Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6

Obudzuły mnie promienie słoneczne wpadające do mojego pokoju przez okno. Wzięłam do ręki mój telefon. 9.47. Niechętnie wstałam z łóżka i poszłam do łazienki "ogarnąć się".

10 minut później

Wyglądam całkiem znośnie...no całkiem robi dużą różnicę, ale nic nie zrobię. Co najwyrzej mogę sobie zrobić operację plastyczną. Ee...niee. Zeszłam na dół. Poczułam zapach tostów. Pobiegłam do kuchni o mało się nie przewracając
-Robisz tosty?!
-A nie widać?
-No nie wiem, ale czuć -uśmiechnęłam się szczerze co jest u mnie żadkością. Zayn postawił przede mną tależ z dwoma tostami. Szybko pochłoniłam zawartość talerza. Rozmawialiśmy przez chwilę.
-Angel...
-Hmm?
-Musimy się wyprowadzić...
-Co?! Dlaczego?! -krzyknęłam -Dopiero co się tu wprowadziłam!
-Nie krzycz tak. Jest koniec roku, a ja muszę iść na studia.
-Ale...
-A ty pójdziesz do szkoły
-Nie chcę nigdzie jechać! -wrzasnęłam jak mała dziewczynka
-Nie masz wyboru! -tym razem on krzyknął -Musimy jechać do LA bo tam mam studia!
-Czekaj, czekaj LA?!?!?! Kiedy wyjeżdżamy -ciemnooki uśmiechnął się pod nosem
-Za tydzień
-Okej

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro