Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

TRZY

FINN

Właśnie zaczął się drugi tydzień szkoły, który już tak optymistyczny nie jest jak ten poprzedni. Z klasą jakoś się dogadałem, głównie z częścią męską, która okazała się wcale nie być taka dramatyczna, przyjaciółmi nie będziemy, ale znajomymi możemy. Dowiedziałem się, że ta dziewczyna ma na imię Jasmine, także oryginalnie. Przez ten czas jedynie się z nią przywitałem, ewidentnie za mną nie przepada, ale ja się nie poddam i prędzej czy później postawię na swoim, szczególnie że trzyma się z Trish, która mnie lubi z wzajemnością.

Od rana Tim mi truje o tym, żebyśmy spróbowali dostać się do szkolnej drużyny i muszę przyznać, że nie jest to najgłupszy pomysł na jaki mógł wpaść, ale nie wiem czy chcę się zbłaźnić. Na tyle klas pierwszych, które się tym interesują, miejsc nie jest dużo, więc dostanie się naszej dwójki jest mało realne. Nie chcąc jednak go zawieść postanowiłem się zgodzić, głównie dla swojego świętego spokoju, po za tym kto wie, może jakimś cudem akurat się uda. Gorzej będzie kiedy tylko jeden z nas się dostanie, ja nie będę miał z tym aż takiego problemu, ale Tim zapewne wtedy zrezygnuje, sądząc że mi będzie przykro.

Jak się okazało szybko z tym poszło, po szkole miał być mecz, na podstawie którego trener zdecyduje kogo weźmie, a kogo nie. Uczniów też było mniej niż się spodziewałem, przez co miały zostać rozegrane dwa mecze. Oczywiście ja i Tim byliśmy w innych, na szczęście nie graliśmy przeciwko sobie, bo nie chciałbym go spotkać na swojej drodze. Ja miałem to szczęście, że grałem w drugiej turze, przez co mogłem pierwszy mecz obejrzeć i ocenić realnie swoje szanse.

Trzy godziny później wyszedłem wraz z przyjacielem z sali i skierowaliśmy się do domu. Zgodnie stwierdziliśmy, że nasze szanse są jeszcze mniejsze, głównie przeze mnie. Jednak nie poświęcam się temu sportowi tak jakbym mógł co widać, szczególnie na tle innych chłopców w moim wieku. Po szkole poszedłem do Tima, ponieważ obiecałem jego młodszej siostrze, że ją odwiedzę. Pierwszą godzinę spędziliśmy gadając z jego siostrą, jest od nas o kilka lat młodsza, ale nie jest dzieckiem, dlatego po kwadransie miłej rozmowy poszliśmy do pokoju mojego przyjaciela. Tam pograliśmy w gry i tak minął nam wieczór.

Wróciłem do domu, tam odpowiedziałem na pytania moich rodziców, którzy tak w rzeczywistości mieli to w dupie raczej. Zamiast zapytać czy kogoś już poznałem i tak dalej to pytają, jak nauczyciele, widać że głównie zależy im na ocenach a nie na moim szczęściu, ale do tego jestem już przyzwyczajony. Zjadłem kolację i poszedłem do swojego pokoju, gdzie zrobiłem zadania domowe, potem pogadałem z nowo poznanymi znajomymi i dowiedziałem się, że już za kilka dni powinna być informacja o tym kto dostał się do drużyny, a kto nie. 



*****

Szczęśliwego Nowego Roku oby był niezapomniany!

**Autorka**

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro