Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 16

Nicole zarzuciła bordowy czaprak z Eskadrona na ogiera. Ten wzdrygnął się i kłapnął zębami na dziewczynę, ale na szczęście zablokowały go wypinacze. Brunetka krzyknęła na gniadego i klepnęła go w łopatkę.

Fundamentalowi ukazały się białka oczu.

- Chyba jestem dzisiaj zbyt rozdrażniona. Nie powinnam jeździć - westchnęła i przytuliła się do holendera.

Przeczesała jeszcze raz ogon konia, dokończyła siodłanie i wyprowadziła go na zewnątrz.

***

- Hey Julie! - zawołała do blondynki siedzącej na wysokim, czarnym jak otchłań koniu. Turkusowy czaprak z ochraniaczami świetnie kontrastowały z czarną maścią konia. - Ładny komplet.

- Dzięki - powiedziała zbierając wodze i dając łydkę. - Jedziemy?

Cole nie odpowiedziała, tylko po prostu wskoczyła na Fun'a.

- Dzisiaj pojedźmy nad jezioro - powiedziała brunetka tonem nie znoszącym sprzeciwu.

Atlantis przez chwilę niebezpiecznie zbliżył się do Fundamentala, ale Julia zrobiła półparadę i szarpnęła za wodze. Kary ogier błysnął białkami i zerwał się do galopu gwałtowanie zwalniając do stępa, przez co Julie przechyliła się w siodle w ostatniej chwili łapiąc się łęku.

- Hej, uważaj - poradziła Nicola nad utrzymując się w kłusie ćwiczebnym.

Blondynka popędziła ogiera do kłusa i w końcu jechali jednakowym tempem w bezpiecznej odległości.

Po chwili Fundamentala zaczął nudzić monotonny kłus i zaczął szarpać łbem i przyspieszać, zwalniać.

- Zaraz będziecie widać staw, uspokuj się - mruknęła Cola.

Lis przebiegł drogę.

Rżenie Fundamentala.

--------

206 słów.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro