#6
Jong: Siemasz MinKi co u ciebie
Wyświetlono
Jong: Wiem że to czytasz żyj MinKi!!!
Wyświetlono
Jong: Wiesz co dobra ignoruj mnie dalej... A myślałem że się przyjaźnimy
Wyświetlono
Jong: Jeżeli masz mnie ignorować to PRZESTAŃ to czytać
MinKi: Nie wiedziałem żeś taki nerwowy. Wybacz ale jestem w pracy i mam ogólnie zły dzień szef sie uparł na to że jestem najgorszym pracownikiem i cholernie na mnie naciska jakby tego było mało to klienci też mili nie są dwóch chciało mnie przelecieć (raczej zgwałcić) a jeden rzucił we mnie butelką. Kurde co za ludzie
Jong: Szkoda mi cię... Odwiedzę cię gdzie pracujesz????
MinKi: MASZ SIE TAM NIE ZBLIŻAĆ!!! Pracuje jako kelner w klubie nocnym zadowolony??? Nie zbliżać sie!!!!! Nie chcesz widzieć mojej szpetoty na żywo. Może kiedyś pójdziemy gdzieś ale NIE TERAZ
Jong: Ok??? A czemu nie chcesz mnie zobaczyć???
MinKi: Dobra wygrałeś. Teraz mamy 4. Października prawda???
(a/n data wymyślona bo mi wolno)
Jong: No tak??? A co???
MinKi: Więc spotkamy się równo 3. Listopada pasuje ci???
Jong: Dlaczego tak długo???
MinKi: Spoko anuluje i nie spotkamy się wcale. Może być???
Jong: To niech już będzie za miesiąc
MinKi: Wiedziałem że cię przekonam. A tak Btw to Poślij mi swoje zdjęcie bo mi się nudzi... Ja ci pośle swoje😑😑😑
Jong:
MinKi: [*] R.I.P MinKi [*]
Jong: Twoja kolej
MinKi: Sorry...umarłem...napiszę...później
Nareszcie skończyłem ten rozdział więc czekajcie na kolejne
Papatki
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro