Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#20 - MinKi

Dzisiaj miałem ciężkiego doła. Właśnie zerwałem z osobą której na mnie mogło zależeć. . . Szczerze sam nie wiem czy mu zależy czy nie, ale mi na nim zależało. I to bardzo. Ale to co powiedział hyung było dla mnie po prostu bolesne. Muszę się komuś wygadać. Chyba pójdę do ByungJoo. Może nie jest na mnie zły za to co mu zrobiłem za tknięcie mojego telefonu. Dobra idę do niego ale wcześniej mu powiem że do niego idę zadzwoniłem
- B-Joo? Mogę do ciebie przyjść? Chce się komuś wypłakać.
- Rennie zawsze możesz do mnie przyjść, ale myślałem że teraz Świerzawa się Jong...
- Nawet . . . Nie . . . Próbuj . . . Wypowiedzieć . . . Jego . . . Imienia!!
Właśnie o nim chce z tobą porozmawiać.
- Spoko czekam u mnie
- Dziękuję ByungJoo że mimo tego co ci czasem robię ty i tak mi wybaczasz i dalej jesteśmy przyjaciółmi którzy mogą sobie o wszystkim powiedzieć
- Wiem. Też ci dziękuję że ze mną jesteś.
Po tych słowach się rozłączył a ja byłem już pod jego domem. Zadzwoniłem na dzwonku a po chwili rozczochrany gospodarz w piżamie mi otworzył.
- Hej Rennie. Co ci się stało. Wyglądasz jakbyś płakał.
- Hyung?
- No mów Rennie. Nie duś tego w sobie
- Pamiętasz jak pytałeś o moją relacje z tym całym JongHyunem?
- Tak. Twoje reakcje na moje pytania były urocze.
- Istniała ta relacja. Byliśmy parą i sobie ufaliśmy. . . Przynajmniej tak mi się wydawało.
- Co się stało??
- Pewnego dnia YoonGi hyung do mnie przyszedł, a nie wolno mi go wywalić i musiałem go u siebie gościć. Poszedłem zrobić herbatę. Spojrzałem na telefon i zobaczyłem że YoonGi pisał z JongHyunem. Zobaczyłem te wiadomości i byłem złamany. Miałem nadzieję że wie że tego nie pisałem. Spójrz. - powiedziałem i wyciągnąłem telefon pokazując rozmowę z wczoraj.
(a/n tj. rozdział #18) gdy to przeczytał to powiedział
- Rennie. Myślę że źle do tego... - przerwałem mu
- ZERWAŁEM Z NIM, ROZUMIESZ?!? - krzyknąłem po czym zalałem się łzami. - Hyung jak nie chciałem żeby tak było. Mogę u ciebie nocować?? Nie chce być teraz sam.
- Pewnie że tak. Chcesz się teraz położyć??
- Tak hyung - założę się że wyglądałem jak małe dziecko. - Dobranoc hyung. . . Po południu
- Pa Rennie. - pomachał mi B-Joo na pożegnanie i poszedłem się położyć.

ByungJoo
MinKi jest w rozsypce. Na szczęście mogę go naprawić. Zapomniał telefonu. A przez to ja mogę napisać do Jong'a i z nim pogadać na ten temat.

MinMin odblokował użytkownika Zdrajca

MinMin: Hej Jong. Tu ByungJoo

Zdrajca: O witaj ByungJoo. Co u ciebie. Jeżeli masz telefon TEJ OSOBY to pewnie już wszystko wiesz.

MinMin: Tak. A wiem nawet więcej. Powiem ci coś a potem kasuje tą rozmowę.

Zdrajca: Ok to mów.

MinMin: Rennie ma ciężkiego doła. On żałuję że z tobą zerwał. Naprawdę tego żałuję.

Zdrajca: Mam taką nadzieję. Mam na myśli to że jak jest z tego powodu smutny to może mamy szansę do siebie wrócić.

MinMin: Właśnie macie i to duże. Mój plan jest taki: przyjdziesz do mojego domu. . . Adres pośle potem. . . Przeniesiesz jakieś kwiaty, coś co mu się spodoba i z całego serca go przeprosisz. Mam jeszcze propozycje żebyś zaproponował mu wspólne mieszkanie z tobą. . . Oczywiście jak ci wybaczy

Zdrajca: Ok tak właśnie zrobię. Jutro do ciebie przyjdę i przeproszę go najszczerzej jak tylko mogę. Dzięki Byung.

MinMin: Zawsze służę aktywną pomocą. To do jutra

Zdrajca: Bye

Czy chcesz usunąć tą konwersacje

Tak.                           Nie

^^^^^^^^^^^^^^^^^
Jak Narazie najdłuższy rozdział w tej książce (chyba) jak nie to poprawcie mnie. Następny rozdział będzie jutro bo dzisiaj mi się chce spać. Więc byebye i do jutra

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro