Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Syberyjskie pamiętniki

- Tamto spotkanie, szczerze mówiąc, było znacznie mniej emocjonujące niż on próbował mnie na to nastawić - mówiła z jakąś pogardą w głosie. - Gerta wyglądała na znacznie bardziej zainteresowaną mną niż nim, mimo że próbowałam nastraszyć ją moją magią. Ona zawsze jakoś jednak ciągnęła do mnie... Zupełnie nie miałam o co być zazdrosna, choć wtedy byłam trochę zaślepiona... Zareagowałam jak na młodych przystało, czyli głupio. Tak czy siak, Gerta od tamtej pory regularnie załatwiała nam niewykrywalne świstokliki, stała się jedną z wierniejszych podwładnych.

- A wie pani może, co się z nią stało...? - dopytałem, rozważając jednocześnie przeprowadzenie wywiadu i z nią do dopełnienia tego wszystkiego, co tworzyłem.

- Była wierna do końca - odparła lakonicznie i nie patrząc na mnie, dając mi do zrozumienia, że Gerty nie było już wśród nas. Przyswoiwszy to, otrząsnąłem się i począłem pytać dalej:

- W takim razie co z wyjazdem do Rosji? Odbył się?

- Wyjechaliśmy do Rosji, tak, zresztą ze świstoklikiem nie musieliśmy się specjalnie martwić podróżą ani noclegiem... - mówiła już nieco mniej emocjonalnym tonem. - Wcześniej ustaliliśmy wszystkie szczegóły, gdzie i jak się dokładnie poznaliśmy, wybraliśmy mu fałszywe imię, mieliśmy gotowe odpowiedzi na każde możliwe pytanie mojej rodziny. Dopytywałam wielokrotnie, czy to nie za wiele zachodu, ale on z jakiegoś powodu nalegał.

- Mogłaby pani w takim razie opisać tamten wyjazd do Rosji? Jak zareagowali pani rodzice? - zapytałem, starając się nie brzmieć na zbyt podekscytowanego.

- Spokojnie, dotrzemy do tego - powiedziała krótko, lecz surowo. - Zanim to się stało, zanim poznał moich rodziców tak, jak chciał... To w końcu nasza relacja uległa znacznej zmianie. I to w zaledwie jedną noc, której na pewno nie uda mi się zapomnieć, nawet jeśli minęło już.... Och, ile to będzie? Ze czterdzieści lat?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro