Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 12


Zasiedliśmy do stołu, a on sam wyglądał smakowicie i pięknie. Wzdłuż stołu stały najróżniejsze dania, sałatki i ciasta. Wszystko było tak kolorowe, że aż żal oderwać od tego wzrok. Wszyscy odmówiliśmy modlitwę, podzieliliśmy się opłatkiem po czym zaczęliśmy jeść. Kolacja trwała nie całe półgodziny.

Spojrzałam nerwowo na zegarek. Zbliżała się godzina dzięwietnasta. Nieszczęsna godzina. Dla mnie ta  godzina jest codziennie najsmutniejszą. Równo o godzinie dziewiętnastej zginęła moja mama.

— Zanim zaczniemy rozpakowywać prezenty chcieliśmy coś ogłosić — powiedział pan Gustin.

— Jesteś w ciąży mamo? — Zapytał Tyler.

— Co? Nie, ale mamy inną świetną wiadomość — oznajmiła pani Gustin.

— Zdecydowaliśmy, że po świętach rozpoczniemy procedurę adopcyjną Hope — powiedział Tom, tata Granta.

Wszyscy staliśmy w szoku, a ja to chyba najbardziej.

— Żże co? — Zapytałam leki się jąkając.

— Tak, doszliśmy do wniosku, że przez te kilka dni bardzo się z tobą zżyliśmy i jesteś częścią naszej rodziny — powiedziała Tina.

Z moich oczu poleciała łzy. Podeszłam do nich i przytuliłam ich dziękując im. Potem wszyscy rozpakowałam prezenty. Znalazł się także jeden od Grant'a, Tylera i Gracie. Im również podziękowałam. Spojrzałam po raz kolejny na zegarek. Była godzina osiemnasta czterdzieści osiem.

— Mogę wyjść na trzy godziny? — Zapytałam Tiny, która była aktualnie w korytarzu.

— Oczywiście, a mogłabym wiedzieć dokąd? — Zapytała kobieta.

— Na cmentarz. Do mamy — odpowiedziałam cicho.

— Rozumiem — powiedziała kobieta.

Ubrałam buty i kurtkę. Wyszłam z domu. Po godzinie, czyli dość szybko, dotarłam na cmentarz. Skierowałam się do odpowiedniej kwatery i alejki. Z oddali zobaczyłam postać stojącą przy grobie mojej mamy.

To był mój ojciec.

— Cześć tato — przywitałam się z mężczyzną.

Spojrzałam na niego. Wyglądał... dobrze. Ciekaw, czy żałuje, że oddał mnie do domu dziecka. Czy ponownie się ożenił? Czy ma inne dzieci, oprócz mnie?



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro