Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8

To prawda, kiedy ludzie mówią, że sen może dla ciebie dużo zrobić. Przynajmniej sprawdziło się to w moim przypadku. Przespałem się po tym jak Harry przyłapał mnie przeglądającego jego pudełko. Po drzemce czułem się inaczej. Może powinienem dać mu szansę.

Poszedłem do jego pokoju i zobaczyłem go przeglądającego pudełko.

- Harry? - zapytałem miękko. Podniósł głowę, a ja zobaczyłem ból na jego twarzy. Odłożył pudełko i spojrzał w dół. Usiadłem obok niego i pogładziłem jego plecy.

- Przepraszam. Po prostu byłem ciekawy, dlaczego się tak zachowujesz - oznajmiłem. Popatrzył mi w oczy, a następnie odwrócił wzrok.

- Teraz wiesz? - spytał. Skinąłem głową.

- Mogę być szczery?

- Co?

- Zamierzam dać nam szansę. Nie mam nic przeciwko - powiedziałem.

- Jak umawianie się? - spytał.

Uśmiechnąłem się, na co jego twarz rozjaśnił uśmiech. Wesoło westchnąłem i odsunąłem się. Popatrzyłem mu w oczy i spojrzałem na dół, na jego usta. Wyglądał na zmieszanego, więc pochyliłem się, a jego wargi spotkały się z moimi. Położył dłonie na moich policzkach, a ja ułożyłem moje na jego talii.

- O kurwa. - Usłyszałem głos.

Spojrzałem w stronę drzwi, gdzie Louis obserwował nas z przerażonym wyrazem twarzy. Szybko się odsunąłem i czułem jak moja twarz staje się czerwona. Odszedł, kręcąc głową, a ja spojrzałem na Harry'ego, którego nic nie obchodziło.

- Wiedział, że coś takiego może się stać.

A więc mam coś do ogłoszenia. Ta książka skończy się na rozdziale dziesiątym. Ta, nie planowałam, żeby ta książka była długa. Chciałam tylko coś przetestować.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro