
12 rozdział
Obudziłem się po godzinie snu. Postanowiłem sprawdzić czy to wszystko nie było snem i czy z tęsknoty nie mam urojeń. Postanowiłem pójść do pokoju w którym spała T.N. Kiedy tam weszłem zobaczyłem śpiącą dziewczynę. Więc jednak to nie był sen. Po tej drzemce już nie zasnę dlatego postanowiłem po obserwować moją laleczkę. Ah tak uroczo wyglądała jak spała, wyglądała niczym śpiąca królewna nagle usłyszałem, że ktoś do mnie dzwoni. Był to brat T.I powiedział mi, że już wyleciał samolotem i będzie w Japonii za godzinę. Postanowiłem nie budzić dziewczyny dlatego opuściłem pokój idąc niczym myszka na paluszkach. Teraz sprzątałem resztę domu żeby zabić nudę.
Sprzątanie zajęło mi jakąś godzinę. Gdy nagle usłyszałem dzwonek do drzwi. Kiedy otworzyłem drzwi stał prze de mną Kirishima który wyglądał jak z krzyża zdjęty.
- Proszę wejdź - czerwonowłosy nic mi nie odpowiedział, tylko się na mnie patrzył zdziwiony
- chodź za mną coś ci pokażę
- dobra - Teraz kierowałem się w stronę pokoju gościnnego, a za mną Shitty Hair.
- proszę - otworzyłem drzwi
Pov. Kirishima
Gdy otwarły się drzwi zobaczyłem śpiącą moją młodszą siostrzyczkę.
- To przecież nie możliwe Bakubro nie rób sobie ze mnie jaj
- Nie robię - wydarł się blondyn, gdy nagle dziewczyna się obudziła.
- Co się dzieje - zapytała zdezorientowana,teraz płakałem ze wzruszenia, ona naprawdę żyję przybliżyłem się i ją przytuliłem
- Ty żyjesz, tak się martwiłem
- Wiem Katsuki mi powiedział- byłem zdziwiony, od kiedy ona mówi Bakugo po imieniu w sumie teraz to nie istotne ważne, że żyje. Mineło chwilę czasu. Ja i Bakugo rozmawialiśmy kiedy moja siostra kompała się. Z rozmowy dowiedziałem co się działo z Imię-chan. Gdy dziewczyna była już gotowa podziękowaliśmy gospodarzowi za gościnę po czym poszliśmy w kierunku naszego domu. Kiedy otworzyłem nasz dom już od samego wejścia był bałagan. Gdy weszliśmy wziąłem moją ukochaną siostrzyczkę i na rękach zaniosłem do jej pokoju. Postanowiłem posprzątać ten nieład artystyczny. Minęło trochę czasu kiedy ogarnąłem wszystko. Teraz postanowiłem zrobić wszystko co by chciała T.I ponieważ na pewno po tym co przeżyła ma wszystkiego dość i pasowałoby urozmaicić jej jakoś czas, żeby na chwilę poczuła się lepiej.
~ Rozdział króciutki bo tylko 341 słów, następny rozdział będzie opisywał dzień z Kirishimą jeśli ma ktoś jakiś pomysł co by chciał zrobić z Kirishimą można mi napisać albo tu albo w prywatnej wiadomości tylko bez sprośnych rzeczy bo jednak to jest twój brat w sensie ja już mam pewien zarys tego dnia, ale też chciałbym się liczyć z waszym zdaniem i waszymi super pomysłami, do następnego rozdziału kochani miłego dnia lub wieczorku ^-^
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro