Notka na końcu bardzo WAŻNA

JongHyun pov.
Gdy rano wstałem poszedłem się ubrać. Nie mogłem uwierzyć w to co dzisiaj się dzieje. Spotkam się z MinMin'em nie mogę się tego doczekać. Zostało mi mało czasu. Muszę być tam przed nim. Dobra gotowy teraz koszyk i idę.

MinKi pov.
To już dzisiaj. Dzień na który czekałem równie bardzo co się go bałem... Kurcze przecież mam mu dzisiaj powiedzieć że mam urodziny. A jak mu się zrobi głupio że nie ma dla mnie prezentu. Głupio wyszło ale mniejsza ja mam dla niego prezent... Mam nadzieję że mu się spodoba... A co jak uzna to za beznadziejne i dziecinne... Muszę się uspokoić. Dobra mam dziesięć minut do spotkania więc wychodzę.

Narrator pov.
MinKi doszedł na miejsce pierwszy. Teraz czekał na Jong'a miał nadzieję że ten go nie wystawił. Gdy się rozglądał zobaczył idącego Jong'a z koszykiem. MinKi był wniebowzięty... I przerażony jednocześnie. Na sekundę się odwrócił gdy nagle usłyszał za sobą czyjś głos.
- Dzień dobry czy to ty jesteś MinKi???
- A kto się pyta??? - Odpowiedział MinKi
- JongHyun. - odpowiedział głos.
- Tak to ja - MinKi powiedział nie odwracając się bo wiedział że się rumieni.
- Chodźmy. Muszę cię zaprowadzić. - Powiedział Jong. - A w ogóle to dlaczego akurat dzisiaj???
- Bo... Dzisiaj są moje urodziny więc pomyślałem dlaczego nie
- A ja nie mam prezentu - odpowiedział zmartwiony Jong
- Spokojnie nic od ciebie nie chce.
MinKi dał wyraźnie do zrozumienia żeby nie drążyć tematu. Zapytał JongHyun'a gdzie idą a ten tylko powiedział że to niespodzianka. Nagle JongHyun wciągnął MinKi'ego w krzaki nagle MinKi zaczął narzekać z od tych gałązek obedrze sobie bluzę. Gdy mu się znudziło wyszli na polane na której było widać ruiny jakiegoś zamku. Gdy tam weszli MinKi był trochę nie pewny bo wejście do jakiś ruin to nie było pewne... Bezpieczeństwo. Gdy MinKi oglądał widoki JongHyun wszystko rozłożył i usiadł na kocu MinKi delikatnie usiadł obok niego i na niego nie patrzył. JongHyun przeciwnie. Cały czas patrzył na MinKi'ego starając się dostrzec jak najwięcej szczegółów. Nagle MinKi wyciągnął coś małego z kieszeni i dał to JongHyun'owi nic nie tłumacząc powiedział tylko "to dla ciebie"

MinKi pov.

"MinKi jesteś idiotą. Naucz się mówić"
"Dlaczego dajesz mi jakiś badziew z marketu zamiast powiedzieć mi w twarz."
Takie myśli chodziły mi po głowie. Zgadza się. Jestem tchórzem. Boję się mu powiedzieć co czuje... Ale żeby dawać kawałek metalu z napisem to jest wybitnie głupie... Nawet jak na mnie.

JongHyun pov

Wziąłem pudełeczko od MinKi'ego i otworzyłem je. Zobaczyłem tam bransoletkę z napisem "I Love U". Nie wiedziałem co mam powiedzieć... Nie wiedziałem czy to prawda czy tylko randomowa bransoletka. Postanowiłem się odważyć i... Pocałowałem go...

MinKi pov.

Pocałował mnie... POCAŁOWAŁ MNIE!?!?!? co to znaczy??? Nic nie mogłem zrobić. Byłem sparaliżowany. W końcu udało mi się poruszyć. Oddałem pocałunek i widzę że jest w sporym szoku. W pewnym momencie Jong'owi brakło tchu i musieliśmy przerwać.
- Kocham cię MinMin- usłyszałem po chwili. Stwierdziłem że nie chowam się z tym że jestem czerwony bo i tak to widział. Postanowiłem że wypadałoby coś odpowiedzieć
- Ja ciebie też.- zobaczyłem że mu ulżyło.- Przyznam ci się do czegoś.- stwierdziłem że nie powinienem go okłamywać.- Do tego mnie doprowadziłeś- Powiedziałem podwijając rękawy.- To nie są "otarcia"

JongHyun pov.

Czy on właśnie powiedział że się ciął?? Czy ja dobrze rozumiem że ciął się przeze mnie??? DLACZEGO!?!?!?
- MinMin. Dlaczego to robiłeś???
- Bo bałem się. Bałem się powiedzieć ci prawdę. Bałem się że mnie znienawidzisz nie chciałem tego. Chciałem ze sobą skończyć gdy powiedziałem ci żebyś do mnie nie pisał. Nie mogę żyć bez ciebie. Wybacz mi.
-Spokojnie MinMin. Ja cię  kocham i nigdy bym cię nie znienawidził, ale błagam cię nie rób tego więcej.
- Dobrze.

Narrator pov

Po kilku godzinach żartów bliskiego poznawania i innych rzeczy Jong i MinKi postanowili że trzeba wracać. Gdy byli pod domem MinKi'ego pożegnali się i rozdzielili. Gdy MinKi wszedł do domu od razu włączył telefon

MinMin zmienił nazwę użytkownika Jong na ...

W roli wyjaśnień. Kropki to nie nazwa tylko miejsce na wasze propozycje.