Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

♥Rozdział 8♥

Czekaliśmy oparci o ścianę przed klasą Calum'a aż lekcja się skończy. Przeze mnie chłopak musi zostac po lekcjach.Nie wiedziałam że miał pojebanego nauczyciela.Po chwili usłyszeliśmy dźwięk dzwonka.Uczniowie wyszli z klas.Drzwi od sali się otworzyła a z nich wyszedł nauczyciel którego już zdążyliśmy poznać oraz reszta uczniów.Niektórzy podeszli do nas po czym razem z nami śmiali się z naszego wybryku.

-Pojebało cię-Usłyszałam głos Calum'a.Odwróciłam wzrok w jego stronę

-Calum sorrki-Wzruszyłam ramionami

-Sorrki?Przez wasza czwórkę mam zostać po lekcjach cztery godziny-Wyrzucił ręce w powietrze

-Oj uważaj bo popuścisz -Odezwał się Ashton

-Po co przyszliście?-Spytał zdenerwowany 

-Słyszeliśmy że pieprzyłeś się z Rebecą.Stary twój pierwszy raz-Michael poklepał go po plecach po czym parsknął śmiechem.

-Z Rebecą?-Spytał zdezorientowany

-Patrz nawet nie pamięta-Niebiesko włosy objął go ramieniem-Stary podziwiam cię

-Ty a może on jeszcze jest prawiczkiem -Odezwała się Sara

-Nie zamoczyłeś?-Ashton zasmiał się-Wieczny Prawiczek Hood 

-Nie jestem już prawiczkiem-Powiedział oburzony

-No to skoro nie jesteś to idziesz z nami w sobotę na imprezę.Wyrwiemy ci fajną dupę-Rzekł blondyn-Dobra spieprzamy mamy sprawy na mieście-Rzucił Ash.Gdy mieliśmy odejść podeszłam do Calum'a po czym szepnęłam mu na uch

-Prawiczek-On spojrzał się na mnie z uniesionymi brwiami.Odeszłam od niego z uśmiechem na twarzy.Podeszłam do przyjaciół wskakując Irwinowi na plecy .

-Blefował -Zaśmiał się Mike kiedy wyszliśmy ze szkoły

-No ba...Calum będzie prawiczkiem już zawsze-Powiedziała Sara a my przytaknęliśmy

-Sprawdźmy go...zobaczymy czy nadal będzie oszukiwać-Zaczęłam-Na tej imprezie będzie jeszcze Avril i Courtney. Nastraszmy go

-France ma rację. Będziemy udawać że chcemy się z nim bzyknąć.Może jak się wystraszy powie nam prawdę-Dokończyła Sara.Przybiłam z nia piątkę.

-Jesteście chore,ale mi to pasuje.Nagramy to jak Calum przyznaje się że jest prawiczkiem.U nas w szkole prawie każdy wie,ciekawe czy u niego w szkole ktoś wie-Michael podrapał się po głowie.

-Roześlemy filmik całej szkole.Kurwa nie chcę być w jego skórze-Zaczeliśmy się śmiać

-Ale my podli jesteśmy-Westchnął Ashton

-Kochanie...pamiętasz nasze motto którego się trzymamy?-Spytałam mówiąc mu do ucha

-Taa-Rzucił-Pij,pieprz i miej w dupie uczucia-Powiedział

-Głośniej-Krzyknął Michael

-Pij,pieprz i miej w dupie uczucie-Wrzasnął blondyn 

-Dokładnie-Powiedziała Sara

-Dobra to co robimy 

-Kebab!!!!

___

Wieczorem w domu France

-Mam ochotę na piwo-Usłyszałam Ash'a

-Nie mam sorry-Wzruszyłam ramionami patrząc na przyjaciela. Michael i Sara wrócili do domu a ja i Irwin zostaliśmy u mnie. 

-A co masz?-Spytał zabierając mi pilota od telewizora.Chłopak położył nogi na szklanym stole po czym zaczął przełączać z kanału na kanał.

-Wode-Rzuciłam odbierając mu moja własność

-Wyskoczymy na miasto?

-Ashton jest dwudziesta pierwsza-Uniosłam wysoko brwi patrząc na blondyna

-No i co....kurwa france nudzi mi się-Jęknął przeczesując dłonią włosy

-Co powiesz na dziesięć pytań-Usiadłam po turecku na kanapie.

-Ma ktoś inny pomysł-Spytał głośno Ash rozglądając się po pokoju

-Bardzo śmieszne-Zaśmialam się ironicznie -Ale ja mówię serio

-No dobra ,ale żadnego ściemniania.Sama prawda-Skinęłam głową a on uśmiechnął się do mnie szeroko.To właśnie lubiłam w nim.Jego szczery i szeroki uśmiech.Ashton był jedną z tych osób z którymi mogłabym pójść w ogień.Był dla mnie jak starszy brat,ponieważ chłopak miał dwadzieścia jeden lat. Irwina znałam od dziecka tak samo jak Michael'a.Zawsze trzymaliśmy się razem.Razem zaliczyliśmy pierwszą prawdziwą imprezę.Razem pierwszy raz spróbowaliśmy alkoholu,papierosów.

-Zaczynaj-Powiedziałam 

-Z kim chciałabyś przeżyć swój pierwszy raz?-Chłopak oparł się o kanapę obserwując mnie uważnie

-Nie wiem...chyba z Michaelem-Na moje słowa Ashton otworzył szeroko oczy 

-Dlaczego z nim ?-Wzruszyłam ramionami -

-Zawsze chciałam zobaczyć jak to jest pieprzyć się z nim, inne dziewczyny mówiły że jest nie zły.Tez chciałam się przekonać

-A dlaczego nie ja?-Udał skruchę 

-To już twoje trzecie pytanie Ash-Zaśmiałam się

-Ale ja pytam serio .Dlaczego nie chciałabyś pieprzyć się ze mną ?

-Bo ty jesteś.....taki..no wiesz,o kurwa no nie wiem.Jesteś inny Ashton 

-Wcale że nie-Naburmuszył sie

-Wcale tak..nie umiałam bym serio 

-Zobaczysz jeszcze się ze mną prześpisz-Parsknął śmiechem a ja razem z nim.

-Wątpie -Wywróciłam oczami-Dobra znudziła mi się ta gra -Westchnęłam

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro