Cześć. Zacząłem coś pisać dwa tygodnie temu, ale jakoś nie dokończyłem. Ogólnie coś innego chciałem napisać, a coś innego napisałem. Czytajcie:

Przez ostatnie tygodnie, bo od początku kwietnia, zrobiłem sobie nawyk. Rano, kilkanaście minut po posiłku, myję zęby, wieczorem też, i kiedy już umyję zęby, to niczego nie jem. Bardzo to pomaga kontrolować wieczorne jedzenie.

Od kilku dni jem obiad z siostrą, a raczej to, co ona je, czyli ryż ze smażonym kurczakiem. Cieszę się, że w szkole zjem ten szkolny obiad i kanapki, a w domu nie podżeram i nie pochłaniam wszystkiego, jak leci. Pomyślałem kilkanaście razy, że świetnie by było, gdybym ćwiczył. Może jeździł na rowerze, bo od wczoraj jest gotowy do użycia, a ja kocham jazdę na rowerze.

Jestem w trzeciej gimnazjum, czyli piszę EGZAMINY. Wczoraj, w czwartek, pisałem z historii, wosu i polskiego i to było okropne, bo human. Bo po co komuś jakaś historia? Po co komuś jakiś human? Jedynie do maca takich. 

Z przyrodniczych możliwe, że będę miał 100 procent, co byłoby świetne. Z matmy powyżej 90%. Ale przyjmą mnie do chemika, jeżeli się zdecyduję na niego. A raczej mam taką nadzieję, że mnie przyjmą. 

Ostatnio zauważyłem też na Twitterze, że szczepionki powodują autyzm. Większej głupoty nie widziałem. Serio ludzie, którzy są antyszczepionkowcami, czy też proepidemikami, powinni doedukować się na ten temat, ale o szczepionkach będzie więcej w innej pracy na moim profilu, więc polecam mnie zaobserwować, by być na bieżąco.

Zauważyłem, że zacząłem dbać o siebie, co wychodzi mi na plus. I chcę dbać o siebie.

Piszcie, jak tam u Was

Pozdrawiam

 ~ Rebelandarrow