♥Rozdział 8♥
Czekaliśmy oparci o ścianę przed klasą Calum'a aż lekcja się skończy. Przeze mnie chłopak musi zostac po lekcjach.Nie wiedziałam że miał pojebanego nauczyciela.Po chwili usłyszeliśmy dźwięk dzwonka.Uczniowie wyszli z klas.Drzwi od sali się otworzyła a z nich wyszedł nauczyciel którego już zdążyliśmy poznać oraz reszta uczniów.Niektórzy podeszli do nas po czym razem z nami śmiali się z naszego wybryku.
-Pojebało cię-Usłyszałam głos Calum'a.Odwróciłam wzrok w jego stronę
-Calum sorrki-Wzruszyłam ramionami
-Sorrki?Przez wasza czwórkę mam zostać po lekcjach cztery godziny-Wyrzucił ręce w powietrze
-Oj uważaj bo popuścisz -Odezwał się Ashton
-Po co przyszliście?-Spytał zdenerwowany
-Słyszeliśmy że pieprzyłeś się z Rebecą.Stary twój pierwszy raz-Michael poklepał go po plecach po czym parsknął śmiechem.
-Z Rebecą?-Spytał zdezorientowany
-Patrz nawet nie pamięta-Niebiesko włosy objął go ramieniem-Stary podziwiam cię
-Ty a może on jeszcze jest prawiczkiem -Odezwała się Sara
-Nie zamoczyłeś?-Ashton zasmiał się-Wieczny Prawiczek Hood
-Nie jestem już prawiczkiem-Powiedział oburzony
-No to skoro nie jesteś to idziesz z nami w sobotę na imprezę.Wyrwiemy ci fajną dupę-Rzekł blondyn-Dobra spieprzamy mamy sprawy na mieście-Rzucił Ash.Gdy mieliśmy odejść podeszłam do Calum'a po czym szepnęłam mu na uch
-Prawiczek-On spojrzał się na mnie z uniesionymi brwiami.Odeszłam od niego z uśmiechem na twarzy.Podeszłam do przyjaciół wskakując Irwinowi na plecy .
-Blefował -Zaśmiał się Mike kiedy wyszliśmy ze szkoły
-No ba...Calum będzie prawiczkiem już zawsze-Powiedziała Sara a my przytaknęliśmy
-Sprawdźmy go...zobaczymy czy nadal będzie oszukiwać-Zaczęłam-Na tej imprezie będzie jeszcze Avril i Courtney. Nastraszmy go
-France ma rację. Będziemy udawać że chcemy się z nim bzyknąć.Może jak się wystraszy powie nam prawdę-Dokończyła Sara.Przybiłam z nia piątkę.
-Jesteście chore,ale mi to pasuje.Nagramy to jak Calum przyznaje się że jest prawiczkiem.U nas w szkole prawie każdy wie,ciekawe czy u niego w szkole ktoś wie-Michael podrapał się po głowie.
-Roześlemy filmik całej szkole.Kurwa nie chcę być w jego skórze-Zaczeliśmy się śmiać
-Ale my podli jesteśmy-Westchnął Ashton
-Kochanie...pamiętasz nasze motto którego się trzymamy?-Spytałam mówiąc mu do ucha
-Taa-Rzucił-Pij,pieprz i miej w dupie uczucia-Powiedział
-Głośniej-Krzyknął Michael
-Pij,pieprz i miej w dupie uczucie-Wrzasnął blondyn
-Dokładnie-Powiedziała Sara
-Dobra to co robimy
-Kebab!!!!
___
Wieczorem w domu France
-Mam ochotę na piwo-Usłyszałam Ash'a
-Nie mam sorry-Wzruszyłam ramionami patrząc na przyjaciela. Michael i Sara wrócili do domu a ja i Irwin zostaliśmy u mnie.
-A co masz?-Spytał zabierając mi pilota od telewizora.Chłopak położył nogi na szklanym stole po czym zaczął przełączać z kanału na kanał.
-Wode-Rzuciłam odbierając mu moja własność
-Wyskoczymy na miasto?
-Ashton jest dwudziesta pierwsza-Uniosłam wysoko brwi patrząc na blondyna
-No i co....kurwa france nudzi mi się-Jęknął przeczesując dłonią włosy
-Co powiesz na dziesięć pytań-Usiadłam po turecku na kanapie.
-Ma ktoś inny pomysł-Spytał głośno Ash rozglądając się po pokoju
-Bardzo śmieszne-Zaśmialam się ironicznie -Ale ja mówię serio
-No dobra ,ale żadnego ściemniania.Sama prawda-Skinęłam głową a on uśmiechnął się do mnie szeroko.To właśnie lubiłam w nim.Jego szczery i szeroki uśmiech.Ashton był jedną z tych osób z którymi mogłabym pójść w ogień.Był dla mnie jak starszy brat,ponieważ chłopak miał dwadzieścia jeden lat. Irwina znałam od dziecka tak samo jak Michael'a.Zawsze trzymaliśmy się razem.Razem zaliczyliśmy pierwszą prawdziwą imprezę.Razem pierwszy raz spróbowaliśmy alkoholu,papierosów.
-Zaczynaj-Powiedziałam
-Z kim chciałabyś przeżyć swój pierwszy raz?-Chłopak oparł się o kanapę obserwując mnie uważnie
-Nie wiem...chyba z Michaelem-Na moje słowa Ashton otworzył szeroko oczy
-Dlaczego z nim ?-Wzruszyłam ramionami -
-Zawsze chciałam zobaczyć jak to jest pieprzyć się z nim, inne dziewczyny mówiły że jest nie zły.Tez chciałam się przekonać
-A dlaczego nie ja?-Udał skruchę
-To już twoje trzecie pytanie Ash-Zaśmiałam się
-Ale ja pytam serio .Dlaczego nie chciałabyś pieprzyć się ze mną ?
-Bo ty jesteś.....taki..no wiesz,o kurwa no nie wiem.Jesteś inny Ashton
-Wcale że nie-Naburmuszył sie
-Wcale tak..nie umiałam bym serio
-Zobaczysz jeszcze się ze mną prześpisz-Parsknął śmiechem a ja razem z nim.
-Wątpie -Wywróciłam oczami-Dobra znudziła mi się ta gra -Westchnęłam
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro