałam i wyskoczyłam przez okno.

Umowiliśmy się z Adrienem, a raczej Czarnym Kotem, że nie będziemy się razem pokazywać żeby uniknąć wpadki.

Biegałam po mieście rozwalając budynki

-Biedronko, Czarny Kocie, gdzie jesteście?! Chodzcie poznać nowego Władcę Ciem!

Nagle się pojawili, Biedronka i Czarny Kot. Chłopak uśmiechał się od ucha do ucha, widać było że był szczęśliwy.
A mi również podobało się "bycie ta złą" , teraz się nie dzwiłam Gabrielowi. Czułam ogromna moc.

-Czego chcesz?- zawołała Biedronka w moim kierunku - gdzie jest Twoja akuma?
-Czego nie zrozumiałaś owadzie? To Ja jestem Władca Ciem - zaśmiałam się - A Wy oddacie mi swoje Miracula!
-Po moim trupie! - Zawołała dziewczyna
-Nie będzie takiej konieczności - zaśmiałam się

Biedronka zawołała szczęśliwy traf. A Czarny Kot użył kotaklizmu. Usmiechnełam się do siebie, wiedziałam co zrobić. Popchnełam Chłopaka i zniszczył szczęśliwy traf. Zwinełam dziewczynie jojo i zwiazałam ich.

-Dwójka dzieciaków, tak łatwych do pokonania. -zaśmiałam się. Uśmiech zniknął z twarzy Czarnego Kota. Plan mieliśmy zupełnie inny, wiedziałam o tym.- Cóż, miło było Was poznać - powiedziałam, sciagnełam obojgu Magiczną Biżuterię.
Czarny Kot przemienił się w Adriena a Biedronka w...

-Marinette! nie wierze - powiedział Adrien.
Dziewczyna spojrzała na chłopaka

-A..a..Adrien, to nie możliwe, nie możesz być...

Oboje stali naprzeciwko siebie i patrzyli sobie w oczy.
-Adrien ja...
-Marinette ja...- powiedzieli jednocześnie

Patrzyłam na te scenę ze łzami w oczach. Wtedy chłopak pocałował dziewczynę.

Moja misja została zakończona.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro