
𝟚 - 𝕨𝕙𝕒𝕥 𝕡𝕒𝕤𝕥 𝕚𝕤 𝕡𝕒𝕤𝕥, 𝕥𝕚𝕞𝕖 𝕥𝕠 𝕞𝕠𝕧𝕖 𝕠𝕟
˚ʚɞ˚₊
꒦꒷︶°꒷︶°︶₊˚ʚɞ˚₊︶°︶꒦˚︶꒷꒦
『dzień 2 nowego życia 』
Wylądowałem na miejscu!
Dokładnie trzy godziny temu prosto z samolotu znalazłem się w istnym raju.
Piękne morze, czyste, pozbawione zanieczyszczeń powietrze i nadzieja na lepsze życie.
Wybierając swoje nowe miejsce zamieszkania kierowałem się jedną zasadą - NIE ZAMIESZKAĆ W SKUPISKU WSTRĘTNYCH FACETÓW, ZWŁASZCZA TAKICH, KTÓRYCH JEST MASA W STOLICY.
Nie chciałem być znowu narażonym na spotkanie cwanego dupka, który zawróci mi w głowie i złamie serce, traktując jak zabawkę.
Bądź co bądź jestem obcokrajowcem na nieswojej ziemi, nad którym unosi się biała chmurka z napisem "łatwy cel".
Nowa miłość nie jest mi teraz w głowie i nie przyjechałem tu po to by się zakochać, lecz uleczyć i znaleźć spokój, którego mocno mi brakuje.
Chciałem zamieszkać nad morzem, najlepiej w małym miasteczku, gdzie każdy każdego zna i jest dla siebie życzliwy.
Oczami wyobraźni już widziałem siebie, przechadzającego się po plaży, boso z uśmiechem na twarzy i wiatrem we włosach.
Może to dlatego postanowiłem, że Okinawa będzie idealnym miejscem do zaczęcia od nowa.
Lekko się denerwuje, jednak głęboko wierzę, że ten rok będzie tym, w którym odnajdę siebie i przestanę ze strachem oglądać się przez ramię.
Mój pokój w hostelu jest taki piękny i idealnie oddaje morski klimat,
Ah, gdy tylko będę miał czas i okazję, porobię parę zdjęć, które przykleję na wolne strony, by dopełnić to jak cieszę się na ten nowy start.
Za kilka minut wybije godzina osiemnasta i zamierzam wybrać się od razu nad morze, by podziwiać to jak słońce powoli znika za pięknymi błękitnymi falami.
Muszę tylko pamiętać by wziąć aparat, na pewno mi się przyda.
Osako, bądź dla mnie łaskawa i zaopiekuj się mną, proszę.
~ żądny nowych przygód
i szczęścia, Dong
Sicheng
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro