Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 5

- Okey - powiedziała Nicole z wahaniem. Nie miała pewności, czy Fundamental jest już gotowy.

Mimo to dziewczyna zwolniła i nakierowała Fundamentala za Atlantisa. Zbliżali się do znanej im powalonej kłody.

Atlantis wydłużył krok i przyspieszył. Pokonał przeszkodę z marginesem. Nicole zrobiła jeszcze jedno kółko przed przeszkodą i nakierowała swojego ogiera na drzewo. Tamten Fundamental pewnie by wydłużył krok i wysoko się wybił, ale to już inny koń.

Holender wydłużył krok, ale w ostatniej chwili zarwał głowę do góry, błysnęły białka jego oczu. Uniósł przednie nogi, chwilę pobalansował i niezdarnie wybijając się przeszkoczył na drugą stronę.

- Co się z nim dzieje? - spytała przerażona Julia.

- Nie wiem - Nicole popuściła ogierowi wodze, a ten od razu zaczął żuć wędzidło. - On naprawdę potrzebuje jeszcze odpoczynku. Może jest za wcześnie?

***

Fundamental puścił się galopem na drugi koniem pastwiska wesoło brykając.

- Cześć Fundamental! - zarżał Default Music.

- Cześć.- mruknął Fundamental. Default Music to był młody, trzyletni ogier, który natarczywie próbował nawiązać z nim przyjaźń.

- Gdzie idziesz? - siwek poderwał się do biegu i zaczął doganiać gniadosza.

- Do mojej koleżanki - rzucił holender i przyspieszył zostawiając Music'a w tyle.

Siwy ogierek przystanął i potrząsnął intensywnie grzywą. W końcu odwrócił się na pięcie i wrócił do grupki ogierów. Kiedy Fundamental zauważył Miracle w grupie koni. Widząc kasztankę zwolnił do kłusa twardo uderzając kopytami o ziemię.

Przystanął i cicho parsknął. Miracle od razu rozpoznała, że to Fundamental. Odwróciła lewo ucho w stronę dźwięku, zawsze tak robiła.

- Uh, hej Fundamental. - powiedziała przewracając oczami. - Poznać cię z nową klaczą?

Ogiera oblał zimny pot.

- Dobrze.

Miracle odwróciła się w przeciwną stronę od gniadosza i ruszyła sprężystym kłusem przed siebie.

Klacz za chwilę się zatrzymała, a zadań potem zarżała.

- Constante?

Łeb podniósł kruczoczarny koń. Jej sierść mieniła się w słońcu przechodząc w granat.

- Poznaj Fundamentala. - powiedziała z lekkim wahaniem wyczuwalnym w głosie.

Fundamental zrobił mały krok w prawo. Uniósł dumnie głowę tak, aby słońce padało idealnie na niego. Zarzucił grzywą i spojrzał na Constante.

- Um.. cześć.

Jej postawa wskazywała na to, że nie jest zainteresowana ogierem.

***

- Jakie ustawić przeszkody?

- Metr dwadzieścia.

Nicole podniosła poprzeczkę o dwa drągi i wytarła ręce o bryczesy.

- Gotowe.

Victoria zebrała wodze i dała łydkę Timerowi.

- No, zobaczymy jak go nauczyłaś skoków. - powiedziała.

Nicole oparła się wygodnie o płot i zaczęła się przyglądać Victorii. Może robiła coś źle w technice? Wzruszyła ramionami i utkwiła wzrok w gniadosrokatym koniu.

Dosłownie w ostatniej chwili Timer odbił się od ziemi i z gracją wylądował po drugiej stronie wysokiej na 125 centymetrów okseru.

Srokacz przebiegł jeszcze kilka foulé i przeszkoczył szereg złożony z trzech stacjonat. Przedstatni mur pokonał bez wysiłku. Przy ostatniej przeszkodzie - zielonym tripplebare - Victoria zrobiła za mały półsiad, więc ogier strącił jeden drąg.

- Wiem, mam trochę słaby półsiad. Cały czas nad nim ćwiczę - Victoria odchyliła się do tyłu, przez co wałach zwolnił do energicznego stępa, i go poklepała. - Naprawdę świetnie się spisałaś, Nicole, trenując go.

---------

470 słów.
Starczy wam, notouchmy, już więcej nie wcisnę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro