,,Na inny nie zasługujesz"
Obudził mnie budzik. O mało go nie zrąbałam. Umyłam się, rozczesałam włosy, pomalowałam i ubrałam
Biorę torbę, telefon, śniadanie, wychodzę.
...
-Hej -znowu ty?
-Czego
-Ej, ej nie tym tonem
-Na inny nie zasługujesz -prycham
-A jeśli powiem ci, że tak
-To się mylisz
-No chyba nie
-No chyba tak -wymijam bruneta jak on miał na imię? Chyba Zayn. Z resztą nie obchodzi mnie to. Pewnie znowu jakiś dupek.
-Angel?
-Czego chcesz?
-Mówię nie tym tonem. Podwieźć cię? -śmieje się
No faktycznie leje
-Spadaj
-Chyba nie chcesz moknąć?
-Wolę to niż jechanie z tobą w jednym samochodzie. -ruszyłam w stronę wyjścia ze szkoły. Byłam cała przemoknięta. Do domu mam jeszcze 10 minut. Obok mnomie przejeżdża jakiś samochód i ochlapuje mnie. Shit!
-Patrz jak jeździsz!
...
Wchodzę do domu cała mokra. I nie, nie przyjechał po mnie jakiś książe w super bryce ani co gorsza Zayn jak to jest w typowych romansidłach. Odłorzylam wszystkie moje rzeczy i poszłam pod prysznic.
-------
W komentarzach zadawajcie pytania do bohaterów!
Wesołych Swiąt
Wiem spuźniłam się
Ale lepsze to niż nic
:)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro