Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 6

Nicole zebrała wodze i usiadła głębiej w siodle Fundamentala. Ostatnio dużo trenowali, chociażby skakali przez niskie przeszkody. Ogier już nie bał się przeszkód, a i mięśni mu nabyło.

Ich parkur był wysoki na 120 centymetrów, a zaczynał się od zielono-żółtej stacjonaty, potem czarne tripplebare, okser, ostry zakręt i czerwony mur, a na końcu najwyższe przeszkody, czyli dwie jednakowej wielkości białe stacjonaty.

Fundamental zagalopował i przyspieszył przed pierwszą przeszkodą. Nawet nie nadstawił uszu jak to zwykle robił; była ona najniższa, więc przeskoczył ją bez entuzjazmu. Następnie żywo wydłużył krok i wylądował po drugiej stronie tripplebare. Do okseru zbliżył się bardzo wolno i przez to strącił niebiesko drąg. Dziewczyna poleciła mu ściąć zakręt, ale tego nie zrobił. Czerwony mur przeskoczył beznamiętnie, dwie cegiełki wylądowały na ziemi.

Dziewczyna westchnęła. Co ma zrobić, by Fundamental skakał tak jak dawniej? Codziennie mieli trening skoków, a przed nim solidną rozgrzewkę. A najlepsze było to, że gdy Nicole wypuszczała go na padok od razu po treningu, ogier wesoło brykał i galopował.

Nic nie dawała łydka i palcat przed przeszkodą.

- Nicole!

- Tak? - dziewczyna odwróciła głowę w stronę Victorii.

- Widzę, że z Fundamentalem jest coraz lepiej. Dzwonili ci od Six Bar w klasie CS. Zapisałam go.

Nicole wypuściła wodze z rąk.

----------

203 słowa.
Co ten Viktor...ee, Victoria narobiła :((

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro